Wrocławianie informują na forach internetowych, że całe chmary biedronek azjatyckich można spotkać m.in. w Śródmieściu, na Kozanowie, w rejonie parku Południowego, na Brochowie.
Biedronka azjatycka (Harmonia axyridis) – nazywana arlekinem albo ninja – pochodzi z Azji. Od 30 lat rozprzestrzenia się po Europie i Ameryce, wypierając rodzime gatunki. W Polsce zaobserwowano ją blisko 20 lat temu.
Biedronki zimują pod korą drzew, pod ziemią, a nawet w dziuplach i skrzynkach dla ptaków. Mogą się też wciskać do naszych domów i mieszkań.
Kariera biedronki azjatyckiej to dobry przykład ogromnych problemów, jakie sprawiają inwazyjne gatunki obce. W zaledwie kilkanaście lat opanowała właściwie całą Polskę, utrzymując ogromną liczebność populacji, czego od kilku lat doświadczamy na własnej skórze każdej jesieni.Lasy Państwowe, komunikat
Jak rozpoznać biedronkę azjatycką?
Zbliża się zima i owady próbują sobie znaleźć miejsce do przezimowania. W Azji skąd pochodzą zwykle znajdują schronienie pod kamieniami i w skalnych szczelinach. U nas chowają się do budynków, biorąc je instynktownie za skalne wzniesienia. Szczeliny w oknach to jedno z ich ulubionych miejsc. Ale wystarczy założyć moskitiery w okna lub nie otwierać ich w dni, kiedy widzimy owady na szybach i problem zniknie. I to dosłownie, bo za tydzień, dwa, kiedy biedronki znajdą miejsca do przezimowania, znikną nam z pola widzenia. Aż do następnej jesieni.Prof. Jacek Twardowski, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
Uwaga, ukąszenie biedronki może wywołać alergię
Ukąszenie owada nie jest bolesne, lecz może wywołać reakcję alergiczną. Aby się przed nimi uchronić, należy uszczelnić okna i drzwi lub zabezpieczyć je siatką. Biedronki azjatyckie odstraszają zapachy mentanolu i kamfory.
Źródło: materiały prasowe