wroclaw.pl strona główna Komunikacja we Wrocławiu – ceny biletów, rozkłady jazdy, inwestycje Komunikacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

19°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 21:45

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Komunikacja
  3. Odcinkowy pomiar prędkości - armagedon pod Wrocławiem

Odcinkowy pomiar prędkości zbiera żniwo. Liczba złapanych pod Wrocławiem poraża. Absolutny rekord w skali kraju

Bartosz Chochołowski,

Kliknij, aby powiększyć
Te żółte kamery łapią kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle przez skrzyżowanie ulic Na Ostatnim Groszu i Bystrzyckiej. Tylko w minionym roku kierowcy wpadli tu 12,5 tys. razy. Fot. Tomasz Hołod
Te żółte kamery łapią kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle przez skrzyżowanie ulic Na Ostatnim Groszu i Bystrzyckiej. Tylko w minionym roku kierowcy wpadli tu 12,5 tys. razy.

Na podwrocławskim odcinku A4 mandaty liczone są już w setkach tysięcy. To ewenement w skali Polski. 72 działające systemy odcinkowego pomiaru prędkości zarejestrowały 320 tys. wykroczeń, a ten jeden pod Wrocławiem aż połowę z nich. Inny rekord, w kategorii złapanych na przejeżdżaniu na czerwonym świetle, padł w samym Wrocławiu, Na Ostatnim Groszu.

Reklama

Zestawienie efektywności fotoradarów, systemów odcinkowych pomiarów prędkości oraz tych, które rejestrują przejeżdżających na czerwonych światłach, przygotował rankomat.pl. Przeanalizował statystyki z 2023 roku z całej Polski, ale to dane z okolic Wrocławia i z samego miasta robią szczególne wrażenie.

Odcinkowy pomiar prędkości Kostomłoty - Kąty Wrocławskie

Szok jest tym większy, że system na odcinku A4 między Kostomłotami a Kątami Wrocławskimi został uruchomiony dopiero w lipcu 2023 roku, czyli przez zaledwie sześć miesięcy kierowcy wyrobili tutaj połowę całorocznej statystyki dla całego kraju - zostali złapani niewyobrażalną liczbę razy - 152 tys. To średnio 850 mandatów dziennie! 

Odcinkowy pomiar prędkości polega na tym, że w punkcie A system rejestruje pojazd, w punkcie B również odczytuje jego dane i liczy, ile czasu zajęło mu przejechanie z punktu A do punktu B. Jeśli średnia prędkość jest wyższa niż dopuszczalna, to kierowca otrzymuje mandat.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Mapa przedstawia miejsca, w których złapano najwięcej kierowców. Rekordowy łamania przepisów bite są we Wrocławiu i na podwrocławskim odcinku A4.
Mapa przedstawia miejsca, w których złapano najwięcej kierowców. Rekordowy łamania przepisów bite są we Wrocławiu i na podwrocławskim odcinku A4.

Wspomniany odcinek A4 jest o tyle szczególny, że ze względu na brak pasa awaryjnego, jest tam ograniczenie do 110 km/h. Jednak 152 tys. razy kierowcy uznali, że to zbyt rygorystyczny znak i jechali znacznie szybciej. Fotoradary i takie systemy mają wpisany zakres tolerancji i nikt nie otrzymuje mandatu za przekroczenie prędkości np. o 5 km/h. Trzeba bardziej zasłużyć, aby zostać zarejestrowanym. 

O skali ignorowania przepisów ruchu drogowego na tym odcinku A4 niech świadczy fakt, że na drugim miejscu, jeśli chodzi o liczbę zarejestrowanych wykroczeń, jest system niedaleko Rabki-Zdroju, który zanotował 27,4 tys. kierowców. Trzecie miejsce ma obwodnica Białobrzegów z 25,5 tys. przypadków. To aż sześć razy mniej niż w okolicach Wrocławia!

Automatycznie ukarani za przejazd na czerwonym świetle Na Ostatnim Groszu 

Wrocław ma też drugi rekord Polski. Dane Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego pokazują, że automatyczne rejestratory samochodów przejeżdżających na czerwonych światłach, najwięcej pracy miały na skrzyżowaniu ulic Na Ostatnim Groszu z Bystrzycką. Mandaty otrzymało 12,5 tys. kierowców na 38 tys. wszystkich w całej Polsce. Z 40 urządzeń w Polsce jedno, wrocławskie, wypracowało jedną trzecią mandatów.

- Fotoradary, choć nielubiane przez kierowców, realnie wpływają na bezpieczeństwo na drogach. Według statystyk policji, w 2023 roku na 19 tys. wypadków spowodowanych przez kierowców, powodem 4,2 tys. było niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Kierowcy zapominają o przestrzeganiu przepisów kosztem swojego bezpieczeństwa, a czasem nawet życia. Urządzenia monitorujące prędkość są narzędziem, które mają im o tym przypominać – komentuje Katarzyna Gaweł, ekspert motoryzacyjny rankomat.pl.

Indywidualne rekordy wcale nie są bite we Wrocławiu

O ile można przekroczyć dopuszczalną prędkość? Zapewne każdemu zdarza się o kilkanaście kilometrów, ale są wyczyny, które mrożą krew w żyłach. W 2022 roku kierowca Hondy w Podgórskiej Woli jechał za szybko o... 118 km/h. Na liczniku miał 168 km/h. Zapłacił 2,5 tys. zł mandatu i zdobył 15 punktów karnych.

W minionym roku ten rekord nie został pobity, ale próby były. Przymierzył się do tego kierowca BMW, który w terenie zabudowanym jechał 156 km/h - o 106 za szybko. Rekordu nie pobił, ale zrównał się z "mistrzem" sezonu 2022 wysokością kary.

W minionym roku 470 klasycznych fotoradarów wykryły 600 tys. przekroczeń prędkości. To o 174 tys. mniej niż w 2022 roku.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl