wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

15°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 00:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Alabastrowe aniołki z kościoła św. Marii Magdaleny po ponad 50 latach wróciły na swoje miejsce
Kliknij, aby powiększyć
Alabastrowe aniołki wróciły już na ambonę w kościele św. Marii Magdaleny fot. Magdalena Pasiewicz
Alabastrowe aniołki wróciły już na ambonę w kościele św. Marii Magdaleny

– Odzyskiwanie trzech figurek aniołków trwało 13 lat i to była bardzo długa, trudna droga z wieloma zakrętami, momentami zwątpienia, zakończona w 2022 roku wyrokiem Sądu Najwyższego – mówiła w kościele św. Marii Magdaleny Elżbieta Rogowska, dyrektor Departamentu Restytucji Dóbr Kultury MKiDN. Alabastrowe putta z gotyckiej ambony zostały skradzione w 1972 roku, a teraz, po konserwacji, wróciły na swoje miejsce.

Reklama

Aniołki znikają z kościoła św. Marii Magdaleny

Elżbieta Rogowska przyznała, że to pierwszy taki przypadek, kiedy straty udało się odzyskać po przejściu całej procedury, zarówno prawnej, jak i cywilnej.

Putta są trzema spośród 600 obiektów, które udało się odzyskać w ostatnim czasie, a jednocześnie trzema z kilkudziesięciu tysięcy zarejestrowanych w bazie strat wojennych.
Elżbieta Rogowska, dyrektor Departamentu Restytucji Dóbr Kultury MKiDN

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Elżbieta Rogowska, dyrektor Departamentu Restytucji Dóbr Kultury MKiDN fot. Magdalena Pasiewicz
Elżbieta Rogowska, dyrektor Departamentu Restytucji Dóbr Kultury MKiDN

Cała historia zniknięcia alabastrowych putt (rzeźba z uskrzydloną postacią anioła) sięga lat powojennych. Od zakończenia wojny do 1972 roku (wtedy kościół stał się świątynią polskokatolicką) budynek był ziemią niczyją i areną grabieży.

– W okresie powojennym ginęło szereg dzieł sztuki i należy przypuszczać, że to właśnie w tym czasie zostały stąd zabrane putta – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowe we Wrocławiu.  

Droga do odzyskania alabastrowych putt była wyjątkowo żmudna. Odnaleziono je pod koniec lat dwutysięcznych w jednym z domów aukcyjnych w Warszawie i rozpoczęła się wyjątkowo żmudna procedura ich odzyskania. – Aż Sąd Najwyższy musiał wydać rozstrzygający wyrok, to świadczy, że sprawa była, rzeczywiście, skomplikowana – tłumaczy Piotr Oszczanowski. 

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Osoby zaangażowane w proces powrotu figurek anielskich do kościoła św. Marii Magdaleny na tle zdjęć aniołk&oacute;w</p> fot. Arkadiusz Podstawka
Osoby zaangażowane w proces powrotu figurek anielskich do kościoła św. Marii Magdaleny na tle zdjęć aniołków

Do kościoła św. Marii Magdaleny wróciły trzy z pięciu aniołków. Wciąż poszukiwane są dwa pozostałe. – Zawsze jest szansa na ich odnalezienie, nadzieja ginie ostatnia – uśmiecha się dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. 

Małe aniołki, ale bardzo wiele znaczą

Trzy alabastrowe putta trafiły, jako depozyt, do Muzeum Narodowego we Wrocławiu, a w instytucji jednogłośnie podjęto decyzję, by powróciły do miejsca, w którym pierwotnie były eksponowane.

Dyrektor Piotr Oszczanowski przyznaje, że w skali wojennych i powojennych strat, figurki putt mogą wydawać się mało istotne, ale ich powrót jest historycznym wydarzeniem.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Aniołek na baldachimie ambony w kościele św. Marii Magdaleny</p> fot. Magdalena Pasiewicz
Aniołek na baldachimie ambony w kościele św. Marii Magdaleny

Nie tylko ze względu na obchodzone w tym roku 500 lat reformacji (dzisiejsza katedra polsko-katolicka św. Marii Magdaleny była niegdyś luterańską świątynią), także ze względu na to, że 23 października 1523 roku właśnie z ambony w kościele św. Marii Magdaleny pierwsze ewangelickie kazanie wygłosił pastor Johann Hess. 

– Od tego momentu datuje się historia wrocławskiego luteranizmu – podkreśla Piotr Oszczanowski. I chociaż aniołków nie było jeszcze wówczas na ambonie, ich powrót ma, niewątpliwie, symboliczny wymiar. 

Alabaster przywieziony do Wrocławia spod Lwowa

Aniołki są częścią wyjątkowej urody ambony, nie bez powodu uznawanej za najcenniejszą ambonę w tej części Europy, będącej luterańską dumą. – Twórca ambony, mistrz rzeźbiarski i architekt Friedrich Gross, uzyskał w pracy wspaniałe efekty, a pikanterii dodaje sprawie fakt, że tworzywo dla luterańskiej ambony sprowadzono z terenów Rzeczypospolitej – spod Lwowa – opowiada Piotr Oszczanowski. 

Owym tworzywem był m.in. alabaster, wyjątkowej urody minerał (zbity, dobrze prześwitujący), który był zawsze jednym z najdroższych i najwartościowszych tworzyw rzeźbiarskich. 

Ambona w Marii Magdalenie – duma luterańskiej świątyni

– Ambona jest dziełem opatrzonym ogromnym ładunkiem treści – są tu przedstawienia Daniela w jaskini lwa, Dawida, upadek Jerycha – mające dokumentować, czym jest wiara, jej siła, jej sprawczość, a dekoracja baldachimu jest bardzo charakterystyczna dla świątyń luterańskich – tłumaczy Piotr Oszczanowski.

Ambona świadomie przesunięta jest bliżej centrum nawy. – Chodziło o to, by głos docierał do wszystkich równomiernie – podkreśla dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. – Zaś dekoracja baldachimu, gdzie znajdują się odzyskane putta, służyła temu, aby głos nie rozchodził się pod sklepienie, ale – jak rodzaj membrany – ponownie wracał do słuchaczy – dodaje.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Ambona w kościele św. Marii Magdaleny</p> fot. Magdalena Pasiewicz
Ambona w kościele św. Marii Magdaleny

– Na baldachimie, w wielu różnych językach – niemieckim, aramejskim, hebrajskim, greckim – napisano wersety biblijne – to świadczy o erudycji, elokwencji, inteligencji tych, którzy tworzyli – zwraca uwagę dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.  

Aniołki na baldachimie rozkładają w szczególnych gestach ręce. To nie barokowa poza. Każdy z nich miał w dłoniach umieszczone narzędzia męki pańskiej, każdy odnotowywał ofiarę Chrystusa. 

– Wszystko to składa się na logiczny, przemyślany program artysty. Mamy prawo widzieć w tej ambonie, w dalszym ciągu, wielkie dzieło sztuki o ogromnym znaczeniu – nie ma wątpliwości Piotr Oszczanowski.

Czy narzędzia męki pańskiej zostaną dodane do aniołków? – Ambona zasługuje na ponowną konserwację, wtedy konserwatorzy zadecydują, w jakim zakresie wykonają prace – wyjaśnia dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl