Romain Faubert ma 40 lat i jest skrajnym hipochondrykiem. Zadręcza swojego lekarza urojonymi chorobami do tego stopnia, że sfrustrowany medyk postanawia pacjenta uleczyć raz na dobre, wychodząc z założenia, że najlepszym lekiem dla samotnego hipochondryka będzie kobieta. I wtedy dopiero zaczynają się perypetie.
Film wyreżyserował Dany Boon, autor m.in przebojowego „Jeszcze dalej niż Północ”, człowiek, który w swoim kraju jest gwarancją wysokiej frekwencji w kinach. Tak było też tym razem, we Francji zainteresowanie jego najnowszą komedią przerosło nawet wyniki słynnych „Nietykalnych”.
W „Przychodzi facet do lekarza” Dany Boon kpi zwłaszcza z powszechnej manii wyszukiwania sobie objawów śmiertelnych chorób oraz z wizerunku współczesnego mężczyzny – bladego chuderlaka, marzącego by być jak bohater kina akcji.
Seanse zgodnie z repertuarem DCF-u.