wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

24°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 14:40

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Podróże
  4. Wakacje na półmetku

Tutaj raz słońce, raz deszcz. Wielu z nas, nie chcąc zmarnować ciężko zapracowanych dwóch tygodni wolnego, obstawia tylko kierunki południowe, gdzie „pogoda mur beton”. W tym urlopowym zatraceniu i z powodu pośpiechu (bo np. nie uznajemy opcji – „wykup first minut w styczniu, wjedź w lipcu”), nie zauważamy tego, co może nam dosłownie zniszczyć wypoczynek, pakując w niezłe tarapaty, w tym finansowe.

 

Tym razem posłuchaj polityków

Na stronie internetowej polskiego MSZ (http://www.msz.gov.pl) wyczytaliśmy, że w kraju, o którego zobaczeniu marzymy od dawna, wybuchły niepokoje społeczne, i dlatego odradza się naszym rodakom wyjazdy w tamte rejony. Bo to jest po prostu niebezpieczne. Ale my jesteśmy przekonani, że cudzoziemcy nie mają się czego obawiać, bo przecież stanowią „żywy przypływ gotówki” i dlatego są dla tubylców bezcenni, i nadto „politycznie obojętni”. Oprócz tego nie ma takiej opcji, abyśmy w końcu nie zobaczyli egipskich piramid, bo za kilka lat wiatr może je całkowicie roznieść po pustyni! Więc tak czy siak – wyjeżdżamy!

Ochłoń, poczytaj gazety, posłuchaj wiadomości i naradź się jednak z rodziną. Rozsądźcie: co jest dla was ważniejsze – zdrowie, a może życie, czy to, żeby w końcu spojrzeć Sfinksowi głęboko oczy?

 

Weź pod lupę superokazje

Tradycyjnie – wykupienie wczasów zostawiamy na ostatnią chwilę. Po drodze z pracy wpadamy do najbliższego biura podróży, które już z daleka okazałym banerem reklamuje swoje niesamowite okazje cenowe – z okazji wielkiej promocji na inaugurację działalności. No, no, taniej już nigdzie nie dostaniemy, i jakie kierunki – marzenie! Czym prędzej zasiadamy w wygodnym fotelu, a pięknie uśmiechnięta pracownica biura rozkłada przed nami kolorowe katalogi. Wystarczy wskazać palcem, podpisać umowę i zapłacić. Teraz już całość, bo to przecież last last… Jeszcze telefon do domu, że trzeba się pakować i…

A choćby rzut oka na przydatne strony w necie zrobiłeś (np. www.turystyka.gov.pl/CRZ.aspx, www.pot.gov.pl)? Sprawdziłeś, czy to biuro podróży ma odpowiednie pozwolenia na działalność i jakie gwarancje finansowe w razie klapy?

 

Sieć jak papier – przyjmie wszystko

Nasze życie codzienne już dawno powierzyliśmy internetowi – kupujemy, sprzedajemy, i to w mig, właściwie wszystko. To nic, że czasem „na oko”, bez mierzenia i smakowania. Ważne, że taniej i często bez wychodzenia spod kołdry. Tak jak apartament w Chorwacji, dajmy na to, na tydzień – pełen komfort plus czyste powietrze, spokój i niesamowite widoki. Coś w sam raz na nasze skołatane nerwy. No to teraz opcja „kupuj” i niech Kowalskich poskręca z zazdrości! Odbieramy e-maila z potwierdzeniem rezerwacji i wpłaty, a także życzenia wspaniałego wypoczynku. Jest i mapka dojazdu! I tylko irytują nas pytania teściowej: „A widzieliście w ogóle ten apartament?”. No co też, mama? Zdjęcia pokazują wszystko jak na dłoni. A jakie kolory!

A potem często – jakie rozczarowanie… By go uniknąć, wystarczy: dokładnie przeczytać opinie na forach, zadzwonić pod wskazany numer, prześwietlić niczym rentgenem i sprawdzić, czy to miejsce w ogóle istnieje. Zanim się okaże się, że wraz z jednym kliknięciem straciłeś w pocie czoła zarobione pieniądze.

 

Masz jeden żołądek – pilnuj go

Do innych atrakcji, na które czekamy w związku z urlopowym wyjazdem „w tropiki”, zaliczamy tamtejsze menu. W końcu posmakujemy tych pysznych soczystych owoców i aromatycznych warzyw, których albo w naszym sklepie nie uświadczysz, albo jeśli są, to i tak np. granaty przegrywają w cuglach ze swojskimi goldenami… cenowo. Planujemy więc owocowe bachanalia wprost z egzotycznych straganów i niezliczone dokładki aromatycznych, zapiekanych bakłażanów w ramach naszego all inclusive! Czy słyszeliśmy o „zemście faraona”? Mamy stalowe żołądki!

Niestety, nikt nie ma! Dbaj więc, nawet przesadnie, aby to, co chcesz zjeść – zwłaszcza na surowo - było naprawdę bardzo czyste, i nie szarżuj od pierwszego dnia z ilością spożywanego błonnika. Nie zapijaj też złego samopoczucia wodą skąd popadnie! Tylko butelkowana ze sklepu da ci szansę „na przeżycie”. I zabierz węgiel leczniczy.

 

 Planujmy swoje letnie wojaże z głową, a niekiedy nawet z przesadną ostrożnością – jak „przezorny zawsze ubezpieczony”. W ostatecznym rozrachunku – opłaci się! Zaoszczędzimy czas, pieniądze i to co, najcenniejsze – zdrowie! (z naciskiem na psychiczne). Przemyśl i działaj z głową! Udanych wakacji!

Małgorzata Wieliczko

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl