Dziesięć tygrysów było transportowanych ciężarówką z Włoch do Rosji, gdzie miały trafić do prywatnego zoo. Zwierzęta zostały wysłane z Włoch 22 października. W sobotę, 26 października transport dotarł na przejście graniczne w Koroszczynie. Strona białoruska nie chciała go jednak przepuścić bez niezbędnych dokumentów.
Przewożone w ciasnych klatkach tygrysy utknęły na granicy, a ich stan pogarszał się z każdym dniem. W środę podjęto decyzję, że większością zwierząt tymczasowo zaopiekuje się ogród zoologiczny w Poznaniu, natomiast dwa trafią do Zoo w Człuchowie. W nocy ze środy na czwartek specjalny konwój transportował tygrysy do stolicy Wielkopolski, mając priorytet na autostradzie i będąc zwolnionym z opłat.
ZOO Wrocław zdecydowało się przekazać pomoc finansową w wysokości 20 tysięcy złotych na ratowanie tygrysów.
Poznańskie zoo prosi o dalszą pomoc i wsparcie finansowe w związku z przyjęciem tylu tygrysów oraz potrzebą szybkiego dostosowania infrastruktury ogrodu do wymagań tych zwierząt.
– To początek walki o utrzymanie ich przy życiu. Nie wiemy, ile przeżyje. Ale nie poddamy się, każdy zwierzak jest dla nas bezcenny – czytamy na oficjalnym profilu Zoo Poznań na Facebooku.
Wpłat z dopiskiem CISNA I JEJ PRZYJACIELE można dokonywać na numer konta: 98 1020 4027 0000 1602 1441 7713, Ogród Zoologiczny w Poznaniu, ul. Kaprala Wojtka 3, 61-063 Poznań.
Oświadczenie zarządu ZOO Wrocław z dnia 30 października 2019 r.
„Jesteśmy głęboko poruszeni losem tych pięknych dzikich kotów. Ponieważ zdajemy sobie sprawę, że zwierzęta te powinny trafić do dobrze zabezpieczonych miejsc o odpowiednim standardzie, nie mogliśmy odpowiedzialnie sprostać temu wyzwaniu, przyjmując je do ZOO Wrocław.
Jednak naszym celem i obowiązkiem, jako ogrodu zoologicznego, jest nieść pomoc zwierzętom i dbać o nie. Nie tylko poprzez działania na terenie zoo, ale również poza nim. Dlatego podjęliśmy decyzję o wsparciu finansowym tygrysów, którymi zaopiekowało się poznańskie zoo. Deklarujemy również wszelkie wsparcie merytoryczne i systematyczne monitowanie losu zwierząt.
To dobry moment, aby zwrócić uwagę na sytuację tygrysów w środowisku naturalnym. Z najnowszych doniesień wiemy, że te wielkie koty zniknęły z kolejnego kraju Azji Południowo-Wschodniej i za chwilę mogą zostać zupełnie wytępione. Zostaną tylko ogrody zoologiczne i hodowle komercyjne. Ogrody zoologiczne prowadzą ściśle koordynowaną hodowlę zachowawczą, utrzymując bezpieczną liczebnie i genetycznie populację poszczególnych podgatunków.
Hodowle komercyjne to źródło tygrysów na potrzeby cyrków, prywatnych osób i laboratoriów pseudo medykamentów medycyny chińskiej. Tam nie zważa się na warunki życia zwierząt, ich potrzeby czy podgatunek. Mieszkają w byle jakich warunkach i rozmnaża się je krzyżując między sobą podgatunki.
W dzisiejszych czasach każdy z nas jest odpowiedzialny za los naszej planety i powinien angażować się w działania na rzecz jej ochrony. Takim długofalowym działaniem jest wspieranie starań polskich ogrodów zoologicznych o budowę w Polsce centrum interwencji, gdzie wszystkie zwierzęta z przemytu będą mogły liczyć na odpowiednie miejsce i opiekę.
Taka sytuacja, jak w przypadku tygrysów, nie może się powtórzyć. Kolejne kroki zależą od Was – wyboru produktów w sklepie, segregowania śmieci, wpłat na ochronę środowiska naturalnego. Każdy z nas ma moc sprawczą i od każdego z nas zależy, jak ją wykorzysta. Pamiętajmy, że wrocławskie zoo wspiera także finansowo ochronę najbardziej zagrożonych gatunków zwierząt Azji w Laosie, Wietnamie, Indonezji i na Filipinach. Odwiedzając nasze zoo również pomagasz je ochronić.”