Miastu zależy na pełnej transparentności tego procesu. Na ten moment nie jest przesądzone, jak duży procent akcji miałby objąć nowy inwestor (lub inwestorzy). To zostanie ustalone w procesie negocjacji.
Jesteśmy gotowi rozmawiać o każdym wariancie, który trwale doprowadziłby, co najmniej, do zmniejszenia nakładów finansowych, ponoszonych przez miasto na klub. Została sporządzona wycena spółki zgodnie z przepisami prawa. Stanowi ona jednak tajemnicę przedsiębiorstwa i jest objęta klauzulą poufności - na żadne pytania w tym zakresie nie mogę odpowiedzieć.Michał Młyńczak, wiceprezydent Wrocławia
Do 26 maja potencjalni inwestorzy będą mogli złożyć oświadczenia o zamiarze przystąpienia do negocjacji. Szczegóły zgłoszenia zostaną podane do publicznej wiadomości. W drugim etapie podmioty, które spełniły kryteria formalne, będą zaproszone do negocjacji. W tym procesie wezmą udział między innymi przedstawiciele radnych miejskich.
– Interesuje nas wiarygodny inwestor/inwestorzy, dysponujący odpowiednim know-how oraz zapleczem kapitałowym, które umożliwiałoby finansowanie klubu. Przypomnijmy, że odkąd miasto przejęło Śląsk (2007), dwukrotnie mieliśmy już sytuacje w których Wrocław, będąc formalnie mniejszościowym udziałowcem, w pewnym momencie stawał się jedynym podmiotem finansującym klub. W obu przypadkach impas z prywatnym wspólnikiem/wspólnikami doprowadził do koniecznego, ponownego przejęcia Śląska przez samorząd – podkreśla Adrian Zawisza, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego UMW.