Wieczór dedykowany postaci Johna Coltrane'a (26.04, godz. ok. 21.00)
– To chyba najgroźniejszy kot z jakim grałem, poważny gość i wiedział czego chce. Kochałem słuchać jego solówek. Skąd on brał te dźwięki? – zastanawiał się kiedyś Miles Davis. A komplementował Johna Coltrane'a, saksofonistę, który zrewolucjonizował świat jazzu.
Jako pierwszy grał na sopranowym saksofonie, inspirował się muzyką wywodzącą się z Indii. Zaczynał w orkiestrze garnizonowej, by szybko dać się poznać jako jeden z najciekawszych muzyków amerykańskich i zachwycić Milesa Davisa i wielu innych muzyków m.in. niewiarygodną wprost umiejętnością improwizowania. Podczas wieczoru w Imparcie w 50-tą rocznicę śmierci Johna Coltrane'a szczególny hołd złożą mu jego syn Ravi Coltrane, także saksofonista, wrocławski kontrabasista (od lat w Stanach) Darek Oleszkiewicz, trębacz Piotr Wojtasik, pianista Eric Reed i perkusista Willie Jones III.
Tia Fuller (27.04, godz. ok. 21.00)
Wygląda, jak uosobienie męskich fantazji – na scenie potrafi włożyć mini, błyszczące dodatki, nie zaprzeczać swojej kobiecości, a jednocześnie udowodnić, że to tylko wartość dodana. Dodana do jej talentu, bo saksofonistka z Colorado gra genialny jazz, a nie stroni także od dobrze pojętej rozrywki (koncertuje jako część zespołu Beyonce).
Urodzona w rodzinie muzyków jazzowych kontynuuje tradycję, a teraz także dodatkowo uczy. We Wrocławiu nietrudno będzie się jej brzmieniem zachwycić. Zagra ze swoim trio (w nim kontrabasistą Mimi Jones i perkusistą Markiem Whitefieldem Jr.).
Skicki Skiuk + Leszek Możdżer (29.04, godz. 19.00)
Kwartet, który w ubiegłym roku zgarnął Grand Prix Jazzu nad Odrą, postarał się nie tylko dobrze wypaść przed jurorami i publicznością, ale też zasłynął z jednej z najbardziej enigmatycznych nazw do wymówienia.
W rzeczywistości, wszystko wzięło się z końcówek nazwisk członków formacji: Dariusza Rubinowskiego (saksofon tenorowy), Jakuba Mizerackiego (gitara), Jakuba Miarczyńskiego (perkusja) i Romana Chraniuka (kontrabas). Pracę jazzmanów docenił Leszek Możdżer i to w jego studiu kwartet zarejestrował pierwszy album. A wspólnie z mentorem, zarazem szefem programowym Jazzu nad Odrą, zagrają w Imparcie.
Zbigniew Namysłowski w ramach Światowego Dnia Jazzu Polskiego (30.04, godz. ok. 19.00)
Father figure polskich saksofonistów jazzowych, dziś 77-letni muzyk wciąż jest w doskonałej formie, inspiruje młodych, którzy grają z nim w jego kwintecie. Jako muzyk zaczynał, przewrotnie, na wiolonczeli, potem zmienił ją na puzon, saksofon altowy i sopranowy, ale też flet.
Co mu zawdzięczamy? Nie tylko genialne kompozycje i aranże, ale też ciągłe przypominanie o muzycznej tradycji polskiej, sięganie do muzyki ludowej, miksowanie jej z jazzem w niepowtarzalny sposób. W klubie Autograf Zbigniew Namysłowski zagra ze swoją formacją, którą tworzą puzonista Jacek Namysłowski, pianista Sławek Jaskułke, kontrabasista Andrzej Święs i perkusista Grzegorz Grzyb.

Światowy Dzień Jazzu Polskiego
Koncert / Eventy / Jazz / W klubie Wrocław - różne lokalizacje wg programu dnia
Wrocławskie delicje, czyli nasi muzycy (30.04, od godz. 17.00)
Pianisty Kuby Stankiewicza nie trzeba przedstawiać, to już znana wrocławska marka. Właśnie wydana została płyta z muzyką kolejnego po Viktorze Youngu, Bronisławie Kaperze kompozytorze polskim w Hollywood (teraz to Henryk Wars), której koncepcję w całości przygotował Stankiewicz. Jednak na scenie zagra nieśmiertelne motywy z muzyki filmowej Henry'ego Manciniego.
Sławę zdobywają wokalistka Magdalena Zawartko i kontrabasista Grzegorz Piasecki, którzy wspólnie wylansowali projekt „Leć głosie”, miks muzyki ludowej, etnicznej i jazzowych klimatów.