Operacje przeprowadzono kilkanaście dni temu. I już zaraz po wybudzeniu z narkozy pacjent mógł ruszać palcami. – Nie potrafię znaleźć słów, aby opisać to co czułem. Przez całe swoje życie nie miałem dłoni. Pierwsze co zobaczyłem to nowa dłoń. Spełniło się moje największe marzenie – mówi wzruszony Piotr.
Pierwsza na świecie
Na cały świecie przeprowadzono 120 operacji przeszczepu ręki. Zawsze byli to ludzie, którzy stracili kończynę w wyniku urazu. Piotr jest pierwszym pacjentem który urodził się bez ręki. Jego mózg nigdy nie miał informacji o tym, że ma władną dłoń, że może poruszać palcami tej dłoni. Wszystkie mięśnie, nerwy i naczynia krwionośne nie funkcjonowały, jak w sprawnej kończynie. Jak się okazuje, mózg uczy się szybko, bo już po wybudzeniu pacjent mógł poruszać przeszczepioną dłonią.
Nowa nadzieja
Największa trudność w tej operacji to różnice anatomiczne między dawcą, a biorcą. Dlatego konieczne było pobranie od dawcy kończyny z tak zwanym zapasem. Pacjentowi przeszczepiono dłoń, jednak nerwy i naczynia krwionośne łączono na wysokości ramienia. – Dzisiaj świat patrzy na nas. Lekarze tego szpitala dokonali pierwszego takiego przeszczepu na świecie. Jesteśmy pionierami, którzy otworzyli nowe możliwości i dali nadzieję ludziom, którzy urodzili się bez rąk – powiedział dr. Adam Domanasiewicz. – Chcę podziękować rodzinie dawcy za to, że zgodzili się na ten wspaniały dar. Słowa podziękowania należą się także wspaniałemu zespołowi, który z wielkim poświęceniem operowali przez 13 godzin – dodał.
Dr. Adam Domanasiewicz: Dzisiaj świat patrzy na nas!
Piotra czeka teraz długa rehabilitacja. Do końca życia będzie musiał brać leki immunosupresyjne – czyli takie, które będą zapobiegać odrzuceniu przeszczepu. – Było warto. Jestem w stanie skazać się na dożywotnie branie leków, żeby tylko mieć obie ręce – dodaje Piotr.