Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Leo Festiwal 2024 we Wrocławiu(program). Muzycy są jak bieguni z książki Tokarczuk
Nagrodzona Bookerem książka Olgi Tokarczuk posłużyła jako inspiracja dla tegorocznego Leo Festiwalu, czyli festiwalu muzyki kameralnej organizowanego przez NFM Filharmonię Wrocławską.
Chciałem, aby w tym roku koncerty orkiestry różniły się od tych w Narodowym Forum Muzyki, aby zespół przemieszczał się po mieście i grał plenerowe koncerty w przestrzeniach publicznych. Zastanawiałem się nad mottem festiwalowym, które dotyczyłoby wędrowania. Żona poleciła mi „Biegunów” Olgi Tokarczuk. To bardzo inspirująca książka i utożsamiam się częściowo z tym wiecznym ruchem. Zresztą muzycy są biegunami, przemieszczając się nieustannie po świecie.Christian Danowicz, szef artystyczny Leo Festiwalu
Fragmenty „Biegunów” wybrzmią także podczas ostatniego koncertu Leo Festiwalu 19 maja, a między utworami przeczyta je aktor Mariusz Bonaszewski.
Już pierwszy wieczór festiwalowy – czwartek 16 maja z programem „Kompozytorzy na emigracji” pokaże, jak dalece bycie biegunem kojarzy się z profesją muzyków, ludzi, dla których podróże i przemieszczanie się stanowią ważny wątek. To przypadek kompozytorów – Antonina Dworzaka, Luigiego Boccheriniego i Ericha Korngolda. Ich utwory zabrzmią w Sali Czerwonej NFM.
Biegunem jest także sam Christian Danowicz, urodzony w Argentynie francuski skrzypek o polskich korzeniach. Dziś podkreśla, że można być w stu procentach Argentyńczykiem, Francuzem, a za chwilę Polakiem. I cytuje słynnego skrzypka Iwri Gitlisa, który mówił, że aby dobrze grać na skrzypcach, potrzeba włoskiego instrumentu, francuskiego smyczka, niemieckich strun i ewentualnie Żyda, który na tym instrumencie zagra.
– Ale równie dobrze może to być Polak. Wszystko się uzupełnia, każdy naród ma coś pięknego do zaoferowania – dodaje Christian Danowicz.
Leo Festiwal – bezpłatne koncerty w mieście (sobota 18.05)
Koncerty „Mobilność jest realnością” to jeden z największych hitów tegorocznej edycji Leo Festiwalu. Będą idealną realizacją motta i każdy zaplanowano w innej części miasta.
– Cztery razy zagramy ten program – na wrocławskim rynku, na placu Wolności, w Centrum Historii Zajezdnia i na peronie Dworca Świebodzkiego. Można z nami podróżować do kolejnych lokalizacji, bo na słuchaczy czeka wiele niespodzianek, nie tylko muzyczna część, ale także taneczny performans, do którego choreografię zrobiła Liwia Bargieł – zapowiada Christian Danowicz.
Podczas bezpłatnych koncertów zagra NFM Orkiestra Leopoldinum, ceniony pianista Marcin Masecki i wystąpią tancerze. W programie muzyka barokowego mistrza Archangelo Corelliego, Astora Piazzolli, Johanna Straussa syna i Marcina Maseckiego.
Koncerty Orkiestry Leopoldinum we Wrocławiu
- 13.30 – Rynek
- 14.30 – Plac Wolności
- 16.00 – CH Zajezdnia
- 17.00 – Peron Dworca Świebodzkiego
Muzycy Leopoldinum po raz pierwszy pracują z Marcinem Maseckim. – To wybity klasyk i jazzman, wszechstronny muzyk, ale w tym przypadku równie ważne jest także i to, że ma pianinko na kołach i może się z nami przemieszczać po Wrocławiu – tłumaczy Christian Danowicz.
Publiczność wybiera utwory z karty – koncert niespodzianka
W filmie „Tár”, w którym Cate Blanchett gra słynną dyrygentkę, odbywa się egzamin na stanowisko muzyka w orkiestrze. Komisja przesłuchuje kandydatów, ale ich nie widzi. Są ukryci za kotarą. Podobny do tego castingu pomysł zastosował Christian Danowicz.
– Podczas koncertu „Blind Test” 18 maja chciałem publiczności pokazać, że ma wspaniały słuch, słyszy więcej niż jej się wydaje. Wspólnie z kolegami skrzypkami przygotowaliśmy test-zabawę, trochę show. Są przewidziane nagrody, ale nie chcę zdradzać szczegółów – zapowiada koncertmistrz Leopoldinum.
Rąbka tajemnicy uchyla tylko, jeśli chodzi o pierwszą część koncertu. Bo publiczność dostanie wtedy kartę i zagłosuje na jeden z wymienionych tam utworów, którego chce posłuchać. – To będzie koncert a la carte, jak w dobrej restauracji. Wybierzemy to, na co mamy danego dnia ochotę. Muzycy mają każdy z tych utworów „w palcach”, więc nie będzie problemu – mówi Christian Danowicz.
„Bieguni” Olgi Tokarczuk na Leo Festiwalu
Ciekawie zapowiada się również ostatni Leo Festiwalu w niedzielę 19 maja z wątkami z książki Olgi Tokarczuk.
– Jeden wątek wydawał się oczywisty, czyli serce Chopina, bo to rozdział w książce, ale mamy też trzy lekcje psychologii podróży, jakie sugeruje Olga Tokarczuk. Krótkie fragmenty książki przeczyta aktor Mariusz Bonaszewski, a w programie wieczoru utwory biegunów – kompozytorów, którzy podróżowali, niektórzy byli nomadami. Zabrzmią dzieła m.in. Chopina, Piazzolli, Wajnberga, Kilara, Brittena.
– Koncert ma konkretny scenariusz, niektóre utwory będą urwane, bo w książce też urywają się konkretne wątki. Ten wieczór będzie trochę eksperymentem – wyjaśnia Christian Danowicz.
Leo Festiwal 2024 (bilety)
Informacje o biletach na festiwal oraz cały program znajdziecie na oficjalnej stronie.