Sprawą w sądzie zakończy się incydent, do jakiego doszło po południu w jednym z bloków na Krzykach. Policję o pomoc poprosiła kobieta, której ktoś oblał wodą drzwi mieszkania. Gdy szukała sprawcy - dowcipniś chlusnął wodą do przedpokoju. – Żartownisiem okazał się jeden z sąsiadów; mężczyzna nie przyznał się i nie przyjął mandatu. Dlatego policjanci skierowali wniosek do sądu – informuje ASP. Wojciech Jabłoński z zespołu prasowego dolnośląskiej policji we Wrocławiu.
Do innego zdarzenia doszło w Śródmieściu przed południem. Dzieci psikały się wodą z plastikowych pistoletów. – Jedna z matek zdenerwowała się, wyrwała i zniszczyła jednemu z nich zabawkę. Doszło do wymiany zdań, na szczęście, gdy przyjechali policjanci wszystko zakończyło się polubownie – opowiada Wojciech Jabłoński. Dodał, że dopiero następnego dnia będzie wiadomo, do ilu zdarzeń związanych z tzw. lanym poniedziałkiem doszło we Wrocławiu.
elg