Codzienne sacrum – wystawa o życiu na wsi
Już cztery lata temu mogliśmy w Muzeum Etnograficznym obejrzeć prace Aśki Borof, absolwentki gdańskiego ASP (która pisze o sobie, że maluje, haftuje, śpiewa i szyje) na wystawie „Makatka wywrotowa”. Prezentowane były wówczas m.in. jej praca o umieraniu babci, o filozoficznych rozważaniach, nad tym, dlaczego krowa nie daje mleka i wreszcie praca o kobiecie, która jest w pewien sposób opętana.
Tym razem kuratorka Olga Budzan postanowiła poświęcić twórczości Aśki Borof całą wystawę. I tę konkretną ekspozycję zatytułowaną „Powszechne misterium” po prostu trzeba zobaczyć! Nie dlatego, że temat wsi jest teraz wyjątkowo modny, a w debacie publicznej powrócił wątek pańszczyzny i eksploatowania mieszkańców wsi.
Teraz można zaobserwować renesans wsi i myślenia o wsi, ale nie w jednowymiarowy sposób, dlatego kiedy przyglądamy się pewnym obrzędom czasami widzimy w nich coś okrutnego, a innym razem możemy dostrzec w nich niezwykłą wrażliwość, poetykę. I ta wystawa opowiada właśnie o owej poetyce wsi.Olga Budzan, kuratorka wystawy w Muzeum Etnograficznym
Gęś Balbina o bogatej osobowości
Aśka Borof nie opowiada o wsi z podręczników i dokumentów. To strefa sacrum, ale takiego, które można wyczytać nie tylko z twarzy Matki Boskiej, także z gestów otaczających ludzi i zwierząt.
W pracach Aśki Borof widać potrzebę dostrzeżenia sacrum w codziennych rzeczach, tych fenomenach codzienności, ujrzenia czegoś świętego w sąsiadce, w zwierzęciu, zauważenia, że to sacrum jest wokół nas.Olga Budzan, kuratorka wystawy w Muzeum Etnograficznym
Wśród prac na wystawie zobaczymy ponad 60 w wielu technikach – od malarskich, poprzez hafciarskich po asamblaże, którymi są m.in. wota.
Na plakacie wystawy umieszczono obraz z gęsią Balbiną. Dwudziestopięcioletnia gęś pilnuje gazu i, jak donosi Aśka Borof, lubi przeglądać się w drzwiach samochodów. Jest symbolem wsi, ale też niezależną istotą o bogatej osobowości.
Olga Budzan podkreśla, że wystawa Aśki Borof jest ciekawa i dla miłośników sztuki, i dla miłośników etnografii, i po prostu dla ludzi ciekawych świata. – Aśka pokazuje wieś, jak wiele innych, z tą różnicą, że inne wsie nie mają szczęścia, aby mieszkała u nich taka artystka – zapewnia kuratorka wystawy w Muzeum Etnograficznym.