wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

20°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 11:50

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Julia Piotrowska zdobyła 3 medale na ME w strzelectwie
Kliknij, aby powiększyć
Na zakończonych właśnie na Węgrzech mistrzostwach Europy w strzelectwie sportowym Julia Piotrowska (pierwsza z prawej) zdobyła aż 3 medale dla reprezentacji Polski - dwa srebrne i jeden brązowy. archiwum prywatne Julii Piotrowskiej
Na zakończonych właśnie na Węgrzech mistrzostwach Europy w strzelectwie sportowym Julia Piotrowska (pierwsza z prawej) zdobyła aż 3 medale dla reprezentacji Polski - dwa srebrne i jeden brązowy.

Julia Piotrowska ze Śląska Wrocław w lipcu w Paryżu będzie walczyć o olimpijskie podium. W zakończonych właśnie mistrzostwach Europy na Węgrzech zdobyła aż trzy medale – dwa srebrne i jeden brązowy. W ciągu kilku dni oddała ponad 200 strzałów do celu wielkości główki od szpilki. Jak wytrzymać sportową presję, jak odpowiednio konsumować sukces i czy w Polsce jest możliwa moda na strzelectwo? O tym rozmawia z Michałem Sałkowskim.

Reklama

Medalowe łupy polskiej reprezentacji na mistrzostwach Europy

22-letnia Julia Piotrowska została wicemistrzynią Europy w strzelectwie sportowym. Zawodniczka Śląska Wrocław zgarnęła srebro w konkurencji karabinu pneumatycznego. Złoto przypadło Niemce Annie Jansen. Julia Piotrowska na Węgrzech zdobyła także dwa medale dla reprezentacji Polski w drużynie (razem z Anetą Stankiewicz i Izabellą Dudek). Srebro w karabinie 10m w konkurencji trójek oraz brąz w konkurencji karabinu pneumatycznego.

Mistrzostwa Europy na Węgrzech były udane dla polskiej kadry. Złoto w pistolecie pneumatycznym w rywalizacji juniorów wywalczył Iwan Rakitski, drużynowo srebro wywalczyły też juniorki w karabinie pneumatycznym (Julia Mikołowska, Maja Gawenda, Dominika Skarupska). Z kolei drużyna seniorek w pistolecie pneumatycznym (Natalia Król, Katarzyna Klepacz i Klaudia Breś) zdobyła brązowe medale.

Rozmawiamy z nadzieją olimpijską - Julią Piotrowską

Czy zdobycie aż trzech medali na mistrzostwach Europy na kilka miesięcy przed igrzyskami zmienia coś w Twoim cyklu przygotowań do IO?

Julia Piotrowska: - Medale mistrzostw Europy w cyklu moich przygotowań do igrzysk olimpijskich w Paryżu nie zmieniają nic. Są jednak dla mnie potwierdzeniem, że obraliśmy dobry kierunek pracy, że trenuję właściwą technikę. Dowodzą, że idę do przodu i cały czas się rozwijam. Mistrzostwa Europy pokazały także, że moje mentalne przygotowanie jest na dobrym poziomie, bo udało mi się zrealizować moje cele i zadania wyznaczone na te zawody, a owocem tego były właśnie medale.

W ciągu mistrzostw musiałaś oddać ponad 200 strzałów w ciągu kilku intensywnych dni turnieju? Jak poradzić sobie z takim natężeniem startów w trakcie mistrzostw, jak się regenerować w trakcie?

Myślę, że bardzo dobrze rozplanowaliśmy z trenerami sferę przygotowania motorycznego oraz treningu technicznego, typowo strzeleckiego. Zdawaliśmy sobie sprawę, że mistrzostwa Europy są intensywne jeżeli chodzi o specyfikę i nie należą do najprostszych. Dlatego z pełną świadomością zeszliśmy z obciążeń i naładowaliśmy bateryjki startowe w organizmie na 100 procent, żeby planowe trzy starty rozegrały się na możliwie maksymalnej efektywności.
Julia Piotrowska, strzelczyni ze Śląska Wrocław

A czy czujesz, że masz jeszcze spore rezerwy, że można strzelać jeszcze lepiej?

- Tak, na pewno tak. Strzelectwo składa się też z wielu małych rzeczy, które można robić lepiej. Takich rzeczy jest masa. Chociażby trzeba pracować nad tym, by najważniejsza rozgrywka – finał był mniej wyczerpujący, był lżejszy. Bo emocji jest zawsze sporo i umiejętne radzenie sobie ze stresem może być decydujące. Medale zdobywają ci, którzy mają silne głowy. Czołówka jest bowiem na takim samym poziomie strzeleckim. Ci, którzy najlepiej udźwigną obciążenie mentalne znajdą się na podium. 

Życie sportowca toczy się od zawodów do zawodów, ale czasem trzeba złapać psychiczny wentyl. Jak się relaksujesz po tak intensywnych mistrzostwach?

- Wiadomo, że w czasie mistrzostw zostawiłam serce i zdrowie na stanowisku strzeleckim, dlatego po zakończonych zawodach przychodzi mała chwila kryzysu. Powiedzmy wprost, za dużo energii się zwydatkowało, więc trzeba znowu naładować baterie, by być gotowym na następne starty i treningi. Dlatego przez dwa dni po tak intensywnych zawodach odcinam się całkowicie od strzelania. Skupiam się bardziej na życiu prywatnym, na spotkaniach ze znajomymi, poświęcaniu czasu rodzinie. Wszystko po to, żeby odciążyć umysł od ciągłego planowania najbliższych startów.

Naprawdę zero brania broni do ręki?

- W ciągu tygodnia powoli wrócę do treningów z karabinem, ale chcę postawić też na odpoczynek, na siebie. Regeneracja jest kluczem do tego, żeby wrócić do startów z nową energią.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Julia Piotrowska jeden ze srebrnych medali zdobyła w indywidualnej konkurencji karabinu pneumatycznego archiwum prywatne Julii Piotrowskiej
Julia Piotrowska jeden ze srebrnych medali zdobyła w indywidualnej konkurencji karabinu pneumatycznego

Jak konsumować sukces?

Przed mistrzostwami Europy w Gyor byłaś już między innymi drużynową mistrzynią Europy i czwartą zawodniczką mistrzostw świata. Teraz na Węgrzech wypracowałaś dwa wicemistrzostwa Europy i brązowy medal.

Czy do sukcesów i odpowiedniego ich konsumowania da się jakoś przygotować? Sukcesów – czyli lawinowych gratulacji, kibicowskich i własnych oczekiwań, presji ze strony rywalek czy zainteresowania mediów.

Myślę, że z czasem, wraz z nabieraniem doświadczenia to wszystko się spłaszcza. Mimo, że zdobyłam medal, to nie było olbrzymiej euforii, była za to satysfakcja z dobrze wykonanej pracy. I jeżeli będę wykonywać taką pracę przy kolejnym swoim starcie, będę się tego trzymać, to osiągnę swoje cele i nie będzie to trudne. Bo skupię się przede wszystkim na zadaniu, które chcę wykonać stojąc na stanowisku strzeleckim, a nie na efekcie - czyli wyniku czy medalu. Takie zadaniowe podejście ma mi pomóc łatwiej zdobywać medale, stawać na podium.
Julia Piotrowska, strzelczyni ze Śląska Wrocław

Czy myślisz, że w Polsce można wzbudzić modę na strzelectwo sportowe? Nie jest to wprawdzie piłka nożna, którą można uprawiać w każdym miejscu – wystarczy kawałek przestrzeni, na strzelnicę trzeba jednak się wybrać. Ale jest w tej dyscyplinie, szczególnie na finiszu duży ładunek emocji dla kibiców…

- Możliwe, że z czasem popularność strzelectwa wzrośnie. Oprócz poziomu typowo sportowego równie ważne jest też odpowiednie opakowanie tej dyscypliny, zaprezentowania w obrazku. I pod tym kątem widać na zawodach coraz lepszy poziom nagrywania, przedstawiania wyników, statystyk poszczególnych zawodników. Konkurencje na starcie może nie są aż tak maksymalnie ciekawe, ale to też dlatego, że trwają dosyć długo. Natomiast już same ścisłe finały dostarczają wielu emocji, rywalizacja rozstrzyga się nierzadko o dziesiętne części punktu, o pojedyncze strzały. A to już porusza publiczność. Ważne, by umieć odpowiednio zaprezentować i opakować wizualnie tak samą dyscyplinę, jak i sukcesy, które osiągamy. 

Rozmawialiśmy kilka tygodni wstecz, że strzelectwo może mieć też inny kontekst, społeczny, konieczny i używalny. Mówiłaś wtedy, że „sama umiejętność posługiwania się bronią jest ważna. Jeżeli będziemy wiedzieli, jak się posługiwać bronią, nie będziemy przestraszeni, kiedy zajdzie potrzeba, byśmy mieli z nią styczność.”

- To prawda, samo strzelectwo i chęć, by umieć posługiwać się bronią może społecznie wzrosnąć także ze względu na geopolitykę, na trwającą za naszymi granicami wojnę. Da się zauważyć, że rośnie zainteresowanie i samą obsługą broni, bronią jako taką czy sprzętem sportowym, jakiego używamy w czasie zawodów. Ta dyscyplina ma przyszłość.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl