Przede wszystkim z powodu tematu – historia pułkownika Ryszarda Kuklińskiego (jego pseudonim to tytułowy Jack Strong), który przez lata przekazywał tajne dokumenty m.in. ruchu wojsk Układu Warszawskiego Amerykanom – to wręcz gotowy temat na film sensacyjny, albo szpiegowski thriller.
Reżyserował Władysław Pasikowski, który po chudych latach odrodził się ostatnio w niełatwych tematach (we wcześniejszym „Pokłosiu” było o trudnych polsko-żydowskich stosunkach). W obsadzie aktorskiej „Jacka Stronga” jest Marcin Dorociński w roli pułkownika Kuklińskiego, Maja Ostałowska jako jego małżonka. Na ekranie pojawi się też Dagmara Domińczyk, która przed wielu laty wspólnie z rodziną wyemigrowała do Stanów, tam skończyła studia aktorskie, zagrała w kilku kasowych produkcjach (w tym w „Hrabim Monte Christo”), wyszła za mąż za znanego amerykańskiego aktora Patricka Wilsona (w filmie Pasikowskiego gra Davida Fordena, oficera operacyjnego CIA), ostatnio wydała też w Stanach własną powieść (niedługo ukaże się jej polski przekład).
Film przedstawia kulisy współpracy pułkownika Kuklińskiego z CIA, jeden z najbardziej dramatycznych wyborów – czy zostać szpiegiem i zdradzić, nawet dla dobra ojczyzny, czy biernie przyglądać się planom jej zniszczenia. Pasikowski pokazał też życie prywatne pułkownika, które skomplikowało się w niewyobrażalny sposób, zwłaszcza kiedy podjęta została decyzja o ewakuowaniu Kuklińskiego za granicę.
Sa jeszcze bilety na przedpremierowy pokaz (za 18 zł i 22 zł) do kupienia w kasie Nowych Horyzontów oraz na stronie.
Magdalena Talik