Na fosę składa się sześć połączonych zbiorników. Ciągną się wzdłuż Podwala, od placu im. Jana Pawła II do Parku Słowackiego i Muzeum Narodowego. To pozostałość dawnych umocnień. Wzdłuż fosy okalającej Wrocław stały mury obronne – rozebrano je w pierwszej połowie XIX wieku, a w ich miejsce powstała promenada (dzisiaj: Promenada Staromiejska). Wschodnią i północną cześć wodnej przeszkody zasypano, dlatego Ostrów Tumski jest dzisiaj wyspą tylko z nazwy. Śladem po fosie w tej części miasta jest np. staw w Ogrodzie Botanicznym.
- Fosa ma nadzwyczajne walory krajobrazowe. Z punktu widzenia naukowa jest interesująca jako obiekt inżynierski oraz ze względów biologicznych. Poza tym oddziałuje na mikroklimat w centrum miasta – mówi prof. Katarzyna Pawęska z Instytutu Inżynierii Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. – Mamy we Wrocławiu prawdziwy skarb, szkoda, że go nie doceniamy.
Zimą – śnieg, latem glony
Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego i przedstawiciele Fundacji OnWater zawarli porozumienie o współpracy nad programem rewitalizacji fosy miejskiej. Badanie jakości wody w zbiornikach to pierwszy etap przygotowań do niej.
Prof. Katarzyna Pawęska: - Badamy jakiego rodzaju zanieczyszczenia mają wpływ na jakość wody w fosie. Z pewnością duże znaczenie ma spory ruch samochodowy, to w końcu centrum ruchliwego miasta. Mamy tu także do czynienia ze spływami powierzchniowymi. To znaczy, że deszcz i topniejący śnieg spływające do fosy niosą z sobą na przykład sól, którą zimą posypuje się ulice.
Fosa miejska to sześć połączonych zbiorników, pozostałość dawnych umocnień obronnych, fot. Dawid Łukasiewicz/wroclaw.pl
Z kolei latem fosa kwitnie. – Jest żyzna, co znaczy, że w wodzie są składniki, które promują rozwój glonów. Musimy sprawdzić, czy i jak można je wykorzystać z korzyścią dla jakości wody w zbiornikach – wyjaśnia prof. Katarzyna Pawęska.
W planach są także badania dotyczące zieleni na nabrzeżach i na wyspach w fosie, analiza stanu nabrzeży oraz przepustów.