BSH we Wrocławiu. Z tego artykułu dowiesz się:
- Co koncern BSH produkuje we Wrocławiu?
- Ile spółka już zainwestowała?
- Dlaczego do Wrocławia trafił Hector Lanuza Cerzocimo, szef fabryki lodówek BSH?
BSH we Wrocławiu. Technologiczne nowości
Co koncern BSH robi w stolicy Dolnego Śląska?
W dwóch fabrykach przy ulicy Żmigrodzkiej produkujemy piekarnik i lodówki marek Bosch i Siemens. To na przykład niedawno wprowadzony na rynek piekarnik Bosch Serie 2 z funkcją pirolitycznego czyszczenia.
Warto zwrócić na niego uwagę, bo piroliza była dotąd dostępna tylko w droższych urządzeniach. Polega ona na tym, że w bardzo wysokiej temperaturze piekarnik zamienia tłuszcz i inne pozostałości jedzenia w popiół, który można łatwo zebrać wilgotną ściereczką.
Jeśli natomiast chodzi o lodówki, to jesteśmy dumni z naszych bardzo energooszczędnych modeli, które zużywają rocznie tylko nieco ponad 100 kWh. Oznacza to, że są one o 10 procent bardziej energooszczędne od wymagań w najwyższej klasie A. To bardzo ważne dla użytkowników, ponieważ lodówka działa w domu bez przerwy i każde obniżenie zużycia energii od razu przekłada się na nasze rachunki. Podałem tylko dwa przykłady, ale modeli i wariatów urządzeń, które tu produkujemy jest pełna gama.
Gdzie trafiają lodówki i piekarniki z Wrocławia? Czy w Polsce można je kupić?
Nasze urządzenia są w wielu krajach na całym świecie. Eksportujemy ponad 90 procent produkcji, głównie do krajów Europy Zachodniej. Oczywiście w Polsce można kupić nasze lodówki i piekarniki. Od jakiegoś czasu oznaczamy je naklejkami z polską flagą i napisem „Wyprodukowano w Polsce”.
Jeśli więc ktoś z czytelników zobaczy w sklepie taką naklejkę na lodówce lub piekarniku Bosch czy Siemens, to już będzie wiedział, że te urządzenia pochodzą z Wrocławia. Oczywiście te naklejki są też na innych urządzeniach. BSH produkuje w Łodzi pralki, zmywarki i suszarki do ubrań, a w Rzeszowie odkurzacze i kapsułkowe ekspresy do kawy. Polska jest bardzo ważnym krajem pod względem produkcji, a także badań i rozwoju, dla Grupy BSH.
Wiem, że firma inwestuje między innymi w rozwój nowych produktów. W stolicy Dolnego Śląska powstają na przykład lodówki Bosch z linii Green Collection. Lodówki z tzw. zielonej stali. Co to jest?
Od tradycyjnej stali różni się tym, że powstaje bez spalania ogromnych ilości węgla. Pierwszą linię Bosch Green Collection wdrożyliśmy do produkcji w 2023 roku, a w tym roku wprowadziliśmy jej nowszą wersję, w najwyższej klasie efektywności energetycznej A.
Rośnie wartość inwestycji BSH we Wrocławiu
Osiem lat temu, w 2017 r. BSH uruchomiło swoje fabryki we Wrocławiu. Jakie były początki i gdzie jesteście dziś?
Lokalizacja zmieniła się nie do poznania. To bardzo nowoczesne zakłady, wyposażone w roboty, najnowocześniejsze maszyny produkcyjne, wygodne i bezpieczne stanowiska pracy. Mamy dynamiczny, zmotywowany i różnorodny zespół. Jesteśmy pionierami we wdrażaniu wielu nowoczesnych rozwiązań w całej Grupie BSH.
Na przykład w magazynie korzystamy ze sztucznej inteligencji, która analizuje ruch wózków widłowych i pieszych i przewiduje ewentualne niebezpieczne sytuacje. To pionierskie rozwiązanie, za które nasz zespół otrzymał nagrodę w międzynarodowym konkursie w całej Grupie Bosch.
W fabryce piekarników wdrożyliśmy - jako pierwsi na świecie w BSH - całkowicie automatyczny proces pakowania gotowych produktów. W fabryce lodówek wykorzystujemy sztuczną inteligencję do kontroli jakości procesu spawania. To tylko przykłady. Takich zaawansowanych rozwiązań jest wiele.
BSH a wcześniej Wrozamet i Fagor Mastercook
Jesteście przy ul. Żmigrodzkiej, w miejscu gdzie przemysłowe tradycje, myślę o dawnym Wrozamecie, są długie. Nawiązujecie do nich?
Oczywiście, np. w głównym wejściu do naszych zakładów mamy stałą wystawę archiwalnych zdjęć z opisem historii tego miejsca. Jesteśmy dumni, że możemy kontynuować długą i bogatą tradycję produkcji AGD w tym miejscu. Mamy też pracowników, który pracowali tu, gdy te zakłady należały do innych firm. Ich doświadczenie jest bezcenne.
Ile już zainwestowaliście we Wrocławiu? Pytam o pieniądze i miejsca pracy? I Jakie są plany na przyszłość?
Od 2015 roku, kiedy BSH kupiło tę lokalizację, zainwestowaliśmy tu łącznie ponad miliard złotych. Około 500 mln złotych, aby uruchomić produkcję w 2017 roku i drugie tyle w następnych latach. Wciąż jesteśmy na etapie zwiększania mocy produkcyjnych fabryk, rozwijamy się, choć te największe i spektakularne inwestycje są już za nami. Tworzymy tu około 1400 miejsc pracy.
W 2021 r. firma BSH otrzymała od prezydenta Wrocławia nagrodę – Biznes Odpowiedzialny Społecznie. Nagrodzono was m.in. za to, że spółka od lat wspiera lokalne organizacje charytatywne. Co robicie i dlaczego?
Od lat wspieramy Fundację Tobiaszki, która działa w pobliżu, na wrocławskich Karłowicach przy parafii św. Antoniego. To wspaniała organizacja, która niesie pomoc dzieciom i młodzieży. Fundacja prowadzi miejsce, do którego codziennie mogą przychodzić młodzi ludzie, aby w mądry i miły sposób wspólnie spędzić czas.
Opiekunowie fundacji pomagają podopiecznym w nauce, organizują dla nich wiele dodatkowych zajęć. To miejsce, w którym dzieci mogą też zjeść ciepły posiłek. Fundacja organizuje wycieczki i aktywności w czasie wakacji.
Celem dobroczynnej działalności BSH jest wyrównywanie szans edukacyjnych wśród dzieci i młodzieży. Wyznaczyliśmy sobie ten cel wiele lat temu i konsekwentnie go realizujemy. W każdym mieście w Polsce wspieramy podobne organizacje.
Przekazujemy im darowizny finansowe i urządzenia AGD na potrzeby wyposażenia ich placówek. Oczywiście społeczna odpowiedzialność biznesu oznacza też dla nas ochronę środowiska i bardzo dobre relacje z pracownikami. Jesteśmy dumni z tej nagrody od pana prezydenta Jacka Sutryka, o którą Pan zapytał. Ozdabia ona nasze biuro.
Jak trafił Pan do Wrocławia? I czy nie żałuje Pan przeprowadzki?
Osobiście uważam, że praca w różnych krajach rozwija mnie jako pracownika i osobę. BSH to globalna firma, która świadomie wspiera takie możliwości. Odkąd zacząłem pracę w BSH, pracowałem w Hiszpanii i Niemczech, a przed przyjazdem do Polski mieszkałem w Chinach.
Ze względu na wprowadzenie nowych, innowacyjnych produktów i plan rozwoju, to dobry moment, aby pracować we Wrocławiu. Moim ulubionym miejscem w mieście jest brzeg Odry, idealny do biegania – to naprawdę spokojne i kolorowe miejsce do uprawiania sportu.