12 grudnia została otwarta lodówka społeczna w centrum handlowym Gaj, przy ul. Świeradowskiej 70. Mieści się po lewej stronie od głównego wejścia, wewnątrz hali kupieckiej.
- Lodówka została otwarta wskutek inicjatywy oddolnej kupców i zarządu hali, przy wsparciu firmy Beko Europe - mówi Edyta Niebiańska z Biura Rozwoju Gospodarczego, koordynator projektu lodówek społecznych w ramach akcji "Wrocław nie marnuje". - Hala "Gaj" jest popularna wśród mieszkańców osiedla. Kupcy sami wystąpili do urzędu z prośbą o podjęcie takiej inicjatywy, bo nie chcą marnować żywności, a dzielić się nią z mieszkańcami - dodaje.
- Byliśmy na otwarciu podobnej lodówki na Komandorskiej, potem także na Zielińskiego. I zaproponowaliśmy właśnie "Gaj" - opowiada Wojciech Kobierski, od 21 lat prezes CH Gaj. - Z lodówki można korzystać od 7:00 do 19:00. Oczywiście, aby zostawić tu jedzenie nie trzeba być kupcem - podkreśla.
Czego nie możemy zostawić w lodówce?
Każdy może przynieść naddatki żywności do lodówki społecznej. Kupcy i mieszkańcy mogą podzielić się jedzeniem, którego mają za dużo. Ważne, by było ono świeże, mieściło się w terminie ważności i spełniało kilka kryteriów.
Do lodówki nie wkładamy:
- surowego mięsa i produktów je zawierających;
- produktów zawierających jaja, takich jak świąteczna sałatka jarzynowa, majonez;
- już zrobionych budyniów, puddingów;
- jedzenia w otwartych puszkach i słoikach.
Jeśli zostawiamy w lodówce domowy posiłek, oznaczamy go jako danie mięsne, wegetariańskie lub wegańskie. Dodajemy też, kiedy je ugotowaliśmy. Możemy to zrobić w formie naklejki lub kartki.
Zamiast marnować, dzielmy się żywnością
Wydział Klimatu i Energii w urzędzie miejskim, pilotuje program "Wrocław nie marnuje". Wrocławskie Biuro Rozwoju Gospodarczego zaś, które zajmuje się promowaniem lokalnego handlu we Wrocławiu, przystąpiło do akcji pod hasłem "Targowiska nie marnują" oraz "Wrocławskie hale nie marnują". To już siódma lodówka społeczna przy podobnym obiekcie we Wrocławiu.
Samo urządzenie zasponsorowała firma Beko. - Tradycyjnie już angażujemy się w podobne akcje, nie tylko we Wrocławiu, ale w całej Polsce - mówi Zygmunt Łopalewski, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Beko Europe. - Chcemy dołożyć naszą cegiełkę do powszechnego zrozumienia społecznej odpowiedzialności za zrównoważony rozwój, w którym istotną rolę stanowi aspekt niemarnowania żywności.
Zakupy przedświąteczne to dobrze wszystkim znane zjawisko. Kupujemy dużo, często, za dużo. - Pamiętajmy o tych, których nie stać na wystawne święta czy posiłki - zaznacza Zygmunt Łopalewski. - Podobne inicjatywy nie są wyłącznie wsparciem dla potrzebujących ale rozsądnym dystrybuowaniem żywności, którą produkujemy. Żadna instytucja, która się do nas zgłosi, nie zostanie odprawiona z kwitkiem.
Oddolne inicjatywy czy organizacje pozarządowe wciąż tworzą podobne punkty, dzięki czemu jest ich w mieście wiele. Lodówki te nie służą osobom wyłącznie w niedostatku, służą każdemu. Można tu pozostawić nadwyżki jedzenia i je stąd zabrać.Beata Flank z Wydziału Klimatu i Energii UMW
W dniu uruchomienia lodówki społecznej, 12 grudnia w CH Gaj rozdawane są też Wrocławskie Karty Seniora. Wydaje je Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego.