wroclaw.pl strona główna Akademicki Wrocław – studia i uczelnie wyższe we Wrocławiu Akademicki Wrocław - strona główna

Infolinia 71 777 7777

16°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:40

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Akademicki Wrocław
  3. Aktualności
  4. Kierunek: Portugalia. Zespół studentów PWr skonstruował nowy model rakiety na zawody

Brześć, Białoruś. Wnuczka ogląda gwiazdy z dziadkiem, który opowiada jej o konstelacjach. Wtedy pierwszy raz pomyślała, że może kiedyś zwiąże się z kosmosem. Kilkanaście lat później idzie na politechnikę i dołącza do koła naukowego PWr in Space. Poznaje w nim osoby, które łączy pasja do budowania rakiet. Jedną z nich jest Wiktoria z Krzyków. Obie dziewczyny są w drużynie PoliWRocket, która przygotowuje się do kolejnych zawodów międzynarodowych.

Reklama

W przyszłym tygodniu (od 11 do 18 października) studenci koła naukowego PWr in Space wezmą udział w zawodach międzynarodowych w Portugalii. Do Ponte de Sor zabiorą rakietę, którą wystrzelą na trzy tysiące metrów. Generalnie chodzi o to, żeby poleciała jak najbliżej zakładanego pułapu, ale na zawodach są też inne konkurencje.

W kole naukowym jest obecnie ponad 50 osób. To miłośnicy rakiet, technologii kosmicznych oraz eksploracji kosmosu. Studiują na różnych wydziałach Politechniki Wrocławskiej. Teoretyczną wiedzę z zajęć przekuwają w praktykę w hangarze na terenie Wrocławskiego Parku Przemysłowego. Efektem są przejawy nowoczesnych technologii w zakresie oprogramowania, materiałów kompozytowych, druku 3D oraz spiekania materiałów, ale największym osiągnieciem studentów są rakiety eksperymentalne, których jako zespół PoliWRocket skonstruowali kilka.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Na zdjęciu (od lewej): Michał Kos, Wiktoria Mrowiec, Liliya Sizhuk, Krzysztof Gliwiński Oleksandr Poliakovskyi
Na zdjęciu (od lewej): Michał Kos, Wiktoria Mrowiec, Liliya Sizhuk, Krzysztof Gliwiński

Na trzy kilometry w piętnaście sekund

Najnowszy model to R4 v2 – 4,1 metra długości i 32 kilogramy wagi włącznie z paliwem (pusta waży 27 kg – najlżejsza wśród hybrydowych w Europie). Lata z prędkością ponad 200 metrów na sekundę, czyli 720 kilometrów na godzinę. To oznacza, że konkursową odległość trzech kilometrów pokonuje w około 15 sekund.

Korpus rakiety jest zbudowany przede wszystkim z włókien szklanych i węglowych. Jest z modułów, dzięki czemu można go składać i rozkładać, co ułatwia transport. Od dołu: moduł silnika, butli z tankowaniem, elektroniczny, moduł naukowego eksperymentu (na jednych zawodach badali, jak w trakcie lotu przyspieszenie wpływa na ameby). Na samej górze jest czarny czubek w formie stożka. To tak zwany moduł odzysku, w którym ukryty jest spadochron. Dzięki temu rakieta opada bezpiecznie. Raz zdarzyło się, że w trakcie testów, które zwykle są przeprowadzane na poligonie lub na pustyni Błędowskiej, coś zawiodło. Po uderzeniu w ziemię kilkumetrowa rakieta wybiła dziurę i zgniotła się do 60 centymetrów…

Studenci wyposażyli najnowszy model w innowacyjne rozwiązania np. zdalne systemy tankowania i sterowania trajektorią, a także w silnik hybrydowy.

Hybrydowy silnik rakietowy składa się ze zbiornika z utleniaczem oraz komorą spalania z paliwem. Dobrze zaprojektowany silnik hybrydowy przewyższa osiągami silnik na paliwo stałe, a jest przy tym znacznie bezpieczniejszy, ponieważ paliwo bez dopływu odpowiednio dużej ilości utleniacza jest niepalne. Wyeliminowane jest w ten sposób niebezpieczeństwo niekontrolowanych eksplozji lub rozproszenia ognia. W naszej konstrukcji jako utleniacz wykorzystujemy podtlenek azotu, który jest niepalny, a także nietoksyczny, więc nie ma zagrożenia podczas ewentualnych awarii układu hydraulicznego. Praca silnika hybrydowego polega na intensywnym spalaniu paliwa podczas wtryskiwania utleniacza pod wysokim ciśnieniem. Spalanie paliwa zwiększa ciśnienie wewnątrz komory, a w skutek tego gazy wyrzucane są przez dyszę z dużą prędkością, tworząc ciąg silnika. Dodatkowym systemem kluczowym do działania silnika jest system hydrauliczny oraz system tankowania. System hydrauliczny musi umożliwić połączenie zbiornika utleniacza z komorą spalania, które pozwoli na regulowanie przepływu utleniacza, a także będzie wytrzymałe i szczelne pod wysokim ciśnieniem.
PWr in Space

Kobiety konstruują rakiety: Liliya i Wiktoria

Można pomyśleć, że budowanie takich rakiet to typowe zajęcie dla chłopców z polibudy. W kole jest jednak kilkanaście dziewczyn, zajmujących się różnymi obszarami: marketingiem, finansami, ale także zagadnieniami technicznymi. Kobiety działają w dziale odzysku, w sekcji silników, jedna jest liderką działu struktury nośnej, inna prowadzi grupę zajmującą się elektroniką.

W hangarze spotkaliśmy dwie dziewczyny z marketingu: Liliyę Sizhuk z Wydziału Zarządzania PWr (wiceprezes koła) i Wiktorię Mrowiec z Wydziału Mechanicznego PWr. Obie są studentkami trzeciego roku. Poznały się w kole, do którego może zapisać się każda osoba z politechniki.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Na zdjęciu (od lewej); Liliya Sizhuk i Wiktoria Mrowiec Oleksandr Poliakovskyi
Na zdjęciu (od lewej); Liliya Sizhuk i Wiktoria Mrowiec

Wiktoria jest wrocławianką z urodzenia. Mieszka na Krzykach. Skończyła IX liceum przy ul. Piotra Skargi w klasie matematyczno-fizycznej. Po wstąpieniu do koła odkryła, że sektor kosmiczny jest otwarty na młodych ludzi, zarówno na mężczyzn, jak i na kobiety: — W Polsce branża kosmiczna będzie się rozwijać coraz prężniej. To daje duże możliwości. Teraz współpracujemy z różnymi firmami. Kilka osób już pracuje zawodowo, na przykład w instytucie lotnictwa lub w firmie zajmującej się satelitami. Na zawodach poznajemy ludzi, możemy się przedstawić, pokazać, zdobyć kontakty. W Stanach Zjednoczonych poznaliśmy pracownika NASA, syna Papcia Chmiela [autor serii komiksowej o Tytusie, Romku i Atomku - przyp. red.].

Liliya zafascynowała się kosmosem w szkole w Brześciu na Białorusi, gdzie z przyjemnością uczyła się fizyki i astronomii. Gwiazdy przyciągały ją od dawna: — W dzieciństwie prawie codziennie patrzyłam w niebo z dziadkiem, który pokazywał mi konstelacje. Pomyślałam wtedy, że może kiedyś zwiążę swoje życie z kosmosem. Po szkole dostałem się na studia na Politechnice Wrocławskiej i wstąpiłam do koła. Chciałam zobaczyć, jak się robi rakiety.

Koło naukowe otworzy drzwi do kariery?

Obie w przyszłości postarają się o pracę w przemyśle kosmicznym lub lotniczym. Uważają, że działalność w kole zwiększy na to szanse. W hangarze z kolegami spotykają się w trakcie roku akademickiego i w wakacje. — Uwielbiamy tu być, to dla nas przyjemność. Nie traktujemy tego jak obowiązek, ale rozumiemy, że to pasja połączona z ciężką pracą, wymagającą zaangażowania, zwłaszcza przed zawodami — zaznacza Liliya. — Na studiach uczymy się wielu rzeczy, ale to w zasadzie teoria, a my potrzebujemy codziennej praktyki warsztatowej, która na pewno przyda się w pracy — dodaje.

Teraz z kolegami przygotowują się na Portugalię. W poprzedniej edycji European Rocketry Challenge zespół PoliWRocket wygrał w konkurencji na najlepsze rozwiązania technologiczne i zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.  Studenci z Wrocławia rywalizował także w Stanach Zjednoczonych. W tym roku zdobyli drugą nagrodę w kategorii pułap. W Spaceport America Cup 2021 zajęli trzecie miejsce w kategorii hybryd.

Po więcej informacji na temat sukcesów i działalności koła PWr in Space odsyłamy czytelników tutaj.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl