Na śniadanie, na kawę, na obiad czy na piwo – ogródki na wrocławskim rynku i uliczkach wokół w pierwszym dniu otwarcia przeżywają oblężenia. Swoje dołożyła ładna pogoda i fakt, że na zewnątrz nie trzeba nosić już maseczek.
– Czujemy się, jakbyśmy przyjechali z zagranicy – mówią Karolina i Paweł, których w sobotę wybrali się na Rynek na piwo, chociaż chyba bardziej po to, po prostu wyjść z domu. – My tęskniliśmy za atmosferą, restauratorzy za klientami – dodają. Oboje są zaszczepienia, ale nie kryją też obaw, że szybko może przyjść kolejny lockdown.
– Brak możliwości konsumpcji w lokalu to problem, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi – mówią Dawid i Monika. Czują się bezpiecznie, bo w restauracji zachowany jest dystans, stoliki są dezynfekowane. Brakowało im możliwości wyjścia i spotkań z przyjaciółmi, teraz będą nadrabiać zaległości. Po obiedzie jeszcze spacer i lody.
Ogródki otwarte od 15 maja
Od soboty, 15 maja, można usiąść w ogródkach gastronomicznych pubów i restauracji i na miejscu zjeść obiad bądź wypić lemoniadę czy kawę. Na to częściowe poluzowanie od dłuższego już czasu przygotowują się właściciele lokali.
– Czekamy z niecierpliwością na pierwszych klientów w naszym ogródku. Nastawiamy się na dużą frekwencję w ten weekend. Oczywiście wszelkie zasady sanitarne w naszym lokalu będą obowiązywały – mówi Beata Burakiewicz, menedżerka restauracji Dwór Polski na wrocławskim Rynku. – Obecnie trwają ostatnie przygotowania, m.in. przywozimy kwiaty, rozstawiamy stoły w odpowiednich odstępach i zawieszamy oświetlenie – dodaje.
Czytaj też: Otwarcie szkół, galerii handlowych, muzeów i restauracji – w maju luzowanie obostrzeń
Ogródki gastronomiczne na wrocławskim Rynku, fot. M. Księżarek
Częściowego otwarcia ogródków gastronomicznych nie mogą doczekać się też wrocławianie, którzy nie ukrywają, że z chęcią je odwiedzą.
– Cieszymy się i chyba jak wszyscy tęsknimy już za normalnością, by usiąść w ogródku przy stoliku z rodziną czy znajomymi. Oczywiście zachowując wszelkie obowiązujące zasady – opowiada Jadwiga, mieszkanka Wrocławia.
Zasady obowiązujące obsługę i klientów
- klienci mają obowiązek zakrywania nosa i ust tylko do czasu zajęcia przez nich miejsc przy stolikach,
- obowiązek zakrywania nosa i ust ma obsługa lokalu,
- klienci nie będą mogli sami podchodzić do baru,
- klienci mogą zajmować co drugi stolik,
- odległość między stolikami nie może być mniejsza niż 1,5 m, chyba że między stolikami znajduje się przegroda o wysokości co najmniej 1 m, licząc od powierzchni stolika.
– Dobrze, że będziemy mogli w końcu usiąść, coś zamówić i zjeść na miejscu w miłej atmosferze. Tęskniliśmy już za spotkaniami z ludźmi, za wyjściem, gdzieś do jakiś fajnych miejsc – podkreśla Łukasz, mieszkaniec Wrocławia.
Czytaj też: Szybsze otwarcie kin i teatrów. Rząd luzuje obostrzenia
Ogródki gastronomiczne na wrocławskim Rynku, fot. M. Księżarek
Dodajmy, że również od 15 maja nie będzie obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu. Bez zmian pozostanie jednak obowiązek zakrywania nosa i ust w pomieszczeniach zamkniętych.
Czytaj też: Od kiedy nie trzeba będzie nosić maseczek na świeżym powietrzu?
Mniejsze opłaty i większe ogródki
Władze Wrocławia, mając na uwadze bardzo trudną sytuację restauratorów w czasie pandemii, podjęli decyzję o obniżeniu opłat za ogródki na gruntach stanowiących własność miasta oraz w pasie drogowym dróg publicznych zarządzanych przez miasto. Wysokość miesięcznej stawki za zajęcie 1 mkw. gruntu wynosi jedynie 1 zł netto w strefie 1 oraz 0,30 zł netto w strefie 2. Obniżone stawki mają obowiązywać do 30 września 2021 r.
Ogródki gastronomiczne na wrocławskim Rynku, fot. M. Księżarek
Czytaj też: Restauratorzy mogą bezpłatnie powiększyć swoje ogródki
Jednocześnie, w ramach zawartych umów, właściciele lokali mogą bezpłatnie poszerzyć powierzchnię swojego ogródka o tzw. strefę relaksu. Ta przestrzeń może być przeznaczona na wystawienie dodatkowych stolików i krzeseł, jednak bez ogrodzenia i parasoli. Do tej pory (w przypadku najemców ZZK) wnioski w tej sprawie złożyło 36 właścicieli ogródków.
– W zeszłym roku też była u nas strefa relaksu. W tym roku też ją organizujemy. Nie mieliśmy problemów z załatwieniem potrzebnych formalności – przyznaje Paulina Dziąsko z restauracji Dwór Polski. – Cieszymy się też, że opłaty zostały zmniejszone – dodaje.
Wewnątrz lokalu będziemy mogli zamawiać i jeść posiłki na miejscu od 28 maja. Warunek: maks. 50 proc. obłożenie lokalu oraz dystans między stolikami (zajęty co drugi stolik, odległość między stolikami musi wynosić co najmniej 1,5 m – chyba że między nimi znajduje się przegroda o wysokości co najmniej 1 m, licząc od powierzchni stolika).