O zdobycie jednego z 333 miejsc na studiach wojskowych ubiegać się będzie 2297 chętnych. W tej grupie znalazło się 29 kobiet.
- Mniejsza liczba kandydatów to efekt niżu demograficznego. To zjawisko dotyczy wszystkich szkół wyższych – mówi major Piotr Szczepański, oficer prasowy Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych.
Teoretycznie dostać się na studia wojskowe będzie łatwiej nie tylko z powodu mniejszej liczby zgłoszeń. W tym roku Ministerstwo Obrony Narodowej poważnie zwiększyła liczbę miejsc – wrocławska uczelnia przyjmie 333 osoby. To dwa razy więcej niż rok i dwa lata temu.
Rejestracja to pierwszy etap rekrutacji. Teraz kandydaci muszą przejść badania lekarskie i psychologiczne, a potem zdać maturę. Decydujące egzaminy zaplanowane są na lipiec: to sprawdziany sprawnościowe oraz rozmowa.
Uczelnia proponuje kandydatom kursy przygotowawcze, są jeszcze wolne miejsca na kursy w maju i w czerwcu. Podczas kilkudniowych zajęć można poznać zasady egzaminów sprawnościowych i przetestować swoje możliwości.
Więcej o kursach na stronie internetowej Wyższej Szkoły Oficerskiej TUTAJ.