Przypomnijmy – odzyskiwanie piękna Promenady Staromiejskiej zaczęło się od pl. Jana Pawła II, niejako na tyłach ul. Włodkowica. „Po chwili” tworzenie wysokiej jakości przestrzeni publicznej w mieście objęło odcinek od ul. Świdnickiej do Krupniczej. Przebudowano tam nawierzchnię ciągów pieszych i rowerowych, zamontowano oświetlenie i elementy małej architektury – wszystko to w obrębie pl. Wolności, czyli w bezpośredniej bliskości wzniesionego Narodowego Forum Muzyki, którego otwarcie już we wrześniu br. Promenada rozkwitła – także w sensie dosłownym – bogatą roślinnością: liczonymi w setkach drzewami, tysiącami krzewów i bylin. Niedawno ogłoszono, że Promenada Staromiejska już otwarta.
Kilka dni temu wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl ogłosił jednak, że: – Przyszedł czas na kolejną odsłonę promenady – usłyszeliśmy podczas briefingu, na którym magistrat zdradził plany rewitalizacji kolejnej części miasta. – Na plac przy skrzyżowaniu uli. Piotra Skargi i Teatralnej, gdzie stoi pomnik Mikołaja Kopernika. To miejsce wymaga przeobrażenia, tak by z jednej strony przywrócić układ historyczny promenady i uzupełnić tę zabudowę, a z drugiej uczynić to miejsce przyjaznym dla wszystkich użytkowników – pieszych, rowerzystów, osób z dziecięcymi wózkami, a także osób poruszających wózkach inwalidzkich się – podkreślił wiceprezydent i dodał, że tym samym Wrocław wzbogaci się o nową, atrakcyjną przestrzeń publiczną.
Przedsionek historycznego ogrodu
Inwestorem prac na tyłach Ogrodu Staromiejskiego jest Zarząd Zieleni Miejskiej. – Do końca lipca zostanie ogłoszony przetarg na realizację inwestycji i zakładamy, że zostanie ona zakończona do 15 grudnia 2015 r. – informuje Krzysztof Działa, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. Zakładany koszt inwestycji to ok. 1 mln zł.
Nową „twarz” placu zaprojektowała firma Margarety Jarczewskiej, która była również odpowiedzialna za inne prace w Ogrodzie Staromiejskim i wokół niego.
– Fragment promenady od ul. Piotra Skargi oraz ten przy placu, na którym stoi pomnik Kopernika, projektowane były w połączeniu, jednak są to niejako dwa niezależne byty – mówi Margareta Jarczewska. – Plac przy pomniku jest bowiem takim elementem przestrzeni publicznej, która przylega do promenady i nie ma takiego samego, historycznego charakteru jak ona. Kiedyś stały tu budynki. Dlatego zaprojektowaliśmy to miejsce na sposób współczesny – dodaje projektantka.
Co się zmieni i… odmieni
Centralnym punktem placu od ponad 40 lat jest rzeźba, przedstawiająca Mikołaja Kopernika, autorstwa wrocławskiego artysty prof. Leona Podsiadłego. – Dlatego w sprawie konserwacji pomnika, sposobu jego obłożenia i zagospodarowania placu konsultowaliśmy się z Profesorem – mówi Margareta Jarczewska. Po konserwacji pomnik swoją czerwonawą kolorystyką będzie się dobrze odcinał od jasnych betonowych płyt o fakturze trawertynu. Dlaczego czerwonawą? – Ponieważ, oryginalnie, autor użył do wykonania tej rzeźby betonowej mieszanki z dodatkiem kruszywa właśnie w czerwonym odcieniu – wyjaśnia projektantka placu.
Pomnik Kopernika po konserwacji (wizualizacja)
Rzeczywiście, warunki atmosferyczne, zanieczyszczenie powietrza, a i ludzie przez cztery dekady zrobili swoje. Kopernik wyblakł, poszarzał i jakby przytulił się do pięknej, rozłożystej wierzby. Teraz będzie miał okazję, żeby znowu pokazać się w pełnej krasie… Pod wierzbą ma zaś powstać oddzielony murkiem trawnik, na którym będzie można się na przykład w ładny dzień rozłożyć. – Mamy nadzieję, że zainstalowane nawodnienie pomoże trawie się utrzymać – mówi Margareta Jarczewska.
Plac po rewitalizacji (wizualizacja)
Murków na placu będzie zresztą więcej – z jednej strony mają zastąpić ławki, na których autorzy projektu świadomie „przyoszczędzili” (plac leży przy ruchliwym ciągu komunikacyjnym, więc średnio służy wypoczynkowi), a z drugiej strony będą one obsadzone rabatami kwiatowymi.
Kwiatów, które będą zmieniały się i gatunkami, i kolorami od wiosny do późnej, oraz innej roślinności na placu ma być sporo. – Nasadzimy także drzewa, tj. klony, kasztanowce, platany, oraz ponad 3 tys. różnego rodzaju krzewów, trawy i byliny – wylicza dyrektor Krzysztof Działa. Tym samym betonowa płaszczyzna placu zmaleje, ale ponieważ na korzyść „zielonych płuc” miasta – nie ma powodu do zmartwień.
Plac po rewitalizacji (wizualizacja)
Krajobrazu będzie dopełniało nowoczesne oświetlenie, kosze na śmieci, kraty pod drzewa, a także betonowe kule, jako dość luźne – jak przyznaje projektantka – nawiązanie do astronomii i wielkiego Kopernika, bo przywodzące na myśl planety Układu Słonecznego. Na nich także pewnie da się na chwilę przysiąść… Oficjalnie tuż przed końcem bieżącego roku.