Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Według danych firmy Bolt za 2022 rok popularność hulajnóg elektrycznych stale rośnie – w porównaniu rok do roku liczba przejazdów boltami zwiększyła się dwukrotnie, a użytkownicy przejechali łącznie ponad 26 mln kilometrów.
Rosnącą popularność widać nie tylko w statystykach pojedynczych operatorów. Wystarczy wyjść na ulicę lub popytać znajomych, albo przypomnieć, że zaledwie w maju w naszym mieście pojawiła się nowa firma i dostawiła tysiąc pojazdów swojej marki.
Ogólnodostępne hulajnogi do wypożyczenia są we Wrocławiu od kilku lat. Od razu po debiucie zrobiło się o nich głośno. Użytkownicy chwalili je za wszędobylskość, spryt i szybkość. Mniej spodobały się rowerzystom i pieszym, zwłaszcza niewidomym lub niedowidzącym. Widywało się bezmyślnie zaparkowane lub wręcz porzucone hulajnogi, które jednym przeszkadzały w poruszaniu się, a dla innych były niebezpieczną przeszkodą. Pomysły niektórych użytkowników wymykały się poza granice standardowej wyobraźni: hulajnoga w Odrze, na kantorowskiej instalacji Krzesło, na pomniku króla Chrobrego…
Jest lepiej, ale złe parkowanie wciąż sprawia problemy
Dolnośląski okręg Polskiego Związku Niewidomych kilka lat temu informował o dużej liczbie problemów zgłaszanych przez osoby niewidome i niedowidzące, które potykają się bądź przewracają o elektryczne jednoślady. Trzeba przyznać, że apele i prośby pomogły. Widać poprawę. Hulajnogi zwykle stoją jak dobry obyczaj przykazał. Takie same obserwacje ma operator. — Bolt widzi poprawę w kwestiach takich jak bezpieczeństwo w poruszaniu się oraz parkowanie jednośladów — twierdzi Martyna Kurkowska z biura prasowego.
Użytkownicy parkują coraz lepiej, ale wciąż nie wystrzegają się błędów, które utrudniają życie pozostałym. — Ktoś centralnie na wysepce zostawił na skrzyżowaniu Powstańców, Hallera i Wiśniowej — wspomina niewidomy Mateusz Kołodziejczyk — ale szczytem bezczelności jest porzucanie hulajnogi na polach uwagi dla osób niewidomych przy przejściach dla pieszych — dodaje.
Mateusz Kołodziejczyk uważa, że problem tkwi w tym, że użytkownicy obchodzą się z hulajnogami wspólnymi diametralnie inaczej niż z prywatnymi. — Zła jest ta mentalność: to co nie jest moje, jest wspólne, więc niczyje. Oddaję, rzucam gdziekolwiek, na chodnik, na jezdnię i tak leży. Ja się nigdy o taką hulajnogę nie przewróciłem, ale wiem, że innym to się zdarzało — wskazuje.
Jak parkować hulajnogę i którędy jeździć?
Aby było bezpiecznie, trzeba pamiętać o kilku zasadach. — Chodzi o to, by hulajnogę zostawiać przy krawędzi chodnika oddalonej od jezdni — przypomina Piotr Szereda ze Straży Miejskiej Wrocławia — czyli zwykle przy ścianie jakiegoś budynku, najlepiej równolegle do chodnika, tak żeby nie utrudniać przejścia. Trzeba uszanować innych, w tym przypadku pieszych — przestrzega starszy inspektor.
W 2021 roku straż miejska usunęła z miasta na parking strzeżony 117 elektrycznych hulajnóg, natomiast w roku 2022 tylko 25. — Widzimy, że użytkownicy dostrzegli przepisy, które teraz obowiązują i starają się pozostawiać jednoślady w sposób prawidłowy — zauważa Piotr Szereda.
Zmiana przepisów o ruchu drogowym w sprawie używania hulajnogi elektrycznej przyniosła zatem zamierzony efekt. Warto przytoczyć, że dozwolona maksymalna prędkość to 20 kilometrów na godzinę. Niedawno wprowadzone regulacje mówią, w których miejscach należy jeździć jezdnią, a w których drogą rowerową lub chodnikiem. — Na obszarach z ograniczeniem prędkości do 30 kilometrów na godzinę trzeba poruszać się jezdnią, natomiast w miejscach z ograniczeniem do 50 kilometrów na godzinę należy wybrać drogę rowerową lub, w przypadku jej braku, chodnik — wymienia strażnik miejski. — Jadąc chodnikiem, kierujący powinien poruszać się z prędkością zbliżoną do spacerowej, czyli około 5 kilometrów na godzinę. Dodatkowo musi zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszemu — przytacza. I dodaje, że dla osób niepełnoletnich dokumentem uprawniającym do jazdy hulajnogą elektryczną jest karta rowerowa.
Bezpieczeństwo przede wszystkim, by unikać wypadków
Warto przestrzegać zasad i zachowywać zdrowy rozsądek, żeby nie dochodziło do wypadków, zwłaszcza tak tragicznych jak niedawny w Bydgoszczy. 6 września tego roku przy przystanku autobusowym kierowca hulajnogi potrącił 52-letnią kobietę, która w ciężkim stanie trafiła do szpitala i po kilku dniach zmarła, o czym informowała Gazeta Pomorska.
Na szczęście przykrych zdarzeń jest coraz mniej, przynajmniej tak wynika z danych operatora Bolt. W 2022 roku ta firma odnotowała w Polsce o 31 procent mniej wypadków niż w 2021 roku. — Nieustannie prowadzimy szeroko zakrojone działania informacyjne w aplikacji i mediach społecznościowych na temat tego, jak bezpiecznie i mądrze poruszać się hulajnogą oraz w jaki sposób parkować ją, by nie przeszkadzała pozostałym osobom korzystającym z chodnika — informuje Martyna Kurkowska zbiura prasowego.
Bezpieczeństwo przede wszystkim! Hulajnogą, byle z głową, żeby nie były niebezpieczeństwem ani przeszkodą. A na koniec statystyka z Wrocławia: w 2022 roku wrocławianie przejechali na boltach ponad 1,1 mln kilometrów, a rekordzista pokonał dystans ponad 1200 km. Hulajnogi najchętniej wypożyczane i zwracane były przy dworcu Wrocław Główny.