Rewolucjoniści XX wieku publiczności po raz pierwszy
Niektóre z dzieł Salvadora Dalego i Andy'ego Warhola są udostępniane publiczności po raz pierwszy.
– Nieprzypadkowo w tym właśnie miejscu, Muzeum Teatru, bo ich życie było jednym wielkim przedstawieniem – podkreśla Maciej Łagiewski, dyrektor muzeum. – Wystawa będzie opowieścią o ludziach, którzy zmienili historię sztuki, kultury, tego, jak patrzymy na media społecznościowe.

Wystawa: Dali, Warhol – Geniusz Wszechstronny
Wystawa Muzeum Teatru we Wrocławiu
Jakie atrakcje czekają na zwiedzających
Dla fanów sztuki Salvadora Dalego gratką będzie odlew z brązu rzeźby „Gala Gradiva” z 1970 roku (uznaje się, że wykonaną przez samego Dalego), ale też litania do Gali ułożona przez uwielbiającego ją Dalego, który tytułował żonę m.in. Gala mój skarb, Gala moja złota waga, Gala moja niepokalana intuicja, Gala nadczłowiek, Gala źrenica mych oczu, Gala oliwka, Gala bogini miłości, Gala największa namiętność, Gala jedyna mitologiczna niewiasta naszych czasów.
Wśród prac najcenniejsza jest ta wykonana na japońskim papierze na konkurs producentów filmowy w 1947 roku, a przedstawiająca kuszenie św. Antoniego. Konkursu Dali wprawdzie nie wygrał (zwyciężył Max Ernst), ale pozostało dzieło dobrze definiujące styl hiszpańskiego artysty.
Ciekawostką są ozdobione kafle zamówione u Dalego do basenu przez rząd generała Francisco Franco. Razem było ich 100 tysięcy, każda z innym wzorem. Obecnie 60 tysięcy należy do jednego kolekcjonera, który kupił je hurtem.
Marynarka afrodyzjakowa z wszytymi do niej kieliszkami to prawdziwa sensacja. I element stroju obowiązkowo dla mężczyzn, kobiety nie musiały z takiego korzystać – same były afrodyzjakami.
Wielbiciele Andy'ego Warhola obejrzą, po raz pierwszy w Polsce, jedyną pracę tego artysty, na której odbił on odcisk własnego palca – „Speed Skater” z 1983 który Warhol stworzył na wniosek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego z okazji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sarajewie.
Nie zabrakło słynnej zupy Campbella, którą się latami żywił amerykański artysta. Swoje sitodruki z wizerunkiem nalepki z charakterystycznym logo producenta zmultiplikował, uczynił ze zwykłego spożywczego produktu obiekt pożądania.