Pałac u wylotu dzisiejszej ulicy Wierzbowej powstał w latach 70. XIX w. według projektu Carla Schmidta na ruinach miejskich umocnień okalających Wrocław. Jego fundator Ignacy Leipziger był zamożnym bankierem. Jeszcze w tym samym stuleciu budynek był przebudowany, dostawiono do niego dwie niewielkie kamienice. Leipziger szybko sprzedał pałac miastu. Przed II wojną był on siedzibą banku, giełdy zbożowej i instytucji miejskich. Po 1945 r. ulokowano w nim biura, do lat 80. mieszkało tu kilka rodzin. W latach 70. jego właścicielem zostało przedsiębiorstwo geologiczne Proxima. W 2010 r. wystawiono pałac na sprzedaż.
Karraryjskie marmury, zjawiskowe schody
Budynek o powierzchni blisko pięciu tysięcy metrów kw., atrakcyjnie położony, lecz wymagający gruntownego remontu i pomysłu na zagospodarowanie, w 2016 r. kupiła gdańska firma Torus, specjalizująca się w budowie nowoczesnych biurowców. Remont pałacu Leipzigera potraktowano jako wyzwanie i wzbogacenie biznesowego portfolio. – Podjęliśmy się niebanalnego wyzwania, zdecydował aspekt cywilizacyjny, chcieliśmy ocalić ten piękny obiekt. Musimy, zachowując urodę, dostosować go do współczesnych warunków – mówi Andrzej Palczak, kierownik projektu z formy Torus.
Do tej pory m.in. wzmocniono konstrukcję budynku i jego posadowanie. Przy okazji rozbudowano piwnice. Wyzwaniem było zniwelowanie różnic poziomów między piętrami w pałacu i przyklejonych do niego kamienicach. Wymiany wymagał cały dach, jego modernizacja pozwoliła na dobudowanie jednej kondygnacji. Tuż przy budynku biegnie trasa tramwajowa, dlatego ściany obudowane zostały izolacją ograniczającą hałas z zewnątrz, zamontowane zostały specjalne okna. Wszystkie prace realizowane są pod opieką specjalistów z biura Miejskiego Konserwatora Zabytków. We wtorek zawieszono wiechę na budynku.
- Ozdobą pałacu była klatka schodowa, ze zdobionymi poręczami, marmurami karraryjskimi, kolumnami i sztukateriami. Wszystko z detalami jest odnawiane przez specjalistów. Głowice kolumn były tyle razy malowane farbami olejnymi, że nie było widać ich zdobień – mówi kierownik projektu.
W reprezentacyjnej, kameralnej sali balowej odkryto przysłonięte olbrzymie lustro. Dopiero w komplecie z lustrem po drugiej stronie sali, daje ono planowany efekt dodatkowej przestrzeni. W mniejszych salach ciągle można podziwiać oryginalne stiuki. Teraz nad ich odnowieniem pracują konserwatorzy. - Bardzo ucieszyło nas odkrycie przy głównym wejściu. Okazało się, że pod grubymi warstwami farby zachowały się oryginalne marmoryzowane stiuki - opowiada Andrzej Palczak. - Wiele ozdób odsłoniliśmy także podczas prac przy elewacji, zarówno pałacu, jak i kamienic.
Luksusowy Altus Palace
Otwarcie pięciogwiazdkowego hotelu Altus Palace planowane jest na jesień 2020 rok. Będzie tu 81 pokoi, centrum kongresowo-bankietowe, bar, restauracja i luksusowa strefa spa z siłownią, sauną i fontanną lodową. Przy hotelu powstanie parking. – Oczywiście, zachowamy charakter sali balowej. Chcemy, aby znowu była miejscem wielu ważnych spotkań, uroczystości i zabaw – zapowiada Andrzej Palczak.
Fot. Janusz Krzeszowski