wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Kim był Paulo Caro? Poznaj tajemnicze życie wrocławskiego kompozytora, posłuchaj jego muzyki
Kliknij, aby powiększyć
Na zdjęciu Michał Marcol, Monika Kruk i Krzysztof Karpeta, muzycy, którzy nagrali pierwszą w historii płytę z utworami Paula Caro „Hommage à Paul Caro” Łukasz Reichert
Na zdjęciu Michał Marcol, Monika Kruk i Krzysztof Karpeta, muzycy, którzy nagrali pierwszą w historii płytę z utworami Paula Caro „Hommage à Paul Caro”

Naukowcy odkryli nieznanego wrocławskiego kompozytora, ucznia wielkiego Antona Brucknera! W Bibliotece Uniwersyteckiej odnaleziono zapomniane nuty. Płyta wrocławskich muzyków zmienia historię muzyki naszego miasta. Tak mogłyby brzmieć tytuły artykułu o Paulo Caro, bo każde z tych zdań jest prawdą. Choć nie całą.

Reklama

Jak mówi dr Agnieszka Drożdżewska z Zakładu Muzykologii Historycznej w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Wrocławskiego, w przypadku Paulo Caro to nie odkrycie tego wrocławskiego kompozytowa jest najważniejsze, a refleksja o tym, jak niewiele wiemy o tutejszej scenie muzycznej przełomu XIX i XX wieku.

Dlaczego nie znamy Paula Caro?

Paulo Caro był uczniem wielkiego Antona Brucknera. A to, że obecnie Caro jest nieznany, wynika z wielu przyczyn: historycznych, politycznych, społecznych, a ostatnio nawet i finansowych.

Kim był kompozytor? Wiemy, że urodził się 25 października 1859 r. we Wrocławiu jako czwarty i najmłodszy syn Roberta Caro i Herminy z domu Kern. Państwo Caro należeli do bogatej i wpływowej rodziny Żydów sefardyjskich, która w mieście prowadziła biznes w branży metalurgicznej już od początku XIX wieku. Robert Caro, ojciec kompozytora, działał również na Górnym Śląsku, gdzie w 1884 r. uruchomił hutę w Łabędach koło Gliwic.

Wiemy jeszcze, że Paulo Caro ukończył gimnazjum św. Marii Magdaleny we Wrocławiu. Później pobierał naukę u Juliusa Schäffera, profesora muzyki na Uniwersytecie Wrocławskim i dyrektora wrocławskiej Singakademie, oraz Bernarda Scholza, dyrygenta tutejszego Orchesterverein.

Żydowskie pochodzenie Caro oraz majętność jego rodziny to główne przyczyny naszej obecnej niewiedzy. Najpierw II wojna światowa, która siała spustoszenie, następnie czasy PRL-u, podczas których nikomu nie obyło na rękę podejmować badań o twórczości wrocławskich Żydów, a teraz spore nakłady czasowe i finansowe, które wiążą się ze szczegółowymi badaniami w archiwach i bibliotekach we Wrocławiu, na Śląsku, a także w Wiedniu.

Im bliżej dwudziestego wieku, tym mniej wiemy o wrocławskim życiu muzycznym. To obszar, który wciąż czeka na badaczy. Prawdopodobnie o Caro wiemy tak niewiele nie dlatego, że nie zachowały się po nim żadne ślady, ale dlatego, że nikt nie prowadził badań na jego temat, nikt nie przeglądał archiwów ani ówczesnej prasy.
dr Agnieszka Drożdżewska z Zakładu Muzykologii Historycznej w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Wrocławskiego

Nawet nie wiemy, gdzie Caro został pochowany. Zmarł we Wrocławiu 23 czerwca 1914 r., to pewne. Przypuszcza się, że jego ciało mogło spocząć na Nowym Cmentarzu Żydowskim przy dzisiejszej ul. Lotniczej. Ale to tylko domysły.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Michał Marcol &ndash; skrzypce,&nbsp;Monika Kruk &ndash; fortepian, Krzysztof Karpeta &ndash; wiolonczela; muzycy podczas pr&oacute;by</p> Kadr z filmu "Paul Caro - nieznany wrocławski kompozytor" realizowanego przez Bartosza Rybotyckiego
Michał Marcol – skrzypce, Monika Kruk – fortepian, Krzysztof Karpeta – wiolonczela; muzycy podczas próby

Tajemniczy czy niezbadany Paulo Caro?

Gdyby Caro nie wyjechał do Wiednia i nie pobierał nauki w jednym z najlepszych ówczesnych konserwatoriów u samego Antona Brucknera, pewnie do dziś nie usłyszelibyśmy o tym kompozytorze.

O Paulo Caro dowiedziałam się przypadkiem. Prowadząc badania na zupełnie inny temat, przeglądałam leksykon śląskiej kultury muzycznej. Nazwisko Paula Caro przykuło moją uwagę początkowo głównie dlatego, że był uczniem wielkiego Antona Brucknera.
dr Agnieszka Drożdżewska z Zakładu Muzykologii Historycznej w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Wrocławskiego

Jak wyglądało życie Caro w Wiedniu? Kim byli jego przyjaciele? Gdzie bywał? Czy jego muzyka była grywana? Nie wiemy. Być może odpowiedzi na te pytania znajdują się w wiedeńskich archiwach, ale nikt jeszcze ich nie zbadał pod tym kątem.

Niemniej pobyt w Wiedniu pozostawił w jego twórczości wyraźny ślad. Caro tworzył w modnym wówczas nurcie neoromantycznym. W jego utworach słychać wpływy Brucknera, pobrzmiewa także styl Maxa Regera.

Najciekawsze w muzyce Caro jest bogactwo motywów i inspiracji. Musiał być świadkiem wielu wspaniałych koncertów. Sam fakt, że uczył się u mistrza Brucknera, że mógł być częścią tego świata, z pewnością wiele mu dało. Ale w tej sprawie bazujemy na domysłach.
Monika Kruk, liderka projektu powstania płyty z utworami Caro, pianistka

Nie wiemy, jak długo Caro przebywał w Wiedniu, wiemy tylko, że w końcu wrócił do Wrocławia.

Czy Caro był introwertykiem?

Wrocław początku XX w. był prężnie rozwijającym się ośrodkiem muzycznym, jednak nie należał do tych najważniejszych w naszej części Europy. Oczywiście była uczelnia muzyczna, opera, Dom Koncertowy, teatry i, ówcześnie tak modne, salony muzyczne. Ale Wrocławowi daleko było do Wiednia. Dlaczego wiec Paulo Caro wrócił do Wrocławia?

Caro jest jednym z niewielu ówczesnych wrocławskich kompozytorów, którzy wrócili po studiach do swojego rodzinnego miasta. Większość emigrowała głównie ze względu na konieczność znalezienia zatrudnienia jako dyrygent lub pedagog
dr Agnieszka Drożdżewska z Zakładu Muzykologii Historycznej w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Wrocławskiego

A Caro mógł wrócić do domu, żyć z rodzinnego majątku i komponować.

Życie, jakie prowadził – głównie z powodu naszej niewiedzy – z jednej strony obrasta dziś mitem, a z drugiej mnoży wątpliwości. Mówi się, że Caro był introwertykiem. Wiemy jednak, że był aktywny we wrocławskim środowisku muzycznym, działając np. w Towarzystwie Bachowskim. Uważa się też, że pisał do szuflady. Jednocześnie jednak publikował swoje utwory kameralne w popularnym ówcześnie wiedeńskim wydawnictwie Robitschka.

Jak grać muzykę Caro?

Nie zachowały się żadne nagrania ani informacje, jak brzmiały utwory Caro. Twórczość ta w Polsce jest zupełnie nieznana. W tym kontekście płyta „Hommage à Paul Caro” z jego utworami kameralnymi, którą w 2022 r. nagrali Monika Kruk, Michał Marcol i Krzysztof Karpeta, przywraca naszej pamięci kawałek historii muzyki Wrocławia.

To, że w Bibliotece Uniwersyteckiej zachowała się imponująca liczba wydrukowanych utworów Caro, zdecydowanie ułatwiło nam pracę.
Monika Kruk, liderka projektu powstania płyty z utworami Caro, pianistka

– Początkowo miałam dylemat, czy skupić się na kameralnej muzyce instrumentalnej, czy na liryce wokalnej kompozytora – przyznaje Monika Kruk – ale ostatecznie zdecydowałam się pracować nad utworami kameralnymi. Nie wykluczam jednak powrotu do tematu pieśni – dodaje.

Proces przygotowania utworów, które znalazły się na płycie, trwał około pół roku.

– Byłam podekscytowana, wiedząc, że nikt wcześniej nie wykonywał tych dzieł. Mieliśmy pełną dowolność interpretacyjną – mówi Monika Kruk. – Najpierw każdy z nas indywidualnie ćwiczył swoją partię, budując jednocześnie własny obraz utworu. Podczas prób dochodziło do konfrontacji i często okazywało się, że musimy zacząć proces od nowa. Kolejne etapy polegały głównie na wypracowaniu wspólnej interpretacji. Przy mnogości tak wielu różnych motywów nie było to łatwe.

Artystka zaznacza, że do samego końca muzycy dopracowywali szczegóły brzmieniowe poszczególnych części. Nawet podczas nagrywania były wprowadzane drobne modyfikacje, bo realizator Vadim Radishevskiy – pierwszy obiektywny słuchacz – dzielił się swoimi uwagami.

Czy Caro będzie grany? Czy będzie słuchany?

Utwory kameralne Caro są wyjątkowe i, jak zaznacza Monika Kruk, bogate pod względem brzmieniowym. Bardzo wyraźnie słychać w nich rozwój języka muzycznego kompozytora. Dla wykonawców pojawiają się jednak niewielkie problemy techniczne.

Caro pisał dość „niewygodnie”. Na przykład szybkie zmiany pozycji dłoni na instrumentach smyczkowych są bardzo nieporęczne, podobnie jak sposób łączenia dwudźwięków lub akordów w partii fortepianu.
Monika Kruk, liderka projektu powstania płyty z utworami Caro, pianistka

Płyta „Hommage à Paul Caro” to tylko drobny fragment twórczości wrocławskiego kompozytora. Jego muzyka wciąż jest tajemnicą.

– Może dzięki płycie uda się dotrzeć do szerszego grona odbiorców i zainteresować tą muzyką zarówno melomanów, jak i wykonawców.

Płyta „Hommage à Paul Caro” [chamber works]

Sonata na skrzypce i fortepian op. 2, Trio fortepianowe op. 8, Sonata na wiolonczelę i fortepian op. 42

Grają: Michał Marcol – skrzypce, Krzysztof Karpeta – wiolonczela, Monika Kruk – fortepian

Stowarzyszenie polskich Muzyków Kameralistów 2022

Płyta dostępna jest na: Spotify, Deezer, Tidal i Anghami

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl