Przegląd zaczyna mocny akcent – film „Droga krzyżowa” Dietricha Brüggemanna (14 listopada godz. 20.00), nagrodzony za scenariusz w Berlinie i wyróżniony na tym samym festiwalu Nagrodą Jury Ekumenicznego.
Reżyser sięgnął po temat wymagający wyważenia, zwłaszcza że historia nastolatki obdarzonej wielką wiarą (i pragnącą wymodlić wyleczenie brata) mogła wywołać dyskusje. Powstał film ascetyczny, surowy, monochromatyczny (w stonowanych barwach), ale jednocześnie wyjątkowo przejmujący.
Wątki rodzinne są obecne w dwóch filmach. Pierwszy – „Opuścić Marrakesz” (sobota 15 listopada, godz. 19.00) Caroline Link to historia ojca i syna, którzy nie mogą się odnaleźć. Nie pomaga nawet zaplanowana podróż syna do Marrakeszu, gdzie ojciec akurat pracuje nad przedstawieniem w teatrze. Syn postanawia zwiedzać po swojemu. Z poznaną na miejscu dziewczyną podróżuje, smakuje życia, dorosłości i obcej mu kultury.
Drugi – „Rodzice” (niedziela 16 listopada, godz. 19.00) Roberta Thalheima jest zabawnym komentarzem do dzisiejszej sytuacji wielu rodzin, w których stery finansowe przejęła kobieta. Bohater zajmuje się dziećmi, co mu nie przeszkadza, ale kiedy chce wreszcie wrócić do pracy zaczynają się problemy.
U Niemców dostrzegalne są też echa wojny, w tym przypadku interwencji wojsk Bundeswehry w Afganistanie na podstawie historii o żołnierzu, który zaprzyjaźnia się tłumaczem Tarikiem. Film „Między światami” (poniedziałek 17 listopada, godz. 19.00) trzyma w napięciu, a reżyser Feo Aladag sprawnie poprowadził także aktorów, tak by uwiarygodnić wydarzenia.
W obchodzoną kilka dni temu rocznicę zburzenia Muru Berlińskiego warto przypomnieć sobie, czym był koszmar podzielonego miasta w filmie „Zachód” Christiana Schwochowa (wtorek, 18 listopada o 19.00). Opowieść oparta na książce Julii Frank dotyczy kobiety, której udzielono pozwolenia na wyjazd na upragniony zachód w czasach, gdy granica była pilnie strzeżona.
Filmem „Finsterworld” (środa 19 listopada, godz. 19.00) Frauke Finsterwalder można zainteresować się choćby z tego powodu, że jedną z ról gra w nim nasz Jakub Gierszał (znany choćby z „Sali samobójców”). Obraz o życiu w Niemczech jest satyrą, słodko-gorzką, momentami sarkastyczną, na pewno oryginalnie nakręconą.
Na sam koniec znakomity dokument Arne Birkenstocka „Beltracchi – sztuka fałszerstwa” (czwartek 20 listopada, godz. 19.00) o Wolfgangu Beltracchim, który przez cztery dekady mistrzowsko podrabiał styl mistrzów. Udawało mu się naśladować barokowych malarzy i współczesnych artystów. Co ciekawe, nie kopiował dokładnie znanych obrazów, ale tworzył własne wariacje na temat mistrzów.
Bilety na seanse Tygodnia Filmu Niemieckiego kosztują 15 zł. Kupimy je w kasie Kina Nowe Horyzonty.