wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

18°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 08:55

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Politolog prof. Robert Alberski: 15 października przejdzie do historii. Ale rządzić nie będzie łatwo
Kliknij, aby powiększyć
Profesor Robert Alberski, w tle mężczyzna wrzucający głos do urny, wybory 2023 we Wrocławiu Oleksandr Poliakovsky / archiwum prywatne prof. Roberta Alberskiego
Profesor Robert Alberski, w tle mężczyzna wrzucający głos do urny, wybory 2023 we Wrocławiu

– To, co wydarzyło się wczoraj, jest absolutnie najwyższym wynikiem frekwencyjnym w jakichkolwiek wyborach po 1989 roku. Dzień 15 października przejdzie do historii, bo nieprędko da się pobić taki wynik – przyznaje wrocławski politolog prof. Robert Alberski. I dodaje, że choć rządzić będzie raczej koalicja opozycyjnych partii, łatwo nie będzie. O tym, jaki scenariusz może się wydarzyć po wyborach, opowiada w rozmowie dla wroclaw.pl.

Reklama

Magdalena Talik: Musi Pan profesor przyznać. Takich wyborów dawno nie mieliśmy.

Prof. Robert Alberski*: Niewątpliwie. Wygląda na to, że Polsce wydłużył się styl sprawowania władzy. Najpierw zmienialiśmy rządy mniej więcej co 4 lata, a teraz co 8 lat. I wygląda na to, że pożegnamy się z PiS jako partią rządzącą.

Frekwencja była, jak na polskie warunki, imponująca. W poprzednich latach na wybory chodziliśmy często w kratkę.

To akurat ciekawe zjawisko, inaczej dzieje się w demokracjach europejskich, gdzie frekwencja raczej spada. W Polsce rośnie, ale to, co wydarzyło się wczoraj, jest absolutnie najwyższym wynikiem frekwencyjnym w jakichkolwiek wyborach po 1989 roku. Dzień 15 października przejdzie do historii, bo nieprędko da się pobić taki wynik.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Otwieranie urny wyborczej w komisji przy ul. Sołtysowickiej</p> fot. Piotr Wyborski
Otwieranie urny wyborczej w komisji przy ul. Sołtysowickiej

Wyborcy zrobili to, co mogli – przyszli do urny, oddali głos na wybranych kandydatów. Teraz to już kwestia matematyki. Ze wstępnych wyników można już wysnuć różne scenariusze. Co nas może czekać w najbliższych dniach, tygodniach, może miesiącach?

Trzeba poczekać aż Państwowa Komisja Wyborcza policzy wszystkie głosy, bo szczątkowe wyniki są trochę mylące, z uwagi na to, że tempo napływania danych z całej Polski nie jest równomierne. Najszybciej kończą pracę te komisje, które miały mniej do policzenia – w małych miastach, na wsiach. Jeśli w dużych miastach głosowano do drugiej albo trzeciej nad ranem trudno będzie szybko podać wyniki.

Ale myślę, że ostateczne wyniki będą się zbliżały do tego, co mniej więcej podejrzewamy, z lekkim przesunięciem w granicach dwóch, trzech mandatów w każdą stronę.

Jeżeli będzie większość obejmująca Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę to wydaje się, że wcześniej czy później powstanie taki rząd. Jednak większość parlamentarna daje pewną stabilność.

Gdyby okazało się, że trójelementowa koalicja się rozpadnie, albo wynik będzie bardzo rozbieżny, jak stało się po ostatnich wyborach na Słowacji, można byłoby rozważać jakiś scenariusz, który dawałby PiS-owi szansę na zbudowanie koalicji, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.

PiS płaci cenę za styl sprawowania władzy przez ostatnich osiem lat. Niechętnie z kimkolwiek negocjowali i skutkuje to tym, że teraz nie ma partnerów do rozmowy. PiS-owi będzie niezwykle ciężko zebrać jakąś większość.

Jarosław Kaczyński doskonale o tym wie. Podczas wieczoru wyborczego stwierdził, że PiS czekają „dni walki, będzie dużo napięć”.

Prawdopodobnie będzie próba stworzenia rządu, bo prezydent zapewne wskaże, w pierwszym kroku konstytucyjnym, przedstawiciela PiS-u jako tego, kto ma tworzyć rząd. Oczywiście, wszystko będzie przebiegało w miarę sprawnie do momentu, kiedy nowy premier wygłosi exposé i będzie potrzebował wotum zaufania. A większości, która mogłaby mu to wotum zapewnić, nie widać.

Koalicja PiS-u z Konfederacją nie wystarczy, zwłaszcza, że Konfederacja nie pali się do takiego sojuszu. Lewica zdecydowanie nie. W PiS-ie może liczą, że uda się jakoś podzielić Trzecią Drogę i dobrać nie liderów, ale szeregowych posłów, ale jeśli się posiada 200 mandatów, a potrzeba ok. 230, to sporo trzeba byłoby tych posłów pozyskać, przekonać do zmiany barw politycznych.

A trudno sobie wyobrazić, by po wyborach, gdzie do urn poszło aż tylu obywateli, któryś z posłów odważył się, by prowadzić dziwne negocjacje. Tym bardziej, że nie ma za bardzo nad czym debatować.

Większość parlamentarna jest i jeżeli się utrzyma to po co tworzyć dziwne konstrukcje z PiS-em. Misja tworzenia rządu PiS-owskiego jest więc raczej skazana na niepowodzenie.  

Czeka nas zatem koalicja Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, Lewicy i Konfederacji?

Rzeczywiście, będzie koalicja koalicji, bo każdy z tych podmiotów jest wieloczłonowy. To będzie niezwykle szeroka i trudna koalicja, ale chyba nic innego się nie szykuje.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Głosowanie w lokalu przy ul. Gazowej</p> fot. Oleksandr Poliakovsky
Głosowanie w lokalu przy ul. Gazowej

Pamięta Pan profesor z historii ostatnich lat wyborów tak skomplikowane roszady?

Musielibyśmy cofnąć się w czasie do początków transformacji ustrojowej, w okolice 1991 roku na przykład.

Ale proszę pamiętać, że choć rządy PiS-u postrzegamy jako monolit, to także były rządy koalicyjne z Solidarną Polską, Porozumieniem, Partią Republikańską Adama Bielana, czy posłami Kukiz’15. Utworzyła się też trochę zbieranina różnych ugrupowań, więc to nie jest w Polsce nic niezwykłego.

Oczywiście, jak się zacznie rządzić, nie będzie tak łatwo. Są znaczące różnice w wielu obszarach, między Lewicą a PSL-em w kwestiach dotyczących np. aborcji. Są też rozbieżności w sprawach gospodarczych.

Diabeł tkwi w szczegółach i tych szczegółów w procesie rządzenia pojawi się coraz więcej.

Łatwo chyba nie będzie.

Tym bardziej że otoczenie jest dla nowego rządu dość kłopotliwe. Prezydent sprawować będzie urząd jeszcze dwa lata, kadencja sędziów Trybunału Konstytucyjnego – w całości obsadzonego przez PiS – także jeszcze potrwa. Wszystkie ważne instytucje np. NBP, sądy, prokuratura, spółki skarbu państwa, TVP są przez PiS także obsadzone. Zrobienie tam porządku nie będzie łatwe.

Koalicja rządzi, a premierem będzie Donald Tusk?

Myślę, że tak, chociaż raczej nie byłby premierem na całą czteroletnią kadencję, bardziej na pierwszy, najtrudniejszy okres do wykonania najgorszej pracy.

Widać u niego dużą determinację i ma doświadczenie 7 lat kierowania rządem, a to fakt nie bez znaczenia. Pomijając kwestię, że zgromadził też pewien negatywny elektorat, sądzę, że cezurą w przypadku Donalda Tuska na stanowisku premiera mogą być wybory prezydenckie w 2025 roku.

Gdyby przedstawicielowi opozycji udało się przejąć urząd prezydencki, wtedy łatwiej będzie zrekonstruować rząd i postawić na jego czele kogoś z nieco mniejszym negatywnym elektoratem.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Głosowanie w lokalu przy ul. Gazowej</p> fot. Oleksandr Poliakovsky
Głosowanie w lokalu przy ul. Gazowej

Wielu Polaków z radością przyjęło wstępne wyniki wyborów. Rzeczywiście obudzili się w nowej Polsce?

Zmiana władzy to zawsze jakaś nadzieja dla tych, którzy źle się czuli z dotychczasową władzą.

Wola zmiany była widoczna i zmiana będzie musiała nastąpić, bo jeżeli obywatele tej zmiany szybko nie zauważą, kredyt zaufania dla nowej władzy bardzo szybko się wyczerpie.

Oczywiście, chęć zmiany to jedno, a drugie to uwarunkowania, w jakich przyjdzie działać nowemu rządowi. A te są bardzo trudne, zarówno w kraju, jak i za granicą.

Mamy jedną wojnę na Ukrainie, drugą na Bliskim Wschodzie, do tego reformę unijną, kwestie dotyczące, być może, wydatkowania środków europejskich, bo sporo już w tej kwestii zmitrężyliśmy czasu. Problemów jest ogrom i szybko może pojawić się rozczarowanie, że nowa Polska nie postępuje tak szybko i nie jest tak nowa, jak się łudziliśmy.

*Prof. dr hab. Robert Alberski, politolog, Dziekan Wydziału Nauk Społecznych, Kierownik Zakładu Systemów Politycznych i Administracyjnych, Redaktor naczelny Wrocławskich Studiów Politologicznych.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl