We wrocławskim zoo, a konkretnie w Afrykarium, mieszkają 4 hipopotamy nilowe: Rumba (30 lat), Valecek (14 lat), Salsa (17 lat) i Zumba (9 lat).
Pokazowe karmienia są jak spektakl
Od dziś pokazowe karmienia hipopotamów nilowych będą się odbywać codziennie o godz. 11:00. Można je oglądać przez szybę w Afrykarium.
Te kolosy nie jedzą elegancko, ale czy właśnie dlatego przyglądanie się ich posiłkom jest tak ciekawe? Wrzucone do wody melony łapią w paszcze w całości, a potem miażdżą potężnymi szczękami. To samo robią z ćwiartkami całkiem sporych dyń i arbuzów.
Na pierwsze danie - siano
Ten serwowany w wodzie posiłek to w zasadzie deser. Podstawą diety mieszkających w zoo hipopotamów jest o tej porze roku siano (do 50 kg dziennie), które dostają 4 razy dziennie na zapleczu lub na wybiegu. Jedzą także warzywa: pory, marchew, paprykę itd.
Nie pływają, lecz... skaczą
Podczas pokazowych karmień warto przyjrzeć się, jak hipopotamy poruszają się pod wodą i jak są zbudowane.
Mimo swojej potężnej masy, hipopotamy poruszają się pod wodą z gracją, ale nie potrafią pływać. Chodzą po dnie, odbijają się, skaczą, ale to nie pływanie. Podczas pokazowych karmień warto też przyjrzeć się ich oczom, uszom i nozdrzom: są usytuowane na czubku głowy, tak, by zwierzę mogło je wystawiać nad wodę, a resztę ciała mieć ukrytą pod nią. Interesujące są także ich wargi: są twarde i muskularne, bo służą im do koszenia trawy.Dominik Szoka, opiekun z Wydziału Zwierząt Kopytnych wrocławskiego zoo
Hipopotamy nazywano w starożytności końmi rzecznymi (Hippopotamus amphibius). W naturze żyją w wielu krajach Afryki Zachodniej, jednak ich populacja nie jest duża - tracą siedliska i niestety nadal są obiektem polowań.
Choć mają pocieszny wygląd i robią wrażenie leniwych, potrafią zaciekle walczyć o terytoria.
– Potężne kły i siekacze służą im do walki, a trzonowce do rozcierania pokarmu — tłumaczy Dominik Szoka.