Odcinkowy pomiar prędkości, który działa od 21 lipca 2023 roku na podwrocławskim odcinku A4, zarejestrował w ciągu pierwszego miesiąca około 100 tys. za szybko jadących samochodów. To średnio 3100 na dobę.
Kierowcy przekraczali prędkość średnio o około 20 km/h. — Ta wartość jest zbliżona do średniej rejestrowanej na innych kontrolowanych odcinkach dróg — informuje Monika Niżniak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Niechlubny rekordzista jechał 158 km/h, czyli w tym miejscu o 48 km/h za szybko. Kierował samochodem marki Citroen. — Zgodnie z taryfikatorem mandatów karnych za to wykroczenie kierującemu grozi grzywna w wysokości tysiąca złotych i jedenastu punktów — przypomina Monika Niżniak.
Gdy urządzenia na odcinkowym pomiarze prędkości zarejestrują wykroczenia, informacje trafiają do Inspekcji Transportu Drogowego, która zajmuje się mandatami. Opis całej procedury jest tutaj. Pokazuje go także poniższa grafika.
Nowe bramy z kamerami mierzą średnią prędkość na około 8-kilometrowym odcinku pomiędzy węzłami Kostomłoty a Kąty Wrocławskie. Obowiązuje tam ograniczenie do 110 km/h dla samochodów osobowych i 80 km/h dla ciężarowych. W ciągu doby węzłem Kąty Wrocławskie przejeżdża średnio ok. 69 tys. pojazdów.
— Z analizy stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego, przeprowadzonej na etapie typowania odcinka do objęcia kontrolą, wynika, że dochodziło tu do znacznej liczby wypadków i kolizji, których przyczyną było niedostosowania prędkości do warunków ruchu — informuje Monika Niżniak z GITD.
Ze strony rządowej dowiadujemy się, że w latach 2018-2022 na przedmiotowym odcinku A4 doszło do prawie 30 wypadków, w których zostało poszkodowanych około 50 osób. — Kontrole z wykorzystaniem urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości mają przede wszystkim zminimalizować ryzyko wystąpienia niebezpiecznych zdarzeń drogowych — tłumaczy Monika Niżniak.
Niedługo na polskich autostradach i drogach szybkiego ruchu wyznaczonych zostanie 37 nowych odcinkowych pomiarów prędkości.