Tylko w tym roku doszło do kilku przykrych incydentów. Dwa pawiany, widząc ubraną na różowo kobietę, zaczęły rzucać w nią kamieniami, a po chwili wszczęły bójkę między sobą. Młoda zebra na widok dziewczynki w jaskrawożółtej sukieneczce z różowymi dodatkami tak się wystraszyła, że opiekunowie przez dwa dni namawiali ją przysmakami, aby wyszła ze stajenki.
Sporo zamieszania zrobił także chłopak z ufarbowanymi na fioletowo włosami. Na jego widok lemury wpadły w taką panikę, że trzeba było je pozamykać w klatkach, aby nie zrobiły sobie krzywdy.
Tymczasowe pelerynki powinny uspokoić zwierzęta. – Jednolite szare ubrania spowodują, że zwiedzający będą wydawać się dla naszych podopiecznych jednolitym tłem – mówią pracownicy.
Zmuszanie odwiedzających aby specjalnie ubierali się do wrocławskiego ogrodu w szare i stonowane stroje jest nieeleganckie i nieekonomiczne. Stąd pomysł na peleryny. Będą lekkie i mają przepuszczać powietrze. – Nie chcemy, żeby nasi goście czuli w ogrodzie dyskomfort – dodają pracownicy.
Peleryny będą rozdawane od jutra. Jeżeli ktoś odmówi założenia takiego ochronnego ubioru, może nie wejść do ogrodu.
To, oczywiście, primaaprilisowy żart :-)