– Wydaje mi się, że każde miasto stać, aby promować kulturę, ale to właśnie Wrocław wcielił tę ideę w życie i jako wrocławianka cieszę się z tego ogromnie – nie kryła wzruszenia Agata Zubel. Nagrodę „Polonica Nova” odebrała z rąk Jacka Ossowskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej Wrocławia podczas finałowego wieczoru 29. edycji festiwalu Musica Polonica Nova.
„Not I”, czyli utwór wybitny
Szklana statuetka projektu Gabi Kowalskiej i czek na 100 tysięcy złotych to nagroda za utwór „Not I”. Jury pod przewodnictwem Szymona Bywalca (nowego dyrektora artystycznego festiwalu Musica Polonica Nova) wybrało go spośród 5 kompozycji zakwalifikowanych do finału (ogólnie na konkurs nadesłano ich aż 50). „Not I” wygrał nie tylko Nagrodę „Polonica Nova”. W ubiegłym roku dzieło okazało się bezkonkurencyjne na niezwykle prestiżowej Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów UNESCO.
- Utwór wybitny, skrojony, jeśli chodzi o środki potrzebne, aby go wykonać, na miarę wielkich możliwości autorki i stąd ten sukces – podkreśla Marek Zwyrzykowski z Programu 2 Polskiego Radia, jeden z jurorów konkursu. Aby zadecydować, którą z kompozycji warto nagrodzić, członkowie jury musieli przesłuchać 50 utworów (ich łączny czas trwania wynosi blisko 1000 minut!). – To odróżnia ten konkurs od innych, podczas których jurorzy wertują partytury, ale świetnie napisany utwór, jaki odnosi sukces czasami niekoniecznie sprawdza się podczas wykonania – zwraca uwagę Marek Zwyrzykowski. Na wrocławskim konkursie znalazły się te kompozycje, które już sprawdziły się podczas wykonań przed publicznością.
Wysoki poziom konkursu
Utwór „Not I” okazał się najlepszy spośród wszystkich pięciu, jakie wytypowano do finału („acc++ca” Cezarego Duchnowskiego, „Wielkie przejście” Jerzego Kornowicza, „SIGHS” Marcina Stańczyka i „Stabat Mater” Artura Zagajewskiego). – Poziom konkursu był bardzo wysoki, wiele kompozycji nagradzano także wcześniej na arenie międzynarodowej – zaznaczał Szymon Bywalec.
Agata Zubel była werdyktem jury zaskoczona. – Nie spodziewałam się otrzymania nagrody – przyznała. – Cieszę się, bo Wrocław ma taką dobrą atmosferę, sztuka jest tu zawsze ceniona, mile widziana i to jest wspaniałe dla artystów, ale, mam nadzieję, także dla publiczności – powiedziała laureatka pierwszej edycji Nagrody „Polonica Nova”. Swoich laurów nie ocenia, a ma ich w kolekcji sporo (m.in. wspomnianą UNESCO, Paszport „Polityki”, Fryderyka, Wrocławską Nagrodę Muzyczną). – Każda jest rodzajem docenienia, a każde docenienie jest równie miłe – mówiła Agata Zubel.
Czym jest nagroda „Polonica Nova”
Pomysłodawcami Wrocławskiej Nagrody „Polonica Nova” są Miasto Wrocław i Program 2 Polskiego Radia. Będzie przyznawana co dwa lata w ramach festiwalu Musica Polonica Nova, za najciekawszy utwór polskiego kompozytora, który miał prawykonanie w ciągu minionych dwóch lat, a powstał na przestrzeni ostatnich pięciu. Laureat otrzymuje nie tylko 100 tysięcy złotych, ale także gwarancję, że jego dzieło zostanie wykonane w następnych edycjach festiwalu (utwór Agaty Zubel zabrzmi wcześniej – podczas październikowej edycji Światowych Dni Muzyki we Wrocławiu). Zwycięzca ma też obowiązek. Musi skomponować nowy utwór z myślą o kolejnej edycji wrocławskiej imprezy.
29. edycja festiwalu Musica Polonica Nova zakończyła się w sobotę koncertem z udziałem Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia pod batutą Michała Klauzy, a w programie wiczoru wykonane zostały cztery utwory - "Upstairs-Downstairs" Wojciecha kilara, Koncert fortepianowy Andrzeja Panufnika (z solistą Mateuszem Borowiakiem), Concerto 2000 Marcela Chyrzyńskiego (z solistą Arkadiuszem Adamskim) i, po raz pierwszy na polskiej scenie, utwór "IN" Agaty Zubel.
Magdalena Talik
