W całym mieście przy przystankach komunikacji miejskiej jest około pół tysiąca tablic elektronicznych informujących pasażerów o czasie oczekiwania na tramwaje i autobusy. Nie da się ukryć, że część się psuje i nie są naprawiane na bieżąco. Dlaczego?
Jak nie wiadomo, o co chodzi… — Usunięcie tych awarii dotychczas było niemożliwe, ponieważ w połowie tego roku wykorzystaliśmy wszystkie środki na prace serwisowe związane z bieżącym utrzymaniem technicznym tablic — wyjaśnia Tomasz Jankowski z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Dwa przetargi były nieudane, więc korzystają z "planu B"
W lutym wygasła umowa z firmą serwisową, podpisana w ramach przetargu. Pojawiła się więc potrzeba poszukania wykonawcy na drodze nowego. ZDiUM ogłosił go w marcu, ale dostał ofertę czterokrotnie przewyższającą oszacowany budżet i musiał go anulować.
Zgodnie z przepisami o zamówieniach publicznych sięgnął po inną opcję, pomijając procedurę przetargową. — Zmuszeni byliśmy podpisać umowę na prace serwisowe na kwotę poniżej 130 tysięcy złotych — wyjaśnia Tomasz Jankowski.
Gdy latem te pieniądze się skończyły, ZDiUM powtórzył przetarg, ale ta próba także okazała się bezskuteczna. Tym razem nie było żadnej oferty. Po raz drugi trzeba było procedurę unieważnić i skorzystać z rozwiązania awaryjnego.
W ostatnich dniach udało nam się wynegocjować warunki nowej umowy. Obecnie finalizujemy sprawy związane z jej podpisaniem. Dokładamy wszelkich starań, aby jeszcze we wrześniu zlecić naprawy pierwszych tablic. Prace zaczniemy od centrum miasta i głównych węzłów komunikacyjnych.Tomasz Jankowski, ZDiUM
Nowa umowa opiewa na 1,1 miliona złotych i będzie ważna przez pół roku.
ZDiUM zajmuje się wszystkimi tablicami DIP (Dynamiczna Informacja Pasażerska) w mieście. Treści na nich wyświetlane dostarcza MPK Wrocław.