W 2023 roku pracownicy otrzymujący minimalne wynagrodzenie dostaną dwie podwyżki. Od stycznia ich pensja wzrośnie do 3490 zł brutto (2700 zł netto). Natomiast od lipca dostaną 3600 zł brutto (ponad 2780 zł netto).
Dwukrotna podwyżka płacy minimalnej wynika z przepisów. Wzrost o 500 zł netto
Oznacza to wzrost najniższego wynagrodzenia w Polsce, w porównaniu z obecnym, o ponad 500 zł netto. Tym samym rząd zaskoczył skalą podwyżki. Niezadowoleni są z niej przedsiębiorcy. Spodobała się natomiast przedstawicielom związków zawodowych i samym zainteresowanym. Według statystyk najniższą krajową pobiera w Polsce ok. 3 mln pracowników.
Warto zaznaczyć, że dwukrotna zmiana kwot nie jest pomysłem rządu, a wynika wprost z obowiązujących przepisów. To efekt inflacji, która nakłada na władze taki obowiązek. Kiedy w ustawie budżetowej prognozowany wskaźnik przekracza 5 procent, wtedy najniższą stawkę krajową należy podnieść od stycznia, a potem od lipca.
Wyższa płaca minimalna to także wyższe mandaty za brak ubezpieczenia samochodu
Wzrost płacy minimalnej wpłynie też na wysokość mandatów płaconych przez kierowców, którzy nie mają ważnego ubezpieczenia OC.
Na przykład, jeśli przerwa w obowiązkowym ubezpieczeniu samochodu osobowego wynosiła więcej niż 14 dni, trzeba będzie zapłacić dwukrotną wartość płacy minimalnej brutto. Jeżeli przerwa trwa od 4 do 14 dni, kara wyniesie równowartość minimalnej płacy, a jeśli brak OC występował nie dłużej niż 3 dni, kara wyniesie 40 proc. minimalnej płacy. Wszystkie stawki zaokrąglane są do 10 zł.