W regionie najwięcej turystów przyciąga Wrocław, później Karkonosze i Ziemia Kłodzka. Jedna trzecia wszystkich miejsc noclegowych w regionie jest w Karkonoszach.
– To był najlepszy od kilku lat sezon turystyczny na Dolnym Śląsku. Mówią o tym właściciele hoteli i pensjonatów – ocenia dr Piotr Gryszel z Katedry Marketingu i Zarządzania Gospodarką Turystyczną Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
Dolnoślązacy na dłuższe wakacje (powyżej tygodnia) chętnie wybierają wyjazdy za granicę. Ale na krótkie weekendowe wypady najczęściej jeżdżą w Sudety. W Karpaczu czy Szklarskiej Porębie dominują samochody z dolnośląskimi rejestracjami, w dalszej kolejności na tej liście są poznaniacy.
– Powiat jeleniogórski jest w pierwszej dziesiątce najbardziej obleganych regionów turystycznych w kraju. W tym rankingu wyprzedzają nas Zakopane i Ustka, za nami jest powiat tatrzański – mówi Piotr Gryszel.
Karkonoski Park Narodowy jest na drugim miejscu w kraju pod względem sprzedanych biletów. Wyprzedza go tylko Tatrzański Park Narodowy. Co decyduje o atrakcyjności Sudetów? Przede wszystkim walory przyrodnicze. Mamy infrastrukturę, bazę noclegową i dobre połączenia drogowe.
Od kilku lat widać wzrost zagranicznych turystów na Dolnym Śląsku. Coraz więcej jest Duńczyków, Holendrów i ostatnio Rosjan.
– Rosjanie wybierają Dolny Śląsk, bo byli już w Krakowie i Zakopanym. Oni szukają luksusowej oferty. Wybierają najlepsze pensjonaty i szukają hoteli od czterech gwiazdek w górę. Stać ich na to, bo to są ci Rosjanie którzy maja naprawdę duże pieniądze – mówi Piotr Gryszel.
Chętnie wybieramy wyjazdy zorganizowane
– Wśród Polaków zaczyna być modne bywanie w różnych miejscach i opowiadanie o tym po wyjeździe – ocenia dr Maja Jedlińska, ekspert od zarządzania gospodarką turystyczną na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu i dodaje, że na tegoroczne wakacje z biurami podróży wyjechało aż o blisko 44 proc. turystów więcej niż w lecie ubiegłego roku. Tak wynika ze statystyk rezerwacyjnych Travelplanet.pl, największego polskiego multiagenta turystycznego, obejmujących wyjazdy w lipcu i sierpniu. Może to oznaczać, że rośnie wzrost zaufania do biur podróży - w tym roku nie mieliśmy spektakularnych plajt i kłopotów podróżnych np. z powrotem do kraju.
Zdaniem dr Mai Jedlińskiej, na wzrost wyjazdów z biurami podróży miał wpływ łatwy dostęp do ich oferty on-line. To także efekt ewidentnego wzrostu zaufania do nich, ale także fakt, że Polacy cenią swój czas i sprawną organizację, czego nie zapewnia wyjazd organizowany samodzielnie. Za to turyści doskonale nauczyli się wychwytywać okazje cenowe zarówno przy wczesnych rezerwacjach jak i przy poszukiwaniu wylotów last minute. W tym aspekcie popularne jest ostatnio organizowanie wakacji samemu.
Częściej, taniej i bardziej komfortowo spędzamy wakacje
W tym roku, pierwsza dziesiątka ulubionych kierunków wg Travelplanet.pl to: 1. Grecja (28,2 proc. udziału w rynku), 2. Turcja (16,9 proc.), 3. Egipt (16 proc.), 4. Bułgaria (9,7 proc.), 5. Tunezja (9,2 proc.), 6. Hiszpania (7,6 proc.), 7. Chorwacja (2,1 proc.), 8. Włochy (1,3 proc.), 9. Maroko (1,3 proc.), 10. Cypr (1,1 proc.).
Z analizy rynku turystycznego wynika, że tegoroczne wakacje były tańsze. Turysta wydał na letni wypoczynek przeciętnie 2377 zł, to jest o ok. 100 zł mniej niż przed rokiem. Taniej było za granicą. Ci, którzy wybrali Grecję płacili średnio 2515 zł za osobę, czyli ponad 200 zł mniej niż w roku 2013.
– Choć tego lata, statystycznie płaciliśmy mniej za zagraniczne urlopy, to wypoczywaliśmy bardziej komfortowo niż rok wcześniej – mówi dr Maja Jedlińska. Przykładem może być wybór oferty All Inclusive - blisko 78 proc. (przed rokiem 75 proc.) klientów Travelplanet.pl pojechało na takie właśnie wakacje.
– Polacy nie lubią sobie na wakacjach zawracać głowy przygotowywaniem posiłków, a tendencja to płacenia za wszystko z góry w formie wakacji All Inclusive jest coraz bardziej dominująca – podkreśla Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i commerce Travelplanet.pl i zaznacza, że w tym roku w obiektach o standardzie 4 i 5 gwiazdek wypoczywało w sumie ponad 64 proc. turystów (w lecie 2013 – 62 proc.) a w hotelach 3 gwiazdkowych - 32 proc (w lecie 2013 – 33,5 proc.) Odsetek wykupujących wakacje w co najwyżej dwugwiazdkowych jest od lat ten sam, to ok. 4- 5 proc.
jr
W tekście wykorzystano m.in. informacje Biura Promocji Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
