Polacy rozpoczęli z dużym animuszem i w pierwszych dwudziestu minutach kilkukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Ucha Łobżanidze. Najbliżej zdobycia bramki biało-czerwoni byli w 17. minucie spotkania, kiedy to po strzale Arkadiusza Milika piłka trafiła w poprzeczkę, a po dobitce Kamila Grosickiego odbiła się od słupka.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami podopieczni trenera Adama Nawałki starali się prowadzić atak pozycyjny, ale rywale bronili się bardzo umiejętnie zagęszczając pole gry i szukając okazji do wyprowadzenia kontrataków. Na szczęście dla biało-czerwonych Gruzini mieli ogromne problemy z wykończeniem akcji, a piłka po ich strzałach przelatywała najczęściej daleko od bramki Wojciecha Szczęsnego.
Gole po przerwie
Po zmianie stron Gruzini zaatakowali nieco śmielej, ale to biało-czerwoni cieszyli się ze zdobycia bramki i ogromna w tym zasługa Sebastiana Mili. W 51. minucie pomocnik Śląska Wrocław dokładnie dośrodkował z rzutu rożnego, Grzegorz Krychowiak odegrał do Kamila Glika, a ten strzałem głową wyprowadził Polskę na prowadzenie.
Polacy mogli pójść za ciosem, ale w 61. minucie Robert Lewandowski z 10. metrów uderzył ponad poprzeczką. Chwilę później Gruzini nie mieli już tyle szczęścia. Po dośrodkowaniu Macieja Rybusa z rzutu wolnego lot piłki przedłużył Kamil Glik, a Grzegorz Krychowiak mimo asysty obrońcy skierował ją do siatki.
"Technik" Mila
Gospodarze jeszcze nie zdążyli jeszcze ochłonąć, a już przegrywali 0:3. Tym razem gruzińskiego bramkarza pokonał Sebastian Mila, który popisał się znakomitym technicznym uderzeniem z 20. metrów. Pomocnik Śląska potwierdził swoją wysoką formę i udowodnił, że jego gra od pierwszej minuty była znakomitym rozwiązaniem.
Wynik spotkania ustalił Arkadiusz Milik w doliczonym czasie gry. Polacy wyprowadzili szybki atak, Robert Lewandowski wpadł w pole karne i choć obrońcy zdołali zablokować jego strzał, to piłka spadła wprost pod nogi Milika, który skierował ją do pustej bramki.
We wtorek Polska zmierzy się w meczu towarzyskim ze Szwajcarią. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.45 na Stadionie Wrocław.
Zobacz także:
Gruzja – Polska 0:4 (0:0).
Bramki: 0:1 Kamil Glik (51-głową), 0:2 Grzegorz Krychowiak (70), 0:3 Sebastian Mila (73), 0:4 Arkadiusz Milik (90+2).
Żółta kartka: Gruzja – Jaba Kankawa, Ucha Łobżanidze. Polska – Tomasz Jodłowiec, Karol Linetty.
Sędzia: Paolo Tagliavento (Włochy). Widzów: 20000.
Gruzja - Giorgi Loria - Ucha Łobżanidze, Solomon Kwerkwelia, Akaki Chubutia, Gia Grigalawa - Murtaz Dauszwili, Guram Kaszia, Jano Ananidze (59. Tornike Okriaszwili), Jaba Kankawa, Aleksander Kobachidze (89. Nika Dzalamidze) - Lewan Mczedlidze (68. Giorgi Chanturia).
Polska – Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek, Łukasz Szukała, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk – Kamil Grosicki (69. Maciej Rybus), Krzysztof Mączyński (66. Tomasz Jodłowiec), Sebastian Mila (86. Karol Linetty), Grzegorz Krychowiak – Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski.