wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

15°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 22:50

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Koczowali nocą w kolejce na zabieg

Na podłodze w śpiworach, na krzesłach albo spacerując – w ten sposób kilkadziesiąt osób z różnych stron Polski spędziło noc z wtorku na środę na korytarzu w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej po to, aby następnego dnia móc zapisać się na planowy zabieg do Kliniki Chirurgii Szczękowo-Twarzowej. Zapisy zaczynały się o godz. 9.00, ale żeby mieć większą szanse na dostanie się na operacje w tym roku  – jak się okazuje - trzeba było przyjechać do szpitala kilkanaście godzin wcześniej. Pacjenci zapisywani są na zabiegi raz na pół roku. Są to osoby, które mają np. zbyt wysuniętą dolną szczękę albo cofnięty podbródek i różne wady zgryzu.

Za czym kolejka ta stoi?

- Koleżanka przyjechała do szpitala już przed  20.00, bo gdy poprzednim razem była tam o 5.00 rano, to się nie dostała na listę oczekujących - opowiada pan Adrian.

Takich jak ona było więcej. Pierwszy w kolejce pojawił się już o 17. kuzyn mieszkańca Koszalina, aby zająć mu miejsce, gdy ten będzie jeszcze w drodze. Wśród pacjentów były osoby nie tylko z Dolnego Śląska, ale m. in. z Kalisza, Krakowa, Szczecina. Nauczeni doświadczeniem z zapisami pacjenci stworzyli od razu listę kolejkową, na którą musiał wpisać się każdy nowo przybyły. Lista była sprawdzana i pilnowana.  - W nocy jedni ułożyli się do snu w śpiworach lub na kocach, a inni po prostu przegadali całą noc z sąsiadami na krzesłach i jakoś dotrwaliśmy do rana– opowiada pani Małgorzata, która drugi raz przymierzyła się do zapisów.

10 na jedno miejsce

Rano, przed otwarciem zapisów w klinice na liście kolejkowej było około 80 osób. – Sądziliśmy, że będzie tyle miejsc co ostatnio, czyli 30-40, więc się nie martwiłam, ale jak wyszedł pierwszy pacjent, to powiedział, że miejsc na zabiegi jest tylko osiem. To najbardziej nas zdenerwowało, bo wcześniej nikt nam nie mówił, że będzie tak mało miejsc – przeżywa pani Małgorzata, która ledwo się dostała. Mimo tego nikt z kolejki nie zrezygnował licząc, że zapiszą się na zabiegi w późniejszym terminie.

W szpitalu przy ul. Borowskiej wyjaśniają, że kolejka dotyczyła pacjentów z tzw. wadami gnatycznymi, którzy wymagają dość skomplikowanych zabiegów korekcyjnych w trybie planowym.

- Klinika Chirurgii Szczękowo-Twarzowej USK we Wrocławiu jest jednym z najlepszych ośrodków w kraju, które wykonują tego typu operacje. Stąd duże zainteresowanie pacjentów nie tylko z naszego regionu. Niestety klinika ma ograniczoną ilość miejsc – mówi Agnieszka Czajkowska, rzeczniczka USK.

Prof. Hanna Gerber, kierownik Kliniki Chirurgii Szczękowo-Twarzowej USK tłumaczy, że jej klinika jako jedyna w regionie Dolnego Śląska pełni całodobowy ostry dyżur. - Chirurdzy operują przypadki onkologiczne, traumatologiczne, urazy i stany zapalne. Nie ma więc możliwości przyjęcia większej liczby pacjentów planowych.

Osoby zainteresowane korekcją wad, muszą więc poczekać w kolejce.

Eliza Głowicka

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl