wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

14°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Wrocławianin stworzył unikalną grę opartą na fizyce

"Bearnard” to nowa gra, za którą stoi Michał Wikliński. Łączy ona jego pasję do karcianek i gier strategicznych, ale zaskakuje graczy nietypowym rozwiązaniem – karty zagrywamy strzelając z łuku! Cała fabuła jest przesiąknięta humorem, a fizyka odgrywa kluczową rolę. Premiera już 12 sierpnia na Steamie.

Reklama

Gra opowiada o przygodach dzielnego niedźwiadka-łucznika, który wyrusza na niebezpieczną misję, by ocalić swój ukochany las. Podczas podróży odkrywa tajniki złożonych mechanik w pixelartowym, dwuwymiarowym świecie platformówki. Co więcej, historia jest okraszona solidną dawką humoru, co nadaje jej wyjątkowego charakteru.

Kadr z gry "Bearnard” mat. prasowe
Kadr z gry "Bearnard”

Michał Wikliński, twórca gry, nie kryje radości z ukończenia projektu: – Moim celem było spełnić marzenie i udało się to w pełni. Gra jest gotowa i prawie dostępna w sprzedaży. Na początku chodziło o stworzenie czegoś wyjątkowego, a dopiero potem pojawiły się cele marketingowe.

Fizyka w grze? Tak, proszę!

Stworzenie „Bearnarda” to nie było łatwe zadanie. Michał postawił sobie za cel połączenie dwóch gatunków: gry karcianej z walkami turowymi (rozgrywanych w turach) – i udało mu się to zamknąć w pixelartową platformówkę 2D. Co ciekawe, zastosował też nietypowy sposób zagrywania kart: gracz musi strzelać z łuku, by aktywować karty, co wymaga zrozumienia i wykorzystania praw fizyki.

Połączyłem platformówkę i walkę turową, opartą na kartach. Na rynku nie ma teraz nic podobnego. Ten mix jest naprawdę unikatowy. Dużo rzeczy związanych jest z poruszaniem się i fizyką, a każda interakcja w grze ma na nią wpływ.
Michał Wikliński, twórca gry
Gra jest pełna interakcji z różnymi elementami, takimi jak beczki czy skrzynki, które można przemieszczać za pomocą strzałów z łuku. Dzięki temu gracz może eliminować przeciwników w kreatywny sposób. – Miś ma łuk i strzela do wszystkiego dookoła, a świat reaguje na te uderzenia. Wszystko opiera się na fizyce, każdy strzał ma znaczenie – wyjaśnia Michał.

Trzy i pół roku pracy i 50 tysięcy inwestycji

Michał poświęcił aż 4 lata na stworzenie gry od podstaw, projektując autorską mechanikę z elementami platformowymi, gry karcianej i walkami turowymi. To był długi proces. Moje życie prywatne trochę na tym ucierpiało. Praktycznie codziennie siedziałem nad projektem, momentami spędzając przy komputerze nawet dziesięć godzin dziennie mówi Michał Wikliński. Na realizację swojego marzenia przeznaczył 50 tysięcy złotych z własnych środków. Najwięcej kosztował mnie marketing, ale warto było zaznacza.

Ostatnie szlify

Końcowe etapy realizacji projektu to przede wszystkim testowanie ukończonego produktu i wyłapywanie wszelkich błędów. To ciągły proces prototypowania i testowania swoich pomysłów. Początkowy zamysł gry krystalizował się dopiero po wielu tygodniach testów kończy twórca gry.

Premiera gry zaplanowana jest na 12 sierpnia na platformie Steam

autor: Karina Gut

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama