Wybierając się na całodniowy spływ kajakowy trzeba wziąć ze sobą okulary przeciwsłoneczne, krem z filtrem, czapkę, prowiant, trochę gotówki, buty, strój kąpielowy, cieplejsze ubrania na wieczorny biwak i wodoodporne worki, żeby zabezpieczyć rzeczy. Spakowani w ten sposób, szykujemy się do wyjścia gdy spostrzegamy, że pod drzwiami patrzy na nas pies oczami pełnymi wyrzutu i co teraz? Zabieramy psa ze sobą!
Pies w kajaku - nic strasznego
Mały, duży, kundelek czy rasowy, każdy pies może zostać „pogromcą rzeki”, zapewnia Szymon Krupa z Kayak Tours, organizujący kajakowe spływy.
- Niektórym może się wydawać, że to coś zupełnie nienaturalnego i bez szans na powodzenie. Z doświadczenia wiem jednak, że takie kajakowe wyprawy z pupilem się udają a co więcej jest przy nich dużo więcej zabawy - zapewnia Krupa. - Praktyka pokazuje, że nie ma znaczenie wielkość psa, w kajaku świetnie radzą sobie małe jamniki jak i duże labradory a raz zdarzyło się, że płynął z nami kot. Najważniejsze jest, żeby dobrze się do takiej wyprawy przygotować – dodaje.
Oprócz wymienionych na wstępie rzeczy, musimy więc wziąć również wyprawkę dla pupila.
- Należy się przygotować tak jak na długi spacer – mówi Krupa. - Zabieramy więc miskę, wodę i jedzenie plus ręcznik. W większości kajaków turystycznych pies nie będzie miał bowiem gdzie się schować przed słońcem, na dłuższych bardziej nasłonecznionych trasach nasz pupil będzie mógł się wiec pod nim schować.
Alarm! Zwierzak za burtą!
Kajak ma to do siebie, że nawet na najprostszej rzece może się wywrócić. W takim przypadku należy kontrolować co się dzieje i gdzie znajduje się zwierzak.
- Z własnej obserwacji wiem, że w praktyce psy radzą sobie lepiej i szybciej znajdują się na brzegu niż ich właściciele, lecz zawsze najpierw trzeba sprawdzić czy zwierzak znalazł się bezpiecznie na brzegu a dopiero potem ratować rzeczy osobiste – mówi Krupa. - Jeśli nie jesteśmy pewni czy nasz zwierzak poradzi sobie w takiej sytuacji można kupić specjalną kamizelkę asekuracyjną, plusami tego rozwiązanie jest dodatkowa wyporność, która pomaga zwierzakowi w pływaniu. Kamizelki tego typu są wyposażone w uchwyty pomagające łapać i podnosić zwierzaka, co pomaga przy wchodzeniu i wychodzeniu.
Nic na siłę!
Stawiając psa w tego typu, zupełnie nowej dla niego sytuacji warto mieć przy sobie smakołyki, którymi zachęcimy go do wskoczenia do łodzi. Należy delikatnie go oswoić z nową sytuacją i pamiętać, że pies może inaczej reagować w kajaku niż na lądzie.
- Pływały z nami już różne psy i praktycznie żaden nie miał z tym problemu. Pamiętam tylko jeden przypadek, gdy psiak nie polubił się z kajakiem, było to widać po jego smutnym spojrzeniu gdy po raz kolejny pakowaliśmy sprzęt do łodzi – mówi Krupa. - Psy na ogół na początku są niepewne i zagubione, ale w końcu się przyzwyczają i ich właściciele wracają do nas na kolejne spływy z pupilami.
ulaj