Konkurs „8 Wspaniałych” ma już ponad 25 lat, a jego uczestnikami są uczniowie szkół podstawowych i średnich – indywidualnie oraz jako zespoły. Celem samorządowego konkursu jest „promowanie pozytywnych zachowań, działań, postaw dzieci i młodzieży oraz upowszechnianie idei młodzieżowego wolontariatu” – czytamy w regulaminie. W tym roku do konkursu przystąpiło 19 grup i 21 indywidualnych uczestników.
Pomaganie, które wchodzi w krew
Od poniedziałku 3 do środy 5 lutego trwają spotkania kandydatów z jury. Do Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego przychodzą zarówno pojedynczy uczniowie reprezentujący szkołę, jak i grupy uczniów.
Zofia Kowalik z II klasy XIV Liceum Ogólnokształcącego jest wolontariuszką od sześciu lat, w konkursie opowiadała o bogatej działalności. – W tym roku jestem wolontariuszem Szlachetnej Paczki, w zeszłym Miejskiej Biblioteki Publicznej, działam w młodzieżowej organizacji charytatywnej non-profit Leo Club w rodzinnym Lesznie, ścinam i przekazuję włosy, a odkąd skończyłam 18 lat oddaję także krew – wylicza licealistka. Bakcyla pomagania chwyciła jeszcze w gimnazjum, kiedy chciała dobrze wykorzystać wolny czas. Dziś nie wyobraża sobie życia bez wolontariatu. Niedawno brała udział w zbiórce zepsutych telefonów komórkowych w szkole. – Trafiły do fiormy, która odzyskuje z nich cenne materiały, zaś pieniądze ze zbiórki trafiły do fundacji w Zoo Wrocław na ochronę konkretnych gatunków zwierząt.
Paweł Przybył, także drugoklasista, z II Liceum Ogólnokształcącego dołączył do wolontariatu szkolnego, kiedy rozpoczął naukę w liceum. – Kiedy byłem nowy w szkole w ten sposób poznałem wiele osób, przy okazji mogłem pomóc, więc były same plusy – tłumaczy. Dziś ma za sobą udział w zbiórkach żywności, kiermaszach, biegach charytatywnych, uczy też młodych judoków, sam trenuje od 10 lat. Ulubiona akcja wolontariatu?
– Niedaleko naszego liceum jest dom dziecka i kilka razy w roku szkoła organizuje imprezę, przygotowuje salę, posiłek, zaprasza dzieci, a my się nimi opiekujemy, wtedy mam bezpośredni kontakt z ludźmi, co mi sprawia największą przyjemność – przyznaje Paweł Przybył.
Zespół Młodych Talentów SU z Technikum nr 3 w Zespole Szkół nr 18 – od lewej Maksymilian Gąsior, Dominik Pawłowski, Sebastian Sakowski, Alan Ratajczak, Jakub Sowa/fot. Mat
Z kolei zespół Młodych Talentów SU z Technikum nr 3 pod opieką nauczycielki fizyki Renaty Zalewskiej po raz pierwszy wystartował jako drużyna. Łącznie dziewięciu uczniów ma na koncie niemałe sukcesy. W minionym roku szkolnym zebrali ponad tonę nakrętek, a w obecnym już 610 kg, na Górę Grosza udało się im zgromadzić 90 kg groszy, ale jedną z najważniejszych misji była pomoc szkolnemu koledze Fabianowi – m.in. zebrali dla niego 6 tysięcy złotych (wspólnie z parafią na Kozanowie).
Wolontariat dla dorosłych
Konkurs „Wrocławskie Oblicza Wolontariatu” odbywa się po raz czwarty, a uczestnicy mogą wziąć udział w trzech kategoriach – indywidualnej, zespołowej i rodzinnej. W tym roku do konkursu złosiło się 7 grup i 18 osób.
– Mamy, oprócz indywidualnego, także wolontariat pracowniczy, w tym duże, światowe korporacje zatrudniające setki osób w mieście. Odczarowują wizerunek firmy, która tylko pomnaża kapitał. Okazuje się, że dzieje się tam wiele bezinteresownego dobra, od pomocy w hospicjum po ochronę przyrody – wyjaśnia Dominik Golema, rzecznik ds. Dialogu Społecznego, członek konkursowego jury.
Z kolei indywidualni wolontariusze to często ci, którzy zaczynali pomagać jako młodzieżowi.
Dominik Golema przyznaje, że każdy z jurorów konkursu wychodzi codzienne z głową pękającą od przeżyć, inspiracji. – Musimy nagrodzić laureatów, ale nie na zasadzie – ktoś pokonał kogoś. Chcemy łowić wzorce, pokazywać miastu i światu, jak cudownie można żyć dla innych ubogacając siebie – dodaje.
Zwycięzców konkursów „8 Wspaniałych” (ośmiu) i „Wrocławskie Oblicza Wolontariatu” (po dwóch z każdej kategorii plus wyróżnionych) poznamy 20 marca podczas Gali Wrocławskiego Wolontariatu w Imparcie.