Energia elektryczna stała się nieodłączną częścią życia codziennego. Człowiek nieświadomie staje się coraz bardziej zależny od produktów energetyki, które nie tylko uproszczają jego każdy krok, lecz także zabezpieczają wszystkie sfery jego aktywności. Wytwarzanie i wykorzystywanie elektryczności wzrasta z roku na rok, a eksperci już dawno udowodnili, że w kwestii wielkości produkcji energii to właśnie elektrownie atomowe posiadają duże zalety w porównaniu z cieplnymi i hydroelektrowniami.
11 grudnia do Politechniki Wrocławskiej zaproszono przedstawicieli Rosyjskiej Agencji Energetyki Jądrowej po to, aby zająć się tym aktualnym i jednocześnie ostrym tematem.
Wykład poprowadził Denis Kołczynski, specjalista ds. bezpieczeństwa w petersburskiej filii Instytutu Badawczego "Atomenergoprojekt" Wschodnio-Europejskiego wiodącego Naukowo-Badawczego i Projektowego Instytutu Technologii Energetycznych. Rozpoczął on od ewolucji modeli WWRE od lat 1970. Od tego czasu Rosja zmodernizowała projekty swych elektrowni atomowych dzięki nowym seryjnym reaktorom, zgromadziła duże doświadczenie w ich opracowywaniu, produkcji sprzętu i eksploatacji, współpracując także z kilkoma państwami Europy Środkowej.Jednakże duże zainteresowanie wzbudził nowy projekt Elektrownia atomowa 2006, który opracowano w instytucie badawczym w Petersburgu w 2005 r. Jak powiedział Kołczynski, to właśnie on jest liderem pod względem parametrów bezpieczeństwa i eksploatacji w elektrowni atomowej. Zastosowano w nim zasadniczo nowe środki zapewnienia bezpieczeństwa: wielopoziomową ochronę głębinową, niski poziom oddziaływania promieniotwórczego, ochronę przed zagrożeniami i oddziaływaniem z zewnątrz, nowy system sterowania i in.
Co to oznacza w praktyce? – Taka elektrownia może nie tylko przetrwać, lecz także zachować stabilność w dowolnych hipotetycznych (bardzo mało prawdopodobnych) sytuacjach nadzwyczajnych, a to dzięki unikalnej kombinacji aktywnego i pasywnego systemu bezpieczeństwa.Denis Kołczynski opowiedział także o pochłaniaczu roztopionego paliwa w projekcie Elektrownia atomowa 2006, który w sytuacji hipotetycznej awarii może na czas nieograniczony zatrzymać roztopione paliwo jądrowe, nie pozwalając, aby radioaktywność przedostała się poza obudowę pochłaniacza i trafiła do środowiska.Spotkanie, które trwało o wiele dłużej niż przewidziane półtorej godziny, wzbudziła szerokie zainteresowanie studentów Politechniki Wrocławskiej. Zadawane przez nich pytania dotyczyły nie tylko unikalnego projektu Elektrownia atomowa 2006, lecz także aktualnej działalności Rosatomu, jak również innych technologii, zapewniających modelom reaktorów bezpieczeństwo i oszczędność.
materiały prasowe
