W Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu są 42 kodeksy greckie. Według inwentarza tajemniczy rękopis miałby zawierać teksty religijne oraz wskazówki praktyczne. XVII-wieczne dzieło zostało starannie wydane i napisane.
- Rękopis jest napisany greckimi literami, ale są one zestawione w tak dziwnej kolejności, że tekst trudno jest czytać. Na przykład to, co wygląda na tytuł (na pierwszej stronie), w transkrypcji brzmi „Uo8 hopn6aus odthp16o8 ssn6oa, houe, lpo upoth opaos etto8 tss satob eetsgog. lpo Thettheog.” Rzecz jasna po grecku nie ma to żadnego sensu - wyjaśnia na FB pracownik Biblioteki Uniwersyteckiej. - Co to wszystko oznacza? Wydaje się, że autor kodeksu skorzystał z jakiegoś szyfru, aby nikt nie zrozumiał, o czym pisze. Zmienił wartość liter i na pierwszy rzut oka nie wiadomo nawet tego, w jakim języku rękopis jest sporządzony: po grecku, po łacinie czy też w języku nowożytnym?
Alchemik czy bimbrownik?
Manuskrypt zawiera także rysunki. - Na przykład na stronie 108 widnieje alembik, czyli aparat do destylacji. Czy to znaczy, że pod tajemniczym alfabetem ukryte jest dzieło alchemiczne? A może chodzi o przepis na bimber? - zastanawia się pracownik Biblioteki w anonsie na profilu społecznościowym.
Biblioteka Uniwersytecka szuka chętnych, którzy podejmą się złamania szyfru i pomogą w odczytaniu rękopisu.
Propozycje należy przesłać do 30 września na adres Oddziału Rękopisów BUWr: [email protected]. Nagrodą jest indywidualny pokaz najcenniejszych obiektów w kolekcji instytucji.
Skany dzieła są dostępne na stronie Biblioteki.
BUWr/w