wroclaw.pl strona główna

UWAGA! Zaginął Adam Reformat. Ostatni raz widziano go we Wrocławiu

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Alibi na niedzielę? Soulfly!

Wrocławscy fani ciężkiego grania już za kilka dni mają szansę przeżyć ekscytujący wieczór w towarzystwie jednej z najważniejszych postaci światowego metalu. W niedzielę w klubie Alibi razem ze swoją grupą Soulfly wystąpi Max Cavalera. Grupa będzie promować swoją najnowszą płytę pt. „Savages”.

Czy Soulfly to Max Cavalera? Z pewnością. To on jest założycielem kapeli, to on od momentu powstania jest jej jedynym stałym członkiem oraz charyzmatycznym frontmanem, i to właśnie on jest głównym twórcą jej repertuaru. Max Cavalera fanom gitarowego łomotu kojarzy się jednak z jeszcze jednym zespołem – z brazylijską Sepulturą. I to chyba przede wszystkim sepulturowa przeszłość czyni z niego tak istotnego i tak wpływowego artystę.

Chronologia wydarzeń jest następująca:

Sepultura powstaje w 1984 roku z inicjatywy Maxa i jego brata Igora. Dwa lata później ukazuje się debiut zespołu – płyta „Morbid Visions”, prymitywna, deathmetalowa, ale szczera i stylowa. Rok później wychodzi bardziej dopracowana „Schizophrenia”. A w 1989 roku i 1991 ukazują się dwa klasyczne dla światowego łomotu albumy Sepultury – odpowiednio „Beneath The Remains” i „Arise”.  W roku 1993 światło dzienne ogląda kontrowersyjna, lżejsza i bardziej „groove” płyta „Chaos A.D” – wielki przebój rynkowy i rzecz, która – jak twierdzą niektórzy krytycy – wydatnie przyczyniła się do powstania nu metalu. Sepultura jest na absolutnym topie. Trzy lata później nagrywa korzenny, pełen odniesień do brazylijskiego folkloru krążek „Roots”. A w 1997 roku gra już bez Maxa.

Co się stało? Poszło o konflikt związany z menadżerką „Sepy”, którą była wtedy żona Maxa, Gloria. Swoje znaczenie miała również śmierć pasierba Cavalery, który zginął w niewyjaśnionym dotąd wypadku samochodowym. Tak czy owak – Max odszedł od zespołu (który – o dziwo – radzi sobie bez niego do dziś, ze zmiennym szczęściem, ale jednak) i stworzył formację Soulfly. Debiut grupy ukazał się w roku 1998. Płyta najnowsza, wspomniany album „Savages”, jest już dziewiątym w studyjnej dyskografii Soulfly. Przez te lata Max Cavalera zdołał wybić się na niepodległość, zyskać setki tysięcy nowych fanów, z grającym do 2006 roku w Sepulturze bratem Igorem stworzyć zespół Cavalera Conspiracy (a ostatnio wejść w skład supergrupy Killer Be Killed) i nawiązać współpracę z mnóstwem muzyków, którzy z chęcią użyczali mu swojego talentu (w nagraniach numerów Soulfly uczestniczyli m.in. Dino Cezares z Fear Factory, Fred Durst z Limp Bizkit, Corey Taylor ze Slipknota, Tom Araya ze Slayera i... Sean Lennon). Soulfly podążył więc drogą odkrytą przez Sepulturę na „Roots” – w kierunku muzyki zdecydowanie mniej ekstremalnej, bardziej „bujającej”. Trzeba jednak przyznać, że ostatnie dokonania kapeli są już mniej „nowoczesne”, a przedostatni album „Enslaved” brzmi niemal tradycyjnie deathmetalowo. I że promowany właśnie „Savages” – również mocny i bezkompromisowy – został nagrany z synem Maxa Zyonem, który z wrodzoną wprawą obsługuje instrumenty perkusyjne.

Niedzielny wieczór w Alibi zapowiada się arcyciekawie. Nawet ci, dla których Max skończył się w dniu debiutu Soulfly mają powód, by wpaść do Alibi. Muzycy zapewne zagrają również kilka kawałków Sepultury – ostatnio w setliście pojawia się „Refuse/Resist”, „Roots Bloody Roots” i „Arise”.

Przed gwiazdą wieczoru zagra Lody Kong – grupa, w której gra Zyon i drugi z synów Maxa – Igor.

Przemek Jurek

Bilety dostępne w internetowych serwisach biletowych. Ceny: 75 zł – przedsprzedaż, 85 zł – w dniu koncertu.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama