... Mimo wszystko los mu sprzyja, a przede wszystkim własna niesamowita... babcia. W jaki sposób? To już przeczytacie sami. Możemy wam w tym trochę pomóc...
Trzeba wam wiedzieć, że z byłym policjantem, usuniętym ze służby (niesłusznie), który zachował jednak instynkt łowcy przestępców i godzi się zostać detektywem, czyli z Tomaszem Winklerem, dość łatwo w przestrzeni literackiej fikcji „się zaprzyjaźnić”. To po prostu fajny facet, niepozbawiony różnych kompleksów i wad, ale wystarczająco inteligentny, uparty i odważny, żeby nie zawieść zaufania i wywiązać się z pracy, której się podjął.
Takim poznajemy go w pierwszej, wydanej przez Agorę w maju br., powieści pt. „Dwudziesta trzecia”, napisanej przez tandem wrocławskich autorów, a prywatnie małżonków – Beatę i Eugeniusza Dębskich.
Ona – absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, na co dzień prowadzi biuro doradztwa podatkowego, On – to pisarz ze sporym dorobkiem, mający na koncie ponad sto opowiadań i dwadzieścia powieści, z których część doczekała się przekładów na języki rosyjski, czeski, węgierski i niemiecki, laureat Śląkfy (polskiej nagrody fantastycznej, przyznawanej przez Śląski Klub Fantastyki) – jako Twórca Roku 1994, również kilkukrotnie nominowany do Zajdla – najważniejszej polskiej nagrody dla twórców literatury fantastycznej.
Winkler podchodzi do sprawy „na zimno”
Od 1 września, bo wtedy ukazał się (również nakładem Wydawnictwa Agora) drugi tom przygód wrocławskiego detektywa, możemy już śledzić na kartach powieści „Zimny trop”, jak Winkler rozwiązuje zagadkę, którą tym razem zadaje mu jego własna babcia, niejaka Roma Wiśniowiecka, która w ogóle na żywot swojego wnuka ma nie byle jaki wpływ.
Warto przyjrzeć się wymianie myśli i zdań, jakie padają w tej rodzince – Dębscy nie poskąpili w tym przypadku błyskotliwych ripost i poczucia humoru, które są zresztą jednymi z zalet ich powieści.
Wracając do powieściowego wątku – Winkler tym razem musi wyprawić się do dolnośląskiego kurortu, w którym przepadł znajomy Romy Wiśniowieckiej, i przekopać się nie tylko przez zalegające tam śnieżne zaspy, ale i przez swoiste barykady, które stawiają przed nim niedawni policyjni koledzy.
Dębscy zgrabnie budują i tę nową historię swojego kryminalnego cyklu, w której sensacyjna intryga przeplata się z obyczajową, a ludzki los jest bardziej powikłany niż niejeden zbrodniczy plan. Przekonajcie się, sięgając po powieść „Zimny trop” i spotykając się z autorami...
...na spacerze po Wrocławiu z Winklerem
Jeszcze przed ukazaniem się kolejnej, trzeciej już powieści z detektywem Winklerem w roli głównej, której premiera jest spodziewana pod koniec października br. („Szwedzki kryminał”), warto przespacerować się po Wrocławiu z autorami, a potem zadać im kilka pytań, m.in. o to, skąd czerpią twórcze inspiracje, ile jeszcze chcą „wyprodukować” wciągających kryminałów z Wrocławiem w tle, no i jak im się pracuje w małżeńskiej pisarskiej spółce...

Spacer literacki z detektywem Winklerem
W plenerze / Spotkania z autorami / Spacery i wycieczki Kawiarnia Sąsiedzka
Szczerze zachęcamy do spotkania z autorami w Firleju i do uczestnictwa w konkursie na naszym portalu, w którym mamy dla was komplety obu powieści Beaty i Eugeniusza Dębskich. Warunek, żeby je otrzymać? Trzeba oczywiście rozwiązać pewną zagadkę. Powodzenia!