Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Miasto, które grało Berlin i zagra Strasburg
Wrocław bywa chętnie obsadzany w jednej z ról w wielu filmach (od „Popiołu i diamentu” Andrzeja Wajdy po nagradzane Oscarami obrazy, jak choćby „Most szpiegów” Stevena Spielberga), także za sprawą wsparcia Urzędu Miejskiego. Dotychczas grał m.in. portowe holenderskie miasto w „Charakterze” Mike'a van Diema, Berlin Wschodni w „Moście szpiegów” i Berlin w „Zimnej wojnie” Pawła Pawlikowskiego.
Przeczytajcie także: Wrocław w filmach nagrodzonych Oscarem
W nowym filmie Jana Holoubka „Doppelgänger. Sobowtór” (producentem jest TVN Grupa Discovery) stolica Dolnego Śląska będzie Strasburgiem z lat 70. i 80, bo wtedy rozgrywać się będzie akcja obrazu, w tle będą wydarzenia polskie – Sierpnia '80, stanu wojennego, a potem okresu transformacji ustrojowej.
Wybraliśmy Wrocław, bo jest piękny, pojemny, plastyczny, a takie miejsca jak hotel Monopol, dom handlowy Renoma, Kameleon, czy Sukiennice z łatwością mogą udawać fragmenty Strasburga z końcówki lat 70. i początku lat 80.Jan Holoubek, reżyser filmu
W stolicy Dolnego Śląska kręci po raz trzeci (wcześniej film „25 lat niewinności” i serial „Wielka woda”) i podkreśla, że zawsze dobrze mu się tu pracuje. – Nie mamy problemów logistycznych, statyści są wspaniali, autentycznie pasjonują się tym, co robią, pomagają nam – dodaje Holoubek.
Film o polskim agencie wywiadu
Obraz reżysera znanego dotychczas m.in. z realizacji serialu „Rojst '97” i filmu „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” to dramat i thriller psychologiczny, ale z elementami filmu szpiegowskiego.
Jest inspirowany autentycznymi biografiami polskich agentów specjalnych z PRL-u, którzy kradli cudzą tożsamość, budując na tym fałszywe relacje i swoją karierę szpiegowską.
– To zlepek różnych historii na faktach i zasługa scenarzysty Andrzeja Gołdy, który losami „wtórników” szpiegów interesuje się od lat – mówi Jan Holoubek. Atmosferę lat 80. reżyser bardzo dobrze pamięta, to okres szczególnie dla niego ważny. – Wszystko, co robię zahacza o te lata 80., bo to bliska mi perspektywa, a w filmie zderzam peerel z Zachodem, czyli w tym przypadku z Francją, która była krajem zamożnym, pięknym – dodaje Holoubek.
Główny bohater (w tej roli Jakub Gierszał znany m.in. z kreacji w „Sali samobójców”, „Nieulotnych”, „Najlepszego”, „Pomiędzy słowami”) jest agentem perfekcyjnym w wykonywaniu kolejnych zadań, ale miłość sprawia, że chce porzucić dotychczasowe zajęcie.
Historia jest oparta na faktach, akcja rozgrywa się od lat 70. do 90., a film traktuje o człowieku, który kradnie tożsamość. Mój bohater pracuje na zlecenie, wykonuje swoje zadanie najlepiej jak potrafi i na skutek różnych perypetii losowych oraz napotkanej miłości i przeciwności losu próbuje swoją misję doprowadzić do końca.Jakub Gierszał, odtwórca głównej roli
Aktor podkreśla, że ekipa stara się wyjść poza poza schemat stricte thrillera opartego, na zwrotach akcji, a opowiedzieć o człowieku i jego zmaganiu z własnym losem, ale też o schematach myślowych, w jakich się wychowują ludzie, o tym, czy można je przełamać i odnaleźć siebie oraz własną tożsamość.
Producenci podkreślają, że to nie tylko film o szpiegowskim fachu, ale także o relacjach międzyludzkich, sile, wytrwałości, nadziei i wierze w sprawiedliwość, wreszcie szukaniu własnej tożsamości i konieczności odnalezienia się w nowej rzeczywistości.
Galeria zdjęć
Obok Jakuba Gierszała w filmie „Doppelgänger. Sobowtór” zobaczymy Tomasza Schuchardta, Emily Kusche, Andrzeja Seweryna, Nathalie Richard, Katarzynę Herman, Joachima Raafa, Jessikę McIntyre.
Jakie zabytki Wrocławia zobaczymy w filmie „Doppelgänger”
- Dom handlowy Kameleon (zagra dom handlowy w Strasburgu, 1977 rok)
- Hotel Monopol i ulica przed hotelem (zagrają Strasburg z roku 1983)
- Ulica Sukiennice (zainscenizowana będzie na ulicę w Strasburgu z 1977 roku)
- Centrum handlowe Renoma (stanie się kinem w Strasburgu z 1978 oraz 1980 roku)
Czym jest Doppelgänger
To sobowtór, ale szczególny, bo fikcyjny, duch-bliźniak żyjącej osoby i zarazem szwarccharakter (ujrzenie własnego doppelgängera było zapowiedzią śmierci albo choroby). Tak był postrzegany w wierzeniach (w języku niemieckim doppelgänger oznacza „podwójnego wędrowca”, czyli kogoś, kto porusza się w taki sam sposób jak druga osoba).
Galeria zdjęć
Słowo to może również oznaczać zjawisko polegające na tym, że człowiek widzi siebie samego kątem oka w miejscu, w którym zobaczenie swojego własnego odbicia jest niemożliwe. Takie zobaczenie samego siebie przyjmuje się jako zapowiedź nadchodzącej zguby lub nieszczęścia.
W literaturze po temat Doppelgängera sięgali najwybitniejsi pisarze, od Lorda Byrona, poprzez Fiodora Dostojewskiego („Sobowtór: poemat petersburski”) po Vladimira Nabokova („Rozpacz”) i Jorge Luisa Borgesa (opowiadanie „Tamten” z tomu „Księga piasku”), a w kulturze popularnej także Daphne du Maurier („Kozioł ofiarny”) i Stephen King („Outsider”).
W filmach wątek podwójnej tożsamości jest bardzo nośny i chętnie wprowadzany do scenariuszy już od 1912 roku, a jego najbardziej znanym przedstawieniem na dużym ekranie jest niewątpliwie „Podwójne życie Weroniki” Krzysztofa Kieślowskiego z 1991 roku, a w ostatnich latach „Wróg” Denisa Villeneuve'a z 2013 roku, czy horror „To my” Jordana Peele'ego z 2019 roku.