wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

9°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 05:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Sprawdź, co robią skazani na prace społeczne

Sprawdź, co robią skazani na prace społeczne

Data publikacji: Autor:

Aktorka Joanna Liszowska sama miała zaproponować, że karę za kierowanie autem po spożyciu alkoholu, odpracuje w hospicjum. We Wrocławiu wyroki ograniczenia wolności skazani zaliczają głównie przy pracach porządkowych.

Reklama

W ciągu roku w całej Polsce sądy na karę ograniczenia wolności skazują kilkadziesiąt tysięcy osób. Na ogół orzekają ok. 20-30 godzin prac społecznych w miesiącu.

We Wrocławiu osoby z wyrokami ograniczenia wolności lub skazane na prace społecznie użyteczne trafiają m.in. do Stowarzyszenia Pomocy „Ludzie Ludziom”, które prowadzą Ewa i Erazm Humienni. Miesięcznie wydają 100-150 zleceń, rocznie to nawet tysiąc wyroków.

Najczęściej są kierowani do przedszkoli i szkół, gdzie wykonują proste prace porządkowe, głownie przy sprzątaniu terenu, odśnieżanie, grabienie liści.

- Status społeczny, czy zawodowy osoby, która trafia do nas z wyrokiem skazującym na prace społeczne, nie ma znaczenia – mówi Sylwia Szwaja, specjalistka ds. organizacji pracy na cele społeczne. – Przychodzą do nas studenci prawa, medycyny, oni także sprzątają.

Innego typu zlecenia dostają np. wykwalifikowani elektrycy lub malarze, ale to wyjątkowe sytuacje.

Sylwia Szwaja: - Osoby odpracowujące wyroki z zasady nie mają żadnego kontaktu z dziećmi, ani w przedszkolach, ani w szkołach. Ewa Humienna i jej współpracownicy stale kontrolują obecność, trzeźwość oraz ogólną subordynację odbywających karę.

Szkoły i przedszkola to nie jedyne placówki, gdzie odpracowują wyroki skazani na ograniczenie wolności. Na liście instytucji, które z nich korzystają, są także: MONAR, poradnie dla osób uzależnionych od narkotyków lub alkoholu oraz inne instytucje zajmujące się pomocą społeczną.

- Dla osób uzależnionych praca w MONARze to okazja na podjęcie terapii – mówi przedstawicielka Stowarzyszenia Pomocy „Ludzie Ludziom”. – Ksiądz biskup zapewne zostałby skierowany do pracy w ośrodku społecznym prowadzonym przez zakonników.

Zdarza się, iż odpracowujący wyroki angażują się w zlecenia ponad to, czego się od nich oczekuje. – Były sytuacje, kiedy pan malujący pomieszczenia w jednym z placówek przychodził po godzinach, aby dokończyć robotę – mówi Sylwia Szwaja.

W Fundacji „Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci” do tej pory nie pracowały osoby skazane na ograniczenie wolności. – Za to pomagają nam więźniowie z Zakładu Karnego przy ulicy Kleczkowskiej – mówi Ariadna Kamińska, przedstawicielka Fundacji. – Pracują w magazynie oraz inne zadania wymagające siły. Wykonują także prace biurowe, pomagają w kontaktach z potencjalnymi darczyńcami.

Nawet jeśli do Fundacji zgłosiłaby się osoba skazana na prace społeczne, to na pewno nie miałaby kontaktu z podopiecznymi hospicjum. – Praca z dziećmi, które są często w bardzo ciężkim stanie, wymaga przygotowania. Nawet nasi wolontariusze, którzy się na to decydują muszą przejść półroczne przygotowanie, w tym konsultacje psychologiczne. Nie każdy ma predyspozycje do takiej pracy. Może się okazać, że chętni do pomocy, przecenią swoje siły – podkreśla Ariadna Kamińska.

w

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama