wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

16°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 16:05

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Druga rocznica wojny w Ukrainie
Kliknij, aby powiększyć
Na zdjęciu czołg z zatkniętą na nim ukraińską flagą fot. z AdobeStock
Na zdjęciu czołg z zatkniętą na nim ukraińską flagą

Ofensywa rosyjska, kontrofensywa ukraińska i straty zadawane rosyjskiej flocie czarnomorskiej – to jedne z najważniejszych wydarzeń ostatniego roku związanych z konfliktem za naszą wschodnią granicą. Mimo zaangażowanie ogromnych sił na razie ani Rosja, ani Ukraina nie mogą uznać, że osiągnęły swoje cele. W sobotę (24 lutego) minęło równo dwa lata od wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie.

Reklama

„Specjalna operacja wojskowa”, jak rosyjscy oficjele nazywają wojnę z Ukrainą, miała się zakończyć zupełnym zniszczeniem państwa ukraińskiego. Agresorzy planowali zdobycie Kijowa w ciągu 72 godzin, zmuszenie ukraińskiego rządu do ucieczki z kraju i zastąpienie go posłusznym sobie rządem marionetkowym.

Jak podkreślali analitycy, zwycięstwo nad Ukrainą miałoby też wzmocnić władzę prezydenta Władimira Putina. Dodajmy, że już wcześniej Rosja domagała się gwarancji, że Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO, a w całej Europie Środkowo-Wschodniej zostaną zredukowane siły Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Z planów szybkiego, wielkiego sukcesu militarnego niewiele wyszło. Co więcej, agresja na sąsiada przyniosła szereg sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję, a także wykluczenie jej sportowców z wielu najważniejszych rozgrywek (choć nie wszystkich), w tym igrzysk olimpijskich. Zjednoczyła też zachodnie potęgi w chęci niesienia pomocy zaatakowanej Ukrainie.

Zimowa ofensywa Rosjan

Rok 2022, jak już wspomnieliśmy, nie przyniósł Rosjanom zapowiadanych przez nich buńczucznie wielkich sukcesów. Co więcej, wsparci nowoczesnym sprzętem z Zachodu Ukraińcy odzyskali wiele utraconych wcześniej terenów w okolicach Chersonia i Charkowa. Planowali też podobne działania na Zaporożu i w kierunku Morza Azowskiego. Niestety, jesienią zachodni sprzymierzeńcy wstrzymali kolejne dostawy sprzętu, co dało wojskom agresora czas na zebranie sił i zbudowanie solidnych umocnień. Obie strony przystąpił do mobilizacji nowych żołnierzy i odbudowy potencjału sprzętowego.

Na przełomie stycznia i lutego 2023 roku Rosjanie przystąpili do ofensywy, licząc na przejęcie inicjatywy na froncie. Ich wojska zaatakowały m.in. w okolicach Bachmutu, Awdijiwki, Sołedaru i Wuhłedaru. Ofensywa dotknęła także okolic Kupiańska – strategicznego węzła kolejowego. Walki zakończyły się dla nich porażką i to okupioną wielkimi stratami ludzkimi (trudno mówić o konkretach, bo szacunki obu stron konfliktu radykalnie się różnią). Ocenia się, że np. pod Bachmutem mogło zginąć nawet 20 tysięcy żołnierzy Federacji Rosyjskiej, a kolejnych 40 tysięcy zostało rannych. Porażkę ponieśli też pod Wuhłedarem.

W styczniu 2024 roku udało im się za to zdobyć obleganą od dawna Awdijiwkę. To pozwoliło im wyrównać i skrócić linię frontu, ale okupili to znowu wielkimi stratami. Co więcej, zdaniem ekspertów wojskowych to nie oznacza sukcesu strategicznego, który miałby decydować o dalszych losach wojny. W tym czasie cała gospodarka rosyjska została przestawiona na produkcję wojenną, która pozwoliłaby zniwelować ogromne straty sprzętowe. Rosja była przez ten rok wspierana dostawami amunicji z Korei Północnej i Iranu. Jak się ocenia, w całym roku 2023 armia rosyjska niemal 2500 razy uderzała w Ukrainę swoimi rakietami. Wskutek tego miało zginął ok. 10 tysięcy cywili, a prawie dwa razy tyle zostało rannych.

Ukraińska kontrofensywa

Kontrofensywa na zaporoskim odcinku frontu zaczęła się w czerwcu, ale jej przygotowania trwały od początku roku 2023. Jej efekt miał zależeć w dużej mierze od wsparcia Zachodu – generał Walerij Załużny, były już naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, apelował do sojuszników o wsparcie jego armii nowoczesnymi czołgami, bojowymi wozami piechoty, armatohaubicami i dużymi dostawami amunicji.

Stany Zjednoczone zdecydowały wesprzeć Ukraińców czołgami Abrams, Niemcy – Leopardami, Brytyjczycy – Challengerami, a Polacy przekazali ponad 200 czołgów PT-91 Twardy i Leopard. Polska wysłała na wschód również myśliwce rosyjskiej produkcji – MIG-29. Natomiast koalicja lotnicza dla Ukrainy powstała dopiero po połowie roku.

Kontrofensywa rozpoczęła się 4 czerwca. Jej celem było m.in. opanowanie wybrzeża Morza Azowskiego i przerwanie korytarza lądowego Rosji z Krymem. Niestety, ukraińskim wojskom nie udało się uzyskać elementu zaskoczenia i w efekcie utknęły zatrzymane na kolejnych liniach obronnych Rosjan. Na dobrą sprawę nie udało się uzyskać jakichkolwiek znaczących sukcesów na lądzie.

Te pojawiły się za to w działaniach na Morzu Czarnym. Korzystający z nawodnych dronów własnej produkcji, a także francusko-brytyjskich rakiet dalekiego zasięgu Ukraińcy uszkodzili lub zatopili okręt podwodny oraz szereg jednostek różnej wielkości i przeznaczenia. W sumie zniszczyli ok. 20 proc. Floty Czarnomorskiej oraz jej sztab w Sewastopolu.

Dostawy nowoczesnej broni z Zachodu

Jeszcze w 2022 roku USA i inni zachodni sojusznicy wykluczali dostarczenie Ukraińcom wielu najnowocześniejszych rodzajów broni, m.in. myśliwców F-16, precyzyjnych pocisków ATACMS czy czołgów Abrams. Zachodni decydenci obawiali się, że doprowadzi to do eskalacji wojny, a nawet działań odwetowych Rosji w stosunku do NATO.

W końcu jednak taki nowoczesny sprzęt zaczął trafiać w ręce ukraińskich żołnierzy. Jednak jego efektywne wykorzystanie zależy od długotrwałego, trudnego szkolenia (jak w przypadku choćby samolotów F-16) oraz systematycznych dostaw amunicji i części zamiennych, z czym (jak się już okazało) są nieustanne problemy.

Dość powiedzieć, że z obiecanego Ukrainie przez Zachód miliona sztuk amunicji na front dotarło jedynie 300 tysięcy sztuk… Faktem jest natomiast, że na początku roku 2024 do walki włączyły się amerykańskie myśliwce pilotowane przez pierwszych wyszkolonych na Zachodzie ukraińskich wojskowych.

Mimo tego na razie działania na froncie zamieniły się w wojnę pozycyjną, co zdaniem wielu ekspertów oznacza długotrwały i krwawy konflikt na wyniszczenie.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl