– Pomysł takiego projektu narodził w pierwszych miesiącach mojej działalności jako oficera pieszego Wrocławia, czyli na początku 2015 roku. To już więc ponad dwa lata od chwili, gdy ta myśl wykiełkowała. Zdążyła dojrzeć i przyjąć taką postać, którą właśnie prezentujemy mieszkańcom. Cieszę się, że osiągnęliśmy etap społecznych konsultacji – mówi Tomasz Stefanicki.
Dlaczego takie standardy należało dla naszego miasta opracować?
Tomasz Stefanicki: – Mimo że istnieje wiele dokumentów, aktów prawnych, które regulują sprawy związane z projektowaniem, powstawaniem i funkcjonowaniem różnej infrastruktury pieszej, to po pierwsze, nie są one ze sobą spójne, a po drugie, są niedostosowane do warunków konkretnego miasta. Nie tylko my to zauważyliśmy i bynajmniej nie jako pierwsi. Wcześniej takie standardy dla pieszych przyjęła Warszawa, Bydgoszcz, a niedawno wprowadził także Kalisz i Lublin. Dokument ma też wzmocnić perspektywę użytkownika. To ważne, bo decyzje o tym, jak budowane są chodniki zapadają w gronie projektantów reprezentujących najczęściej wykonawców oraz urzędników, dla których kluczowe są aspekty bezpieczeństwa i utrzymania infrastruktury. To nie zawsze są zbieżne perspektywy z tym, co jest najważniejsze dla pieszych.
Poza tym, widzimy również, jak nasze miasto skorzystało na opracowaniu standardów rowerowych, dzięki którym zyskaliśmy lepszą infrastrukturę, propagujemy dobre przykłady, a rezygnujemy z tych, które się nie przyjęły. Podobne efekty zakładamy więc w odniesieniu do pieszych, wśród których przecież jest wiele osób podlegających ograniczeniom w swobodnym poruszaniu się, choćby z uwagi na niepełnosprawność.
Teraz więc wszystkie zalecenia, wskazówki, parametry odnośnie do ingerowania w infrastrukturę miejskiej przestrzeni zostaną zapisane w jednym miejscu, w jednym dokumencie. Będzie to bardzo pomocne dla projektantów i drogowców.
Ale czy stanie się także dla nich obligatoryjne?
– Zależy nam na tym, by na dalszym etapie projekt przybrał formę urzędową, jako zarządzenie prezydenta Wrocławia, i stanowił załącznik do dokumentacji przetargowej, w postępowaniach publicznych, związanych z realizacją infrastruktury drogowej, której częścią jest infrastruktura piesza. Na razie skupiamy się jednak na konsultacjach z mieszkańcami oraz jednostkami miejskimi – będziemy zbierali opinie o projekcie, tak by osiągnął on pewien konsensus.
Kto opracował 250 stron „Wrocławskich standardów kształtowania przestrzeni miejskich przyjaznych pieszym”?
– Zdecydowaliśmy o przyjęciu oferty, którą złożyła nam firma projektowa tworzona przez naukowców Politechniki Wrocławskiej, głównie zajmujących się architekturą krajobrazu w kontekście miejskim. Uznaliśmy, że dobrze się składa, że właśnie architektura krajobrazu będzie dominującym „spojrzeniem” w tym opracowaniu, ponieważ języczkiem u wagi nowych standardów powinno być także zazielenienie miasta w kontekście wpisania go w infrastrukturę drogową i pieszą.
Dodatkowo, niektóre osoby pracujące w zespole, były także zaangażowane w ubiegłoroczną przebudowę ul. św. Antoniego, czyli mają doświadczenie w przecieraniu szlaków w gąszczu różnych instytucji – związanych z ruchem drogowym, konserwacją zabytków czy zielenią miejską, ale także – co może najtrudniejsze – organizowały spotkania i dyskusje z mieszkańcami o ich oczekiwaniach i potrzebach. To bardzo cenna wiedza i doświadczenie.
Jak długo ten zespół pracował nad projektem?
– Od chwili wyłonienia autora, czyli od lutego bieżącego roku.
Teraz wstępny dokument będą mogli przeczytać mieszkańcy, użytkownicy miejskich przestrzeni.
– Zaczynamy 19 maja, a konsultacje społeczne potrwają miesiąc – za pośrednictwem internetu – w serwisie Wrocław Rozmawia miejskiego portalu www.wroclaw.pl. Tam można zapoznać się z całym dokumentem, a także wyrazić swoje opinie na jego temat w przygotowanej ankiecie. I bardzo wszystkich zachęcam do odniesienia się do treści „Wrocławskich standardów kształtowania przestrzeni miejskich przyjaznych pieszym”. Dokument nie jest krótki, ale jest przyjazny dla użytkownika. Jest pełen ilustracji i fotografii dla zobrazowania przykładów rozwiązań. Jest też podzielony tematycznie w taki sposób, że łatwo wybrać interesujące nas zagadnienia. Nie trzeba go czytać „od deski do deski”.
Będzie można także opiniować projekt w dyskusji „na żywo”?
– Tak, spotkanie z mieszkańcami zaplanowaliśmy na 1 czerwca w Infopunkcie Barbara na godz. 17.00. Prowadzącymi je będą autorzy projektu. Będę w nim uczestniczył, reprezentując miasto, jako odpowiedzialny za zagadnienia, których dokument dotyczy. Mam nadzieję, że wówczas zbierzemy różne opinie – zarówno krytyczne, jak pochlebne na temat zasad nowego podejścia do projektowania wrocławskich ulic. Dobre rozwiązania rodzą się w merytorycznej dyskusji.
Równolegle dokument trafi do jednostek miejskich odpowiedzialnych za inwestycje drogowe, od których również oczekujemy uwag. Liczę, że wszystkie opinie, propozycje zmian, zastrzeżenia itp. podsumujemy w drugiej połowie czerwca br.
I co z tą wiedzą potem się stanie?
– Autorzy projektu będą mieli 30 dni na przeanalizowanie i odniesienie się do wszystkich uwag na piśmie – czy je uwzględniają, czy je odrzucają i z jakich powodów. To wszystko ma doprowadzić, również po wystawieniu opinii przez miasto, do powstania ostatecznej wersji dokumentu, do czego dojdzie najpewniej do końca lipca bieżącego roku.
A kiedy projekt mógłby zyskać status zarządzenia prezydenta?
– Mam nadzieję, że zarządzenie zostanie ogłoszone do końca 2017 roku.