Intensywne opady deszczu spowodowały, że tegoroczne zboże jest złej jakości. A to oznacza niższe ceny w podwrocławskich punktach skupu. Przez niekorzystną aurę jeszcze dużo zboża jest na polach, ocenia się, że może to być nawet 30 proc.
– Tak ciężkich żniw od dawna nie pamiętam. Co prawda jest duża wydajność z hektara, ale pszenica, która trafia do punktu skupu, jest bardzo złej jakości – ma niski poziom białka, są choroby grzybowe. Nie nadaje się na cele konsumpcyjne. Skupujemy ją po cenach paszowych – mówi Maria Nowak, prezes Gminnej Spółdzielni w Kobierzycach.
W podwrocławskich skupach jest duża rozbieżność między pszenicą paszową a konsumpcyjną. O ile w poprzednich latach wynosiła ona 20-40 zł, o tyle teraz sięga nawet 100 zł. Obecnie za tonę pszenicy paszowej rolnik dostanie 530 zł, a za konsumpcyjną 630 zł. Za jęczmień i pszenżyto płaci się ok. 500 zł za tonę. W stosunku do ubiegłego roku ceny są o co najmniej 100-150 zł niższe. Także cena rzepaku była niższa od ubiegłorocznej – w 2013 r. płacono 1500 zł za tonę, a w bieżącym 1200 zł.
Rolnicy alarmują – produkcja staje się nieopłacalna. Obawiają się, że nie będą mieli za co kupić nasion czy środków ochrony roślin.
– Dochód nie pokryje wydatków rolników – mówi Dorota Swadek-Schneider, wójt gminy Domaniów.
Deszcz zaszkodził pszenicy, ale może pomóc kukurydzy, która jest jeszcze na polach. Zbiory rozpoczną się pod koniec września.
Pieczywo raczej nie będzie droższe
Zdaniem wrocławskich piekarzy zbiory z tegorocznych żniw nie spowodują zmian w cenach artykułów zbożowych. Dolnośląscy młynarze mają jeszcze zapasy z ubiegłego roku.
– W pieczywie zmian cen raczej nie będzie. Cena mąki w bochenku chleba to około 30 procent, więc ewentualne wahania nie będą zauważalne dla klientów – ocenia Stanisław Kibało, starszy cechu w Dolnośląskim Cechu Piekarzy i Cukierników we Wrocławiu.
jr
Fot. © Jan Jansen - Fotolia.com