„Nasi pracownicy ponownie przedstawili swoich ukochanych podopiecznych i... napisali za nich listy do Świętego Mikołaja. Oby wszystkie życzenia się spełniły” – czytamy na profilu TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt.
Co jest w listach?
Moim marzeniem jest dom, ale taki już na zawsze. Nie mogę się doczekać, żeby poznać moją nową Rodzinę! Święty Mikołaju, proszę, podaruj mi ją wkrótce, a ja obiecuję, że będę grzeczny.Loki, zwany także Perełkiem
Z listu można się także dowiedzieć, że Loki boi się obcych, ale potrafi się przekonać do ludzi, tylko potrzebuje czasu i delikatności.
Adela, Szogun i inni
Podobne listy możemy znaleźć także przy portretach innych zwierząt. Kotka Adela trafiła do schroniska, bo jej opiekun się rozchorował. Tymczasowo straciła futerko (nie dało się go wyczesać) i czeka na nowe w sweterku. Marzy o głaskaniu, spokoju i dobrym jedzeniu. Z kolei pies Szogun przyjechał do schroniska z miejsca, które zalała powódź. Kocha wszystkich i chciałby być stale przy swoim człowieku.
Więcej listów znajdziecie przy zdjęciach poszczególnych psów w naszej galerii.
Oby znalazły dom na stałe
We wrocławskim schronisku jest w tej chwili 190 psów i mniej więcej tyle samo kotów. Są także świnki wietnamskie, króliki, szczurki i chomiki. Każde z tych zwierząt czeka na kochający dom.
Zrobiliśmy zdjęcia zwierzętom, które - głównie ze względu na wiek, tak jak np. suczka Ruda - nie cieszyły się dotąd zainteresowaniem potencjalnych opiekunów. Życzymy im, żeby podobnie jak inni nasi podopieczni trafiły do nowych, kochających domów, w których będą mogły zostać już na stałe. To ważne, bo część naszych podopiecznych, zwłaszcza psów, wraca z adopcji, a to łamie im serce.Aleksandra Cukier, Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu
A tu świąteczne zdjęcia opiekunów: