Jazz i muzyka świata
Fani world music nie powinni przepuścić okazji obejrzenia na żywo grupy Tanghetto z Argentyny (5 października, Sala Gotycka). Łączą tango i elektronikę, dobrze się ich słucha, jeszcze lepiej przy ich muzyce się tańczy. Tego samego dnia i o tej samej porze, ale piętro niżej zagrają huculscy punkowcy z Ukrainy, czyli Perkalaba (Stary Klasztor).
Parę dni później, bo 11 października, pod tym samym adresem (dokładnie: Purkyniego 1) odbędzie się inny podwójny koncert: w Starym Klasztorze zagra Carrantuohill, a każdy, kto zostanie w klubie po zejściu muzyków ze sceny będzie mógł w doborowym towarzystwie obejrzeć mecz Polska-Irlandia, natomiast piętro wyżej, zapewne przed gronem mniej zainteresowanych futbolem widzów, zaprezentuje się polski Percival i białoruska kapela Pawa (to w ramach VII Festiwalu Niezależnej Kultury Białoruskiej).

PERKALABA - huculski punk-folk z Ukrainy w Starym Klasztorze
Koncert / Rock / W klubie Klub Muzyczny Stary Klasztor
Raptem dzień później zagra dla nas Yami, wokalista, kompozytor i producent, znany polskim słuchaczom choćby ze współpracy z Marizą i Anną Marią Jopek (12 października, Sala Gotycka).
Bardziej jazzowe gusta zaspokoi zapewne koncert kwartetu Erica Truffaza (18 października, Sala Gotycka), a także występ Wojciecha Pilichowskiego, giganta gitary basowej, tym razem wraz z jazzowym trio (20 października, Sala Gotycka).
Koncertowy październik dla fanów tych gatunków muzyki skończy się mocnym akcentem – występem Chrisa Bottiego, wirtuoza trąbki, laureata wielu nagród i współpracownika wszystkich, którzy liczą się w komercyjnym jazzowym biznesie (27 października, Hala Stulecia).
Rock
Zwolennicy klasycznego, męskiego rocka nie mogą nie pójść na koncert Johna Portera, który wraz ze swoimi kolegami wystąpi u nas pod szyldem John Porter Band(4 października, Sala Gotycka). Ten mocno swego czasu związany z Wrocławiem artysta zaprezentuje nam m.in.. piosenki ze swojej najnowszej płyty pt. „Honey Trap”.
Miłośnicy punkowych klimatów nie mogą z kolei odpuścić występu grupy The Casualties, przed którą zagra zasłużony i wciąż popularny Sedes (6 października, Alibi).
Ciekawie zapowiadają się występy międzynarodowej (Polak, dwóch Brytyjczyków oraz Włoch) kapeli Shot For Mia (7 października, Stary Klasztor) oraz wciąż aktywnych Much (10 października, Stary Klasztor). Wielbiący kowbojsko-rockowe klimaty nie mogą przegapić koncertu grupy Trzynasta W Samo Południe (10 października, Alibi), ci, dla których wrocławianie grają za miękko powinni natomiast wybrać się na Corruption (ten sam dzień, klub Ciemna Strona Miasta).
Na koncert reaktywowanej Pidżamy Porno nikogo mającego sentyment do kasetowych wydań „Złodziei zapalniczek” namawiać chyba nie trzeba (11 października, Eter), podobnie jak lubujących się w crimsonowo-gabrielowych klimatach na instrumentalne popisy Tony'ego Levina, Pata Mastelotto i Markusa Reutera (też 11 października, Zaklęte Rewiry, impreza w ramach 24 Międzynarodowego Festiwalu Drum Fest). Intrygujący może być koncert postrockowców z Besides (15 października, Firlej), podobnie jak występ wciąż bijącej się o szersze docenienie grupy OCN (22 października, Alibi). Na koniec miesiąca wystąpi natomiast wielka gwiazda światowego bluesa – John Mayall (30 października, Sala Audytoryjna WCK). Wstyd nie znać, wstyd nie być.
Metal
Wrocławscy fani ostrych brzmień tegoroczny październik na pewno zapamiętają na długo. Oto bowiem już na samym początku miesiąca zagra w naszym mieście fińska gwiazda folk metalu Ensiferum (2 października, Alibi). Potem pojawi się Venom Inc., czyli Venom bez Cronosa, oraz supportujący to świeżo powstałe kuriozum rodzimy, zasłużony i legendarny Vader (11 października, Alibi).
Trzy dni po nich zagrają kolejni reprezentanci „ludowego” metalu, czyli Crauchan i Skálmöld (14 października, Alibi). To dopiero początek atrakcji, bo mamy jeszcze występy świętujących coraz większe triumfy na światowych blackmetalowych salonach Infernal War i Outre (17 października, Liverpool), cieszącą się już ustaloną pozycją na Zachodzie Antigamę (31 października, Ciemna Strona Miasta) oraz mających zamiar urządzić poprawiny po zeszłorocznych 30-tych urodzinach chłopaków z Huntera (25 października, Sala Gotycka).
Wszystko przebija jednak wizyta Paradise Lost (21 października, Alibi). Tego koncertu darować sobie nie można, bo ekipa Nicka Holmesa nagrała niedawno jeden z najlepszych krążków w karierze. „The Plague Within” przekona do siebie nawet tych, którzy postawili na tej kapeli krzyżyk w drugiej połowie lat 90., gdy pojawiały się takie płyty jak „One Second” czy „Host”. Czy nowy album Moonspella jest równie dobry? Chyba nie, Portugalczycy poniżej pewnego poziomu jednak nie schodzą, ich twórczość ma wielu odbiorców, a nawet ci zrażeni do zespołu po pamiętnych płytach „Sin/Pecado” czy „The Butterfly Effect” mogą pójść na nich choćby dla „Alma Mater” czy „Full Moon Madness”.
Okazja 29 października, też w Alibi. Między „paradajsami” a Moonspellem warto natomiast posłuchać nieco bardziej nowoczesnych dźwięków i zobaczyć w akcji kojarzony już nie tylko przez fanów sludge'owej psychodelii zespół Ufomammut, przed którym zagra znana choćby z trasy z Behemothem formacja Merkabah (28 października, oczywiście Firlej).
Elektronika/hip-hop/Nowe brzmienia
Fani dźwięków mniej oczywistych niż te wydobywane przez przesterowaną gitarę i melodii mniej klasycznych niż te oparte na bluesie będą mogli, a nawet będą musieli przyjść na Gus Gus (6 października, Eter).
Klasycy nowoczesnego popu są ostatnio w wyśmienitej formie. Podobnie jak Apparat, legenda muzyki elektronicznej, producent i DJ (25 października, Eter). Dużo się też od jakiegoś czasu mówi o Natalii Nykiel, warto więc sprawdzić, jak ta artystka wypada na żywo (21 października, Eter).
Rozkochani w głosie Fismolla (a może raczej: rozkochane?) mogą usłyszeć go 22 października, artysta zaśpiewa i zagra w Eterze, a przed nim wystąpią Milky Wishlake i Oly. Warto wiedzieć również, że do Wrocławia w październiku wybiera się Natalia Przybysz (28-go koncert w Eterze), a także Marika (27-go zaśpiewa w Sali Gotyckiej).
Hip-hopowcy dostaną natomiast przynajmniej trzy okazje, by poszaleć pod sceną. Najpierw we Wrocławiu wystąpi raper Słoń, promujący płytę „Brain Dead Familia” (9 października), a pod koniec miesiąca zawita do nas Grubson (24 października), Te-Tris (30 października) oraz O.S.T.R (31 października). Wszystkie koncerty w klubie Alibi pod Kredką i Ołówkiem.
Estrada/Pop/Festiwale
Sympatycy Edyty Górniak powinni już zacierać ręce na spotkanie ze swoją ulubienicą (8 października, Hala Stulecia). W październiku będzie również okazja do obejrzenia wspólnego występu Andrzeja Poniedzielskiego i Dawida Podsiadły (21 października, Impart), a także do wybrania się na recital Stanisławy Celińskiej (26 października, Impart).
Nie można tez nie wspomnieć, że już na samym początku miesiąca startuje Avant Art Festival (1-4 października). W programie znajdziemy zapowiedzi koncertów m.in. Felixa Kubina i wciąż pamiętanego przez koneserów ambitnego grania niedawno reaktywowanego zespołu Kinsky.
Dla zupełnie innej grupy odbiorców zagrają zapewne Andrzej Garczarek (11 października, Sanatorium Kultury) i Jacek Kleyff (17 października, to samo miejsce). Obaj artyści – i jeszcze kilkoro innych, także interesujących – wystąpią podczas III Festiwalu Pieśniarze Niepokorni.

II urodziny klubu Grey: występ Edyty Górniak
Koncert / W klubie Grey Music Club